### DZIEŃ 13 - 14 styczeń ###
Sobota. Trening po pierwszym posiłku. Na siłkę wbiłem o 15.15, a siłka do 16.0
Wieczorem łyżwy
Biorę z wypożyczalni mój standardowy rozmiar, zakładam, wchodzę na lodowisko i MASAKRA !!
Myślałem, że się zabiję, nogi powykrzywiane w każdą stronę, próbuję ścisnąć mocniej i dalej nic. Wkładam palec za pięte a tam luz. Wymieniłem na rozmiar mniejsze i już śmigało się dobrze. Wcześniej myślałem, że moje 107kg wagi (bo tyle już jest) spowodowało tę moją ciamajdowatość, ale jednak okazało się, że nie jest ze mną tak źle
KLATKA DÓŁ
1. Wall Side 3x15 (ćwiczenie korekcyjne)
15 / 15 / 15
15 / 15
Tylko 2 serie, żeby skrócić czas
2. Poręcze klatkowe RAMPA 8
8x0 / 8x2,5 / 8x5 / 8x7,5
8x0 / 8x5 / 8x7,5 / 8x10
Ciężko, ale weszło
3. Rozpiętki na skosie dolnym RAMPA 10
10x5 / 10x8 / 10x11 / 10x13 / 10x15
10x11 / 10x13 / 10x15 / 10x17
1 seria ucięta, znów ze względów czasowych. 17tki już ciężko, ale myślę, że dołożę za tydzień
4. Wyciskanie sztangi na skosie dolnym 4x10
10x70 / 10x70 / 10x70 / 10x70
10x75 / 10x75 / 10x75 / 10x75
Tydzień temu mega lajt, teraz trochę ciężej. Czucie mięśnia bardzo dobre
5. Brama High-to-Low 4x10
4x20 / 4x20 / 4x20 / 4x20
4x20 / 4x20 / 4x20 / 4x20
Dobrze wesżło. Klatka pękała!
6. Ćwiczenia rozciągające i korekcyjne (3-4 ćw.)
Zrobione
Zrobione w 50%
Dieta
Ogólnie ok. Trochę musiałem ścisnąć wszytsko w mniejsze ilości posiłków ale nie najgorzej
Tyle, pozdro