Ale wiesz, Asariah, picie wheya byloby sprytne, bo dla babek od Ciebie z pracy whey czy jedzenie cycow to bylaby glodowka, a Ty bys jednoczesnie nie byla lamistrajkiem i ochraniala muskulature oraz metabolizm. LOOOOL.
ha! dobre!!!!! najepsza byla ta rozowa hantelka od interwałów mowi do kolezanek: to jak sie ustaiwamy na picie na wieczór ( nie wziela pod uwagę ze alkohol tez ma kcal) po czym mowi ja dziś nic nie jem bo juz pizze jadlam! a mi mowi ze jablka po treningu jesc nie moge bo ma cukier buahahaha
chyba dopingu nienawidze skorwysynow yebanych studenciakow, nic im sie nie nalezy biora kase od starych ktora przepyerdalaja na koszule i picie cytrynowki w krzokach kupa gowna ktorej nic sie nie nalezy ja nie wiem co sie z tym swiatem dzieje przeciez koks to odpowiednik takiej laski z cyckami i fajna dupa, czyli AUTOMATYCZNIE powinien byc [...]
[...] w przypadku większej zadymy to potem hejt na wszystkich, że chvja robią. Zawód niestety taki, gdzie z wpadki robi się skandal na cały kraj. jak wlepią dzieciakowi mandat za picie wina na ławce to też źle "bo byście się wzieli za łapanie przestępców a nie za piwko mandat dajecie" więc to jest taki trochę minus bycia policjantem, że jak biją to [...]
[...] przez święta i jeden dzień słabości zniweczyłem chyba trochę plany z wagą. Sumka niezła,za pół roku za badania...To już ubezpieczenie auta OC choć drogie są,to jednak tańsze od tych badań...Drogi ogólnie ten sportowy tryb życia,chyba picie jaboli jest tańszeWięc muszę się nad tym zastanowić Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2009-04-24 18:35:27
Jakie tam picie na umór? No i nie wiem,czy studia są dla fajterów dobre, skoro w pierwszym semestrze praktycznie codziennie miałam zajęcia od 8 do 20, co uniemożliwiało mi skutecznie treningi judo Za to w tym semestrze plan przypasił.
swego czasu tez troszke cwiczylem sam dla siebie bylem w szoku co mozna zrobic w kilka miesiecy, pozniej picie dragi teraz wszystko odstawione ,problem to wzrost ale tego nie zmienie / czas na prace :-)
Znam te picie z gwinta. A teraz jak bym się wódki napił to pewnie by wchodziła jak złoto %-) do tego paczka fajek. Ogólnie już nie pale do alko mi się zdarzy %-) Zmieniony przez - Adamsky w dniu 2013-03-03 15:58:04
u mnie jak pilismy to ja zawsze robilem sobie drinka 200ml wodki i 50ml coli i popijalem za ten czas co do mnie kolejka dojdzie bo mnie wk***ia jak przy piciu czeka sie na alkohol%-) nie ma to jak się trafi na picie z jakimiś smakoszami i kieliszek na pół godziny i bajerka tylko.A wszystko z człowieka paruje%-)i nic z tego nie ma%-)