A zoltka wrzucam facetowi do jajecznicy
berry ja sie tym ryzem z checia podziele, albo na mieso zamienie
5.03 poniedzialek
ATG challenge: x60
burpee challenge: 76x burpee (15/14/13/12/11/11)
brzuch jeszcze troche boli przy burpee :(
Postanowilam zrobic dzis interwaly.
Do tej pory wydawalo mi sie, ze robie dobrze, bez problemu dawalam rade 6-7 ;)
Przeczytalam ostatnio w dzienniku vari3 jak Martucca radzila odnosnie interwalow: Szybki interwał polega na tym, że zapyerdalasz ile Matka Boska Redukcyjna w nogach i płucach dała. Nie przyspieszanie, ale natychmiastowy zryw z miejsca i sprint ma być. Jak mi przyjdziesz i powiesz, że "za letko było" to wniosek prsty: zrobiłaś ŹLE.
Wzielam sobie rady do serca...
Po pierwszym interwale stwierdzilam, ze zrobic 4 to niemozliwe.
Przy 3 wkrecalam sobie, ze mnie wsciekle psy gonia, bo nogi juz nie chcialy biegac
W drodze do domu ciemno mi sie przed oczami zrobilo, jakos slabo i niedobrze. Pierwszy raz wrocilam spokojnym spacerkiem i zastanawialam sie, czy wogole dojde Prawie umarlam, ale powoli wracam do siebie. Nawet glod mi przeszedl
rozgrzewka - 5 min
interwaly - 4x 30/30
cool down - 3 min
5.03 poniedzialek
Suplementy: magnez, cynk, omega3, probiotyk
Rozklad: 1800kcal, B125/T reszta/W150
Martucca mam pytanie (tylko nie bij za ten pomysl ;) ):
Czy moglabym zrobic sobie czita i w ktorys dzien na kolacje zjesc porzadny kawalek ryby, tak bez liczenia i wazenia? Bo mi te ryby spokoju nie daja