Marian - no karkóweczka git
z kapustą kiszoną wchodzi jak złoto
tylko powoli będę z niej rezygnował pewnie, patrząc na swoją sylwetkę...
a co do filmu - to wiesz jak to u mnie z nimi jest...
Stoker - siemanko, a ja myślałem, że masz bana
Chyba, że faktycznie miałeś
"już nowa nazwa dziennika i avek, szalejesz"
no ba, szał chvja
Xardero - dzięki, coś w tym stylu pewnie zrobię, wkvrwiło mnie to bo kolejny raz niby wszystko było okej, dokładałem systematycznie i nagle ocknąłem się że coś tu nie gra
Tylko to nie same prostowniki mają pracować, nogi też powinny mocno brać udział
i ja właśnie próbowałem wczoraj niżej dvpą schodzić, czułem że po oderwaniu