Jak wspominałem wcześniej mój sylwester trwał do 2 stycznia. Dlatego początek dnia jeszcze u znajomych, dość skromne śniadanko, lekki kac. Jak wróciłem do domu to uzupełniłem kcal dwoma dużymi posiłkami i 20.30 na trening !!
W dobrym humorze udałem się na pierwszym trening klatki. Trening wszedł idealnie, w każdym ćwiczeniu celująca praca klatki, zero palenia barków i trica.
KLATKA ŚRODEK
1. Wall Side 3x15 (ćwiczenie korekcyjne)
15 / 15 / 15
Niby ciężaru nie ma, ale rejony łopatek niszczy masakrycznie. Sylwetka od razu się prostuję, fajnie. Żałuje, że wcześniej tego nie spróbowałem. Ciekaw jestem czy spełni swoją rolę
2. WL RAMPA 8
8x20 / 8x40 / 8x50 / 8x60 / 8x70 / 8x80 / 8x90
Weszło znakomicie. 90tka już ciężkawo. Dużo gorsza moc jest jak się robi wszystkie serie po większą ilość powtórzeń
3. Rozpiętki poziomo na wyciągu dolnym RAMPA 10
10x20kg / 10x30kg / 8x30kg
Za mocno zacząłem. Będę musiał dokładać i tak cięzarki 2,5kg do sztabek, żeby to dobrze wyrampować
4. Wyciskanie hantli młotkowo poziom 2R + 3S (2 rozgrzewkowe + 3 stały ciężar)
10x17kg / 10x21kg / 10x21kg / 10x21kg
Wiem, ze ciężar śmieszny. Ale już miałem tak wymęczona klatkę, że ciężko. Dodatkowo pilnuje idealne mind-muscle, więc tez nie jest lekko.
5. Wycisk ściskający talerzami 4x10-12
10x10 / 10x10 / 10x10 / 10x10
Robiłem dwoma "5", ale jednak trochę za lekkie, bo nie nie obsuwa się jeden z drugiego, a takie ejst założenie w tym cwiczeniu, żeby ściskać tak mocno, żeby się nie ruszały. Mimo to, i tak pompa straszna, cyce pękały. Za tydzień spróbuje na 10tkach
6. Ćwiczenia rozciągające i korekcyjne (3-4 ćw.)
Zrobione
Fajny relaksik po trenie
Dieta
Intuicyjna, w miare ok.
Posiłek po trenie: 350g kury, 150g makaronu pełnoziarnistego, puszka pomidorów.
Pozdro!
Zmieniony przez - tibes w dniu 2012-01-07 02:20:50