Azzi- podsumowanie str.141, rzeźba str.144

mi kiedys Obli poradzila zamiast suwnicy robic deck squaty, z tym ze ja nawet jednego nie potrafilam zrobic a jesli chodzi suwnice wysoko to o ile dobrze pamietam zamiast niej moze byc przysiad wasko ze sztangielkami

Ło matko, sprawdziłam co to. Weź mnie nie strasz...

wlasnie sprwadzilam czy teraz bym dala rade choc jednego pelnego zrobic. i co? i doopa! ktos tu chyba kiedys robil deck squat challenge (chyba Oveja) - ja nie wiem jakim cudem ona to robila

deck squat- przepraszam, ale dołączę

Może tak jakieś kopnięcie prądem stymuluje?

Posiadam kettla 8 kg i obawiam się, że by wybił mi żeby podczas próby wykonania.

też to sobie tak wyobraziłam i dodatkowo to ja bym zrobiła fikołka do tyłu

Aż z ciekawości musiałam sprawdzić o czym piszecie. Bez obciążenia udało mi się zrobić deck squat, choć nie za pierwszym razem. Tu jest też ważna dobrze zrobiona kołyska. Tylko kolana mi się rozjeżdżają przy wstawaniu, nie wiem czy tak może być czy nie.

Na youtube widziałam coś lepszego. Deck squat burpree połączone razem. To zrobić to dopiero wyczyn

wracamy do podstaw trza się nauczyć techniki na kołyskę

ktos tu chyba kiedys robil deck squat challenge (chyba Oveja)

Pomysł wyszedł od Unplugged i nie wiem kto tam jeszcze się dołączył, ale tylko zaczęłyśmy, bo nam odgórnie zakazano przy naszych, tamtejszych treningach, więc nie wiem co byłoby dalej. A to mógłby być piękny challenge, patrząc po początkach. Jak pompki, przy których mi pękały naczynka z wysiłku