shitman / 300sta masa! :D

dokladnie wczoraj i przed wczoraj to samo duzo browcow i cukru ale byl tez kurczak karkowka schabowy etc

i jak bf spadl :D?

nie spadl niestety :D

dietka już ogarnieta tzn troche, a od jutra juz na 100%... i tak do nastepnego weekendu

oprocz tego to sie zastnawiam czy nie sprobowac masowac na low facie czy czyms w tym stylu tylko znowu niewiem czy nie bylaby lipa duzo wegli w dnt..

Chciałem Ci napisać że ten trzeci posiłek to regularny w dupsko jeża czit, ale potem zdałem sobie sprawę że ostatnio sam z biedry kołowałem składniki na tortillki z kurakiem i sosem czosnkowym... Hmm No ale tego budyniu na mleku to się musze doyebać, no Szit... budyń? BUDYŃ?

To of kors w ramach żarcików, ale warzywka... Ty ich nie wypisujesz tak? Pamiętaj, jesz trochę tego białka i kolbka kukurydzki to tak jakby no wiesz... mało?

warzyw jem tone bo taki glodny chodze a kukurydze wpisalem bo polowa jej ww to cukier
a budyn mi zostal od wczoraj, przed spaniem zrobilem sobie 2 budynie z litra mleka+2kisle wymieszane z dzemem(zayebiste w smaku) i mi troche zostalo... wiec rano dokonczylem :D
a tortilla...tez zostala od wczoraj i musialem dokonczyc zeby nie wyschlo
a bialka wyjatkowo tak wyszlo bo malo wegli dzis a tak to normalnie jest 300-350g a jesli przejde na low fat to mozliwe ze nawet mniej troche bedzie
jeszcze mi powiedzcie Low fat to jest jesli tluszcze ponizej 0,6g czy mniej? i ma jakies pozytywne skutki?
np 500g wegli i 50g fatu = nie zalewa jesli jest bilans kcal zerowy?

Low fat to poniżej 50g fatu, a podobno najlepiej w jakieś 30g celować. Jak będą dobre źródła węgli to nie zaleje na zerowym bo nie ma jak. Pozytywne skutki? Trudno jednoznacznie się odnieść, są plusy i minusy jak zawsze. Z pewnością metabolizm napędzisz, ale czy to takie perfekcyjne rozwiązanie dla zdrowia to bym nie był pewien, zbilansowana pod tym względem lepsza.

budyń już lepszy niż ten kisiel

Co do zalewania, sam się musisz przekonać, chociaż szczerze w to wątpie, żeby CIEBIE zalało

tez bym nie szalal z tym low fatem. chociaz co ktorys dzien bym obnizyl wegle i podbil tluszcze,bo tak regularnie na znikomej ilosci tluszczy,to nie za dobry pomysl.osobiscie wychodze z zalozenia,ze zawsze lepiej unikac ekstremow,a jednak fat jest bardzo wazny dla naszego organizmu. wiadomo,ze jak bedziesz ich unikal,to nie masz sie co wtedy przejmowac insulina,wiec mozna ladowac wegle nie bojac sie o jakies zalanie w Twoim przypadku ale budyn z twarogiem to wtedy nie za bardzo

a jako,ze lubie wtracac "ciekawostki" to pas mi ladnie zlecial przy utrzymaniu/lekkim zwiekszeniu wagi,odkad zaczalem unikac tluszczy w dni wysokich wegli,czyli tak jak chcesz zrobic.tyle,ze u mnie wysokie wegle sa 4x w tygodniu,a nie 7,a chyba tyle planujesz. wiec bym kombinowal na Twoim miejscu,obserwuj,wyciagaj wnioski, (nie) wprowadzaj zmian/y :)

Wbijaj na Low Fata, wtedy beda na nim Trzej Królowie

okej chłopcy pokombinuje to od jutra low fat :D tak z 2 dni zobacze co sie bd dzialalo a pozniej albo bd kontynuowal albo sie wkvrwie i wroce do zwyklej diety
tak pozatym wychodzi mi 500g wegla w DT, niewiem czy to dobry pomysl.. :D