Oveja/ podsumowania str. 39/ 76/ 126

Nie wykraczcie mi tu czegoś
( I chyba mam zrytą psyche po ze czterdzieści razy oglądałam swoje foty... Odechciało mi się po fali dzisiejszych podsumowań. )


Ano tak mi sponiewierało nogi, że nie wiem czy dojdę do siebie do jutra. I już mi się chcę płakać na myśl o jutrzejszych interwałach w terenie…




05.04.12 - Dzień nr 27 DNT



założenia: DNT- 1680 kcal/ B 172/ T 77/ W 74



+ kapusta kiszona, kalarepa, pomidor, cebula, brukselka, szczypior, kalafior

Szybciej niż zawsze wyrobiłam bilans. Przed chwilą zjadłam ostatni posiłek. No nic, będę ratować się kalafiorem, a potem, byle do śniadania.




magnez + vit.B6, vit. D, wiesiołek

Zmieniony przez - Oveja w dniu 2012-04-05 20:22:02

Zawsze widzimy siebie gorzej niż jest to w rzeczywistości


Interwały w terenie... hehe powodzenia

Ovejka, wiem co masz na myśli, ja już patrzeć nie mogę na siebie... bo szukam jeszcze więcej wad miałam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale to chyba już zmęczenie

Oj kobietki, wyglądacie bardzo dobrze, jesteście potwierdzeniem, że chcieć to móc i wy narzekacie.... nie grzeszcie więcej

Ostatnio mam tutaj wrażenie... że niektóre ladies to powinno się wysłać do dobrego okulisty... a nie na siłownie

Oveja myślisz że można podjadać marchewkę pomiędzy posiłkami ??(oczywiście wliczoną do bilansu ) Ciężko mi czasem zmieścić tak duże porcje warzyw na raz. Konkretnie to się mieści... tylko w brzuchu potem ciężko.

Wiem że nie ma znaczenia ile posiłków jemy... ale podjadanie pomiędzy posiłkami jakoś mi już podejrzanie brzmi. Wiem, że głupie pytanie...



Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2012-04-05 21:49:06

Dziewczyny, wiem,wiem. Przynajmniej to nie tylko moja przypadłość.

Dotka, pewnie, że można przegryzać warzywa pomiędzy posiłkami.

najgorzej, że jeszcze trzeba jakoś wrócić

skad ja to znam... a ostatnio coraz gorzek sie wraca

I już mi się chcę płakać na myśl o jutrzejszych interwałach w terenie

Owieczko trzymaj sie, dasz rade Ja tam lubie interwaly i juz sie nie moge doczekac, zawsze sie martwie ze bedzie pogoda do d.py i zostanie mi tylko rowerek w domu
Entuzjazm zawsze przechodzi po pierwszym interwale


Nawet mnie nie strasz, ze na takiej wypasnej misce tez mozna byc glodnym i trzeba sie ratowac warzywami :) Ja Ci tej michy zazdroszcze, mam nadzieje ze mi tez kiedys bedzie dane wiecej jesc


No i nie doszukuj sie na zdjeciach wad, ktorych nie ma :)
Przy takich treningach to moze byc tylko lepiej
To juz predzej ja moge ponarzekac, bo u mnie bylo wiecej odpoczynku niz cwiczen i mam wrazenie ze znowu wygladam jak przed redukcja

Po obejrzeniu zdjęć nadal zbieram zęby z podłogi... masz piekną figurę, niesamowita zmiana. Za każdym razem jak będę miała dosyć zajrzę do Twojego dziennika A jeśli chodzi o problemy ze wzrokiem to służę pomocą

Oveja, jak wyżej dziewczyny napisały - nie gadaj głupot, bo będzie kopas w dupas.
Właśnie otworzyłam sobie stronę z Twoim pierwszym podsumowaniem, a tam Ann wkleiła link do początkowych zdjęć. Zestawiłam je sobie z tymi ze str. 76 i polecam Tobie zrobić to samo. Jeśli niczego nie zauważysz, to już chyba tylko okulista zostaje...

Zrobiłaś ogromne postępy.
Piszesz się na kwietniowy konkurs?

Ovejko wszystkiego najlepszego z okazji Świąt