12.05 sobota
Snilo mi sie w nocy, ze bylam na silowni i robilam dokladnie ten trening, ktory byl zaplanowany na wczoraj... zle ze mna
W koncu przestalo padac, wiec pojechalam na silke na rowerze, blisko jest (10 min w jedna strone) wiec moze nastepnym razem potruchtam w ramach rozgrzewki
Dzien troche zwariowany, co chwile musialam zmieniac plany, ale udalo sie jakos miske ogarnac.
TRENING
Przed i po treningu: rower 10 min
1. pompki z nogami na pilce 12x/10x/8x
2. wznosy ramion bokiem leżąc* 12x5kg /12x5kg /10x6,25kg
3. wznosy ramion bokiem (bez piłki)* 12x2,5kg /12x2,5kg /12x4,5kg
4. uginanie ramion* 12x4,5kg /12x4,5kg /10x5kg
5. pompki na poreczach 6x/6x/5x
6. przysiad plie 12x10kg /12x10kg /12x15kg
7. wypady w tyl* 10x10kg /8x10kg/ 6x10kg
8. proby na drazku: podchwyt wasko 2x, nachwyt 0
*ciezar na jedna reke
2 - ciezar samych krazkow, nie wiem ile waza gryfy od hantli
5 - a ja myslalam, ze odwrotne pompki sa ciezkie...
7 - za duzy ciezar wzielam i ciezko szlo, bola nogi dzisiaj
8 - w koncu moglam sprobowac podciagnac sie na drazku :) podchwytem jakos poszlo, ale nachwyt ni chvja narazie to mi sie wydaje poprostu niemozliwe
Po poludniu: rower 45 min
Biedne nogi po wypadach, a je jeszcze dobilam je rowerem
Jak robilam pompki na poreczach, to panowie patrzyli jakby ufo zobaczyli
Mam nadzieje, ze szybko sie do mnie przyzwyczaja, bo glupio tak
MISKA
Rozklad: 2000kcal, B130/T85/W180
Na koniec dziszejsze pomiary:
Dzisiaj bola mnie nogi i tylek, wiec nie robie nic, moze sie pozniej troche porozciagam dla relaksu
Trening narazie bede robic z pilka dla sredniozaawansowanych 1 (osobno gora i nogi), bo bede mogla cwiczyc dwa dni pod rzad a jak nie dam rady isc na silke to zawsze moge pocwiczyc w domu :)
No i nog nie bede tak czesto meczyc
Mam juz prawie wszytskie suplementy, wiec od dzis stosuje sie do zalecen Marty (jeszcze tylko z ZMA mam problem, ale narazie bede brac chela-magB6 i chela-zynk)