JEM / NIE JEM by Biniu - oficjalny watek Q&A - Patrz str 54 !

Ludi_ - troche generalizujesz. Ogolnie staramy sie nie jesc syfu ale przeciez np jak zrobisz sobie sam "bialy" chleb to bedzie dobry. Rownie dobrze mozna "skopac" grahamke przez dodanie chemii.

Jak chcecie to możecie nawet na redukcji szamać biały chleb, ja dalej niż owoce nie wykraczam. Jak widzę, że do czegoś już ktoś rękę przykładał z jedzenia, to dziękuje z miejsca, w sensie mieszanie w składzie. Jedynie mogę masło zaakceptować i parę innych produktów.


Zmieniony przez - Ludi_ w dniu 2011-09-28 13:25:00

Już bez przesady Jedną z zalet IF jest fakt, że nie musimy paranoicznie bać się o jakość wszystkiego co bierzemy do ust. Paranoikiem byłem na zbilansowanej, a i tak fat się odkładał aż dudniło. Wątpię, czy jest sens takiego działania na IF. Przy czym wiadomo - nie można też odżywiać się samym syfem.

Ludi - w tym wypadku sie zgadzam, chodzilo mi tylko o to, ze wszystko zalezy od konkretnego produktu. Np pizza z lokalu - najgorsza padlina + seropodobny produkt, a w domu mozesz zrobic na mace razowej, dac prawdziwy ser i np kurczaka.

Potrafię zrobić z naturalnych produktów pizzę, kebaba, chleb też, ale tylko w piekarniku. Trochę inwencji. Może nie wygląda, to fajnie i nie smakuje jak te z lokalu, ale chociaż wiem co tam dodałem.

Ostatnie ciągle sobie robiłem naleśniki z mąki żytniej jako tortille, do tego własny sos, jakieś warzywa i pierś z kuraka zawijałem jak kebaba i szamałem, pierś się nie nudziła.

Zresztą u nas na forum jest od uja przepisów jak co zrobić

Zmieniony przez - Ludi_ w dniu 2011-09-28 13:41:46

__Logan__:
Przepis na sernik:
400g twarogu
6 dużych jaj XL
65-70g WPC
4-5 tabletek słodziku
50g masła orzechowego

Wszystko zmiksować w misce i przelać do foremki wysmarowanej delikatnie masłem. Piec w piekarniku rozgrzanym do 200-220stopni przez ok. 20 minut(czas może ulec zmianie, generalnie piec do ładnego zarumienienia się ciasta).

Wartości odżywcze:

~180g białka, ~70g tłuszczy, ~40g węgli

A macie przepis na jakiś kozacki sos boloński? Z tym zje się dosłownie każde mięso

A co za problem sos boloński zrobić? Kroisz cebulkę i czosnek w kostkę, marchewkę, kawałeczek selera i pietruszki (korzenie) trzesz albo siekasz drobno, podsmażasz warzywa na jakimś tłuszczu (dobrze dodać odrobinkę czegoś wędzonego np boczku), dorzucasz zmielone mięcho, podsmażasz, dodajesz pomidorki (mogą być z puszki), przyprawy (ja lubię zioła prowansalskie). Dusisz do miękkości ewentualnie dolewając nieco wody albo wina. I cała filozofia

FighterX - dzieki, sprawdze.

Jeżeli chodzi o Boloński to jest jeszcze jedna szkoła :)
pomidory zmiksować w blenderze, marchewkę, seler i cebule zetrzeć na tarce, starte warzywa podsmażyć na oliwie, dodać sól i pieprz, wlać 100ml czerwonego wina, odparować, odrobina sosu worchester, dodać mięso, jak mięso się zarumieni dodać zmiksowane pomidory i na końcu suszoną bazylię i oregano :)