E tam. Ja lubię takie dyskusje. A dziennik teraz - podobno - może mieć więcej niż 300 stron :-) Tak, że śmiało Panowie. Evo - czytałem Wasze posty u Orzegowa. Przyznam się, że miewam czasami wątpliwości. Czy takie żarcie nie zniszczy mi zdrowia? Byłem na diecie zbilansowanej - badania miałem wzorcowe. Dokuczał mi "tylko" głód. No i nie było siły. [...]
Się (sam se wygwiazdkuję!) wk*****em! Rozleciał mi się Garmin. Od leżenia. Pasek się odkleił. Nie wstawię fotek, bo nie mogę na niego patrzeć. Jak znajdę gwarancję to oddam do naprawy. Pudełko - o dziwo - znalazłem. Wybierałem się na trening i chciałem potem pokręcić na rowerze. Zaglądam, a tam jakiś dramat. O francuskich samochodach słyszałem, że [...]
Ooooo.... Mógłbym tak całą linijkę... Oooo.... Pany... Najpierw aktualności. JS 6/9 WL 6 x 1 x 112,5 kg (jak strasznie źle mi się wyciskało w tym dusznym pomieszczeniu...) MC Sumo 9 x 1 x 152,5 A w zasadzie może jedno więcej, bo się obawiałem, że się pomyliłem w liczeniu i zrobiłem na wszelki wypadek jedno więcej. Równo godzina. Rozgrzewka - [...]
Sa gry na skakanke %-) PAN SOBIESKI Osoba skacząca lejkonikiem na skakance mówi rymowanekę: "Pan Sobieski miał trzy pieski, czerwony, zielony, niebieski". Wypowiadając ostatnią sylebe wurzuca skaknkę do tyłu (za siebie) i nie oglądając się mówi, ile kroków musi pokanać do skakanki: słoniowych (jak największych), normalnych lub stópek (stopa jedna [...]
Wypiłem kawę z tłuszczem. Zbieram się do roboty, a potem siłownia. Wieczorem kettle. Moje życie jest harmonijne i powtarzalne. W planach siłownianych dzień lekki 5 x 1-2-3. Na zajęciach może być różnie. Szukałem muzyki na treningi i znalazłem kapele, które wyjątkowo trafiają w mój gust muzyczny. Chyba jestem jakoś spokrewniony mentalnie z kulturą [...]
Czyli spokój. Dobrze. Ja swój ostatni naglący termin ogarnąłem i poczułem taką niesamowitą ulgę. Teraz czekam na termin obrony i w zasadzie tyle moich "terminów". Cała reszta to sprawy domowe, bo w pracy deadline'ów nie mam :-) Tak z innej beczki. MaGor, jak się czujesz na tłuszczach? Ja mam więcej energii i nie chodzę ospały (no chyba że o 3:30 [...]
Obawiam się, że jutro mogę mieć skurcze w całych nogach. Jak to się nazywa? Legs Day? No to chyba było. Wykroki głównie, aj... Dużo. Potem przyszedł snatch, a na koniec około 300 swingów. Był jęk po sali. "Cała sala zap*****la." - jak śpiewał Połomski. Gwidu - tego gościa pierwszy raz widzę na oczy. I z tego co widzę nie ostatni. Świetny jest. W [...]
Jep na pysk... Padam trochę. .... ....Czuję, że jutro pauza, albo trening na 2/3 możliwości. Trzeba będzie odjąć z gryfu jeżeli w ogóle pójdę na siłownię. Tego pierwszego jestem pewien, w drugie , śmiem wątpić :-D Tu widzę wszyscy znają wszystkich :-D Też już wątpię. Jakoś mnie odświeżyło. Pewnie to kawa z masłem. Sytuacja jest napięta. Jutro mam [...]
Ja nie mogę mieć swoich poglądów w tej sprawie, a już na pewno nie tych, które nie są zgodne z programem profilaktyki uzależnień w moim miejscu pracy. Mieć jak mieć, ale głosić to już całkiem nie mogę :-) Dobra. Co nie osłabia to wzmacnia. Kawa dobra na wszystko i jeżeli obawiam się jakiegoś zauważalnego wpływu na stan mojego organizmu to będzie [...]
