Gaz pieprzowy

Posir miałeś rację że ten Anti Dog słabo pryskał bo temperatura.Chodziłem z pierwszym psiakiem po lesie i gaz był w torbie,puszka była zimna.Oficjalnie na telefonie pokazywało że jest 6 stopni na plusie a rzeczywista temperatura niewiadoma.Dzisiaj cieplutki z domu wyniosłem i 4 minuty po wyjściu już nim pryskałem.Wtedy pryskał tak jak ten police protect magnum z Twojego filmiku a nawet słabiej.

Wczoraj dwóch Panów obdarował kolega crossfire, jeden cierpiał i to bardzo a drugi nie pierwszy raz zapewne psikany siedział i tłumaczył drugiemu za trzeba przeczekać hehehe mordo gazem nigdy nie dostałeś ? Nic nie zrobisz trzeba przeczekać, tamten w śniegu wolał buźkę zanurzać ale średnio pomagało.

Saberek zadziałał prawidłowo Świeżo wyniesiony z ciepłego miejsca?Bo teraz mamy temperatury ujemne i na starym forum była debata że na mrozie słabiej działają.
Ja tu amatorsko rozkminiam temat na podstawie tych dwóch psowych...nie ma co porównywać jakości oczywiście ale mam parę wniosków.Żółty anti dog był tłustawy jak się wylał mi na rękę.Jakąś bazę olejową posiada?? Chyba tak?Dlatego ładnie pryskał przy minusowej temperaturze ale działania żadnego...Czarny anti dog świeżo wyniesiony z mieszkania też ładnie prysnął i nawet zainhalował Ktoś bardziej obeznany w "gazowaniu" może się odnieść do mojej teorii??

Dodam że żółty trochę był noszony na mrozie w zewnętrznej kieszeni kurtki.

Dlatego niezależnie gdzie i wobec kogo, minimum to sabre. Ja poniżej tego nie kupiłbym nic. Żadnych antidogow, military itp. Dostali przy szatni klubowej czyli wewnątrz, pucha stoi w dodatniej tem

To normalne że anti dogów nie kupuję żeby chamów gazować Zabieram na spacery z psiakami jak głupi właściciel nie potrafi swojego upilnować.Nie chcę do konfrontacji psów dopuścić dlatego obcego psiaka czymś delikatnym a właściciela Saberkiem a nawet Foxem 1.4 jak mnie wnerwi

Greek , ten który tłumaczył drugiemu też cierpiał po Sabre?


Zmieniony przez - Robert 1410 w dniu 2024-01-07 19:28:38

Tak obaj dostali crossfire

Wypryskalem testowo ten francuski Trekking le Protecteur, pryska ładnie, myślę że na dwa metry można stosować, wczoraj przy minus 9 w dzień inhalacji nie było , ale na większym minusie to i UDAP nie inhaluje. Moc sprawdzałem tylko językiem i przez wtarcie kropelki w kącik oka. Jak na francuskie pieprze to jest silny. Z francuskich pieprzy miałem gasnice 500 ml ARM II , żel pieprzowy ARM II 50 ml i OC 9000 50 ml , wszystkie one nadają się w roli pikantnego sosu nie środka samoobrony , ten jest wyraźnie znacznie silniejszy. Ta puszką 75 ml starczyła mi na 9 konkretnych strzałów. Ogółem może nieco mu brakuje do Sabre, nie mówiąc o UDAP czy Fox 1.4 , ale nie jest zupełnie beznadziejny jak większość francuskich OC .

Ciśnienie ładne to widać u Greeka na filmie a to już duży plus.Na puszce podane parametry? Tak jak kiedyś pisaliście ciekawe jak się by się sprawdził np.po roku od daty produkcji? Może nie trzeba generalizować i ten akurat może być OK?Sabre czy Foxy też wpadki zaliczały...