Szacuny
1375
Napisanych postów
3285
Wiek
44 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
28439
_Szajba_
Na moje oko to stał przodem i trudno to ocenić
Dlatego nie umniejszałbym wysiłków pozostałej trójki
słuszna uwaga, jak będę robił z ciężarem ciała na publicznej siłowni to poproszę o ujęcie ze skosa, podobnie jak przy ścianie, u mnie w garażu mało miejsca i wychodzi tylko z przodu ;)
Szacuny
1375
Napisanych postów
3285
Wiek
44 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
28439
19 – 09 – 17 WTOREK
Płatki + WHEY C-6 + śmietanka
Ryż + kurczak + warzywa zapiekane z serem pleśniowym
Ryż + kurczak zamarynowany wcześniej w sosie sojowym i przyprawach
Ryż + kurczak grillowany
Jajka + razowiec
10 min orbitrek + artykulacja stawów
Żuraw – ciężkie ćwiczenie na razie bardziej się odbijam niż używam tyłu uda. Bardzo wymagające to ćwiczenie, czuję bardzo mocno tył, a w pierwszej serii tak mi się spięły łydki, że aż złapał mnie skurcz. Cóż będę starał się, żeby mocniej włączyć uda, a nie sprężynowanie rękami.
Rano HI TEC vitamin A-Z x 2 + omega 3 x1 + vit. C 1000
Wieczorem omega 3 x 1 + zma x 2 + vit. C 1000 + glucosamina
W robocie przygotowania do oddania kolejnych obiektów. Katar mnie męczy – to pamiątka z pobytu w domu, bo wszyscy domownicy smarkaci. Przyjąłem dodatkowe porcje witaminy C.
Mam nadzieję, że mnie nie rozłoży ;)
A jeżeli chodzi o trening na dół.
Pierwsze ćwiczenie to mc sumo, dołożyłem troszkę w stosunku do ostatniego treningu.. Później przysiady, ale z zatrzymaniem na dole i wolniejszym schodzeniem w dół. Kolejne opisane powyżej to żuraw.
Przysiad z kettlem, również w wolnym tempie w dół, zatrzymanie uda nieco niżej niż równolegle do podłoża. Wykroki, ze sztangą trzymaną w górze, też nieco więcej
Na dobicie wspięcia ze sztangą.
Jeszcze zaliczenie kolejnego zadania aspekt f, na wszelki wypadek 12 powtórzeń, ciężar 85kg, waga prawie 83kg
Rano: HI TEC vitamin A-Z x 2 + omega 3 x1
Wieczorem omega 3 x 1 + zma x 2 + vit. C 1000 + glucosamine
Smarkaty cały dzień byłem, ale kropelki na szczęście działają i idzie oddychać ;)
Walka cały czas, za mało pracowników, za mało sprzętu, czyli trudności dnia codziennego.
A wieczorkiem dla odmiany spróbowałem badmintona na hali. Koledzy z pracy namawiali mnie już od jakiegoś czasu, więc poszedłem. Wycisk konkretny, bo cały czas graliśmy. Na dużej Sali gimnastycznej są 4 boiska. Także interwał non stop ;) Pot lał się strumieniami.
Dziś padło na zaprezentowanie podciągania z różnych ujęć. Uchwyt na szerokość barków, może minimalnie mniejszy, nachwyt. Przy unoszeniu w górę staram się unikać bujania tułowiem, chociaż czasem przy ostatnich ruchach może być różnie. Ruch opanowany zarówno w trakcie unoszenia jak i podczas opuszczania. Broda ponad drążek, a co najmniej równo z drążkiem.
Rano HI TEC vitamin A-Z x 2 + omega 3 x1
Przed treningiem: Betaalanina + kreatyna
Po treningu: Creasteron
Wieczorem omega 3 x 1 + zma x 2 + vit. C 1000 x 2
Dziś wizyta Strażaków na moście wraz z wyjściami awaryjnymi w ekranach ekologicznych, przeciwolśnieniowych. Pozytywnie, także jestem zadowolony. Pzyjadą również nieoficjalnie bez powiadomienia i pomogą wyeliminować błędy na obwodzie utrzymania drogi ekspresowej.
A trening. Hmm, chciałem opuścić martwy, ale MONOLIZO powiedział, że musimy i już ;) Bolał mnie odcinek lędźwiowy, więc wziąłem diclac duo i jakoś to poszło. Co prawda ciężar tnie za duży, ale ważne, że ruch wykonany. Później opisane wyżej podciąganie. Wyciskanie na płaskiej opuszczanie 3, zatrzymanie 2 i petarda w górę i praktycznie bez zatrzymani u góry. Rozpiętki dały niezłe rozciągnięcie. Następnie moje ulubione wyciskanie siedząc na barki. Na koniec superseria triceps – wąskie wyciskanie leżąc + unoszenie ramion ze sztangą. Pompa konkretna, aż trudno był doprostowywać łokcie przy wyciskaniu.
Katar mnie męczy, ale minie za 5 dni ;) Jutro DNT i powrót do domu.