KOKS rano : 1x Magne B6 Active + 0,2g witaminy C
po jedzeniu : 2x Gold Omega-3 + 1x Magne B6
TRENING Dzień nietreningowy.
BZDETY Nie wchodziło żarcie pod koniec...
Do tego coś ząb mnie boli, więc lipa z jedzeniem.
Ogólnie nie mam już żadnych problemów z postem - głód zniknął całkowicie.
Teraz pojawia się problem jedzenia, bo jako 2-3 dni temu wchodziło lepiej (byłem głodny), tak teraz jest coraz gorzej.
Inna sprawa, że ja nie wiem czy w ogóle ta moja dieta jest ok, no nic, jadę dalej.
Track na dziś:
--
Anqua - mnie tam brązowy smakuje, tylko jak mieszam z kurakiem to muszę sobie doprawić i dodać ketchupu najlepiej
Dres - ja mniej-więcej tak jem w odstępie 1h i potem dowalam jeszcze spoooro w krótkich odstępach
"Sry Carbi" za co?
Ania -
"Ale z drugiej strony tyle jedzenia w takim czasie." No właśnie...
Marian - z nie-jedzeniem już nie mam problemu, gorzej z jedzeniem
Co do treningu - ja się nie znam, ale to kwestia przyzwyczajenia
A z drugiej strony - jak wiesz, że po treningu dobrze zjesz to od razu lepiej się ćwiczy
Tydzień: 1/8 Typ treningu: PULL Ostatni taki trening: ---
Martwy Ciąg "sumo" 50x5
55x5
60x5
65x5
70x5
75x5
{Komentarz: Fajna ta odmiana, tylko muszę się jeszcze oswoić bardziej, no i lepiej "dwójki" rozciągnąć.
Podciąganie na drążku szeroko nachwytem (zapis x(a+b) oznacza "a" powtórzeń wykonanych samodzielnie i "b" negatywów) CCx(3+2)
CCx(2+3)
CCx(2+3)
CCx(2+3)
{Komentarz: 4x5 dziś na pierwszy raz + jedna seria ściągania drążka do klatki 8p, następnym razem planowo 4x6. W podciąganiu dzisiaj zero siły.
Wiosłowanie sztangą podchwytem 25x8
30x8
35x8
40x8
45x8
{Komentarz: No spoko, kg malutko, ale pierwszy raz pochwytem robiłem. Chyba z techniką jest ok, postaram się coś w przyszłym tygodniu powoli nagrywać.
Podciąganie sztangi łamanej do mostka Gryf liczę jako 7,5kg. 20x12
22,5x12
25x10
27,5x10
{Komentarz: Spoko, bałem się o nadgarstek, ale niby git.
Uginanie przedramion ze sztangą łamaną Gryf liczę jako 7,5kg. 12,5x12
15x10
17,5x10
20x8
22,5x8
{Komentarz: Pąpka, ale kg malutko
Brzuch Zacząłem coś robić, ale znowu to yebane uczucie jakby coś przeskakiwało...
Aeroby Rowerek stacjonarny, 10min (miało być 15, ale się spieszyłem).
---
BZDETY Trening taki se. Podciąganie mnie denerwuje, od jakiegoś czasu nie ma żadnego progresu, a jestem na poziomie zero.
Ale chvj z tym, jak to mówią
Samopoczucie - zayebiście.
Obudziłem się o 7 rano wypoczęty (poszełem spać o 2:30)
Ale na prawdę wypoczety - rzadko mi się zdarzało tak wstać, a co dopiero po takiej ilości znu i o tej godzinie. (W sumie i tak kimnąłem się jeszcze do 7:45, ale to bardziej z nudów i z tego że lubię spać - bo nie musiałem robić śniadania, itp.)
I ogólnie głodu w zasadzie nie było, może chwilę około 12-13, ale to chwileczkę.
Na treningu jakoś bez sił, ale nie zrzucałbym tego na J/NJ, przerwa robi swoje, stąd lipa np. w podciąganiu.
Martwi mnie czy prawidłowy mam rozkład makroskładników, ale się okaże...
Jeszcze 3 ostatnie posiłki do zjedzenia - 1,5 max 2 godziny zostały, zawsze mi się przeciągnie i potem jest problem później
Track na dziś:
--
Dres - Daj spokój
Xardero - Jak narazie sam system J/NJ jest git - pytanie tylko czy mam dobry rozkład makroskładników, itp. Ale to wyjdzie w praniu pewnie, w sumie nic zabardzo nie zmieniałem w tym względzie. Zobaczymy jak to będzie.
Szacuny
5
Napisanych postów
274
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
113725
Hubert, ja stosuje od dawna juz, kilka tygodni po tym jak temat pojawil sie w dziale Olimpu. Z trawieniem nie ma chyba problemów, wczesniej jak jadlem 6-7 posilkow dziennie, nie raz na szybko bo w trakcie dnia nie bylo czasu, byly wzdecia i inne rzeczy, nieraz ganialo w trakcie treningu, teraz zupelnie 0 problemow.
@carbon zagladam od jakiegos czasu, czasem, ale nic nie pisze bo przegladam sporo dziennikow i jakbym mial tak w kazdym pisac to hoho
Ofc, nie namawiam nikomu do j/nj ale ci ktorzy sa poza domem wiekszosc dnia mysle ze bardziej skorzystaja niz straca jedzac w ten sposob