Bardzo elegancko, sztanga jednym tempem całą drogę - podoba mi się to. Nie wiem jak wy to robicie, że od klaty do prostych ramion taki krótki odcinek. Mierzyłeś kiedyś ile cm masz między palcami wskazującymi ?
@ "Chcesz się zmienić czy poudawać przez pół roku, że się zmieniłeś?" Jak nie zmienisz nawyków to tylko udajesz. A prawdziwy rozwój zaczyna się tam gdzie kończy się strefa komfortu. Cała prawda!
Film nie fabuły ani akcji :-) Nudne. Dziewczyny okutane po samą szyję, wielkich popisów strzeleckich brak. Filozofowania przy tym, że chowają się kettle ;-) Co ciekawsze notatki: 1. Strzelasz energią i tak musisz sobie to wizualizować. Energia lubi naturalne trajektorie. Do przemyślenia przy wszystkich ćwiczeniach balistycznych. 2. Łuku nie [...]
Po co ja tam lazłem? :-D Żartuję. Było zaskakująco miło. Cały dzień mi zleciał o kawałku kiełbasy i żółtego sera, po treningu wypiłem białko na mleku (bez laktozy - przyzwyczajam się do beznadziejnego smaku), zjadłem 50 g orzechów i tyle. I wbrew pozorom jakiegoś mega zasysu nie było. W sumie to pojadłem tak ze środkowej półki. Nawet jakieś ciasto [...]
Ja sie ostatnio dowiedziałem ze mam trenera dwuboju na konkurującej silce. Taki niby krok w tył tak na serio byłby olbrzymim krokiem w przód. Masz dosyc mocne nogi w porównaniu do reszty grup, również jezeli chodzi o budowę. To chyba dobra baza wyjsciowa do dwuboju. Jakbyś wskoczył na program dwubojowy, w którym się robi przysiady tył i przód po [...]
to dziękuję nasram. Poza tym stara prawda głosi, dzisiaj wege jutro pedał :) Ogólnie - brawo za polot ;) Dziękuję:-D Dwa kawałki z literatury mi chodzą po głowie: Każdemu będzie dane to, w co wierzy. KS. PIOTR Słowa głupstwa, najsroższa dla mądrych ust męka, Oby ci policzone były za pokutę, Obyś o nich zapomniał - KONRAD Już są tam - wykute. KS. [...]
Drążek mam pomiędzy kuchnią i przedpokojem :-) Systematycznie i bardzo mało, ale coś tam robię sobie na nim. Niestety (?) ściany z Ytongu i nie mogę robić tych wszystkich poważnych ćwiczeń. Ale techniczne podciąganie, zwisanie itp. to spokojnie. Obciążenie 100 kg + gryf. Gość twierdzi, że waży każdy obciążnik. Musi temat ogarniać chyba. Plan jest [...]
Rano zauważyłem, że mam siwe włosy na skroniach. Po południu kurier przywiózł kettla. KB24 wprost z Zielonej Góry ("Pan wie kto po nim stąpał?") Działa. /SFD/Images/2016/3/1/22a14f439e9f46ef9ecb0a249b35c12e.jpg Potwierdziłem zamówienie obciążników, wypatrzyłem mega stojak na allegro i resztę szpeju też. Odwiedziłem również tokarnię drewnianą i [...]
Jak u samurajów... wykluczenie z klanu! Są możliwości: - Kodeks, spisany jeszcze za Josifa Wisarionowicza, który zabrania sportowcom tego, albo tamtego. - Umowy sponsorskie, kontrakty itp. Może wystąpili bez emblematów, namaszczenia przez federację itp. - Układy wewnątrz federacji i torowanie drogi na podium innym zawodnikom. Nie chce mi się [...]
Ja mam całą miseczkę wytopu z dzika. :-) I dwie solidne szynki (dwie poszły do ludzi) + pieczeń z jeleniny wymieszanej z wieprzowiną (podgardla). Rewelacja.
Co prawda, na zdjęciu nie widzę, ale jak piszesz, że tylko na stojak czekasz tzn że sztanga jest? A jak jest, to kogo jak kogo, ale Ciebie do króla ćwiczeń to chyba nie muszę namawiać :-) Fan... Bój się Boga - toż ja bym sobie całą podłogę zdewastował. A i obciążenia, razem z gryfem, mam pi razy ucho 116 kg. Wyprowadzać auto z garażu, [...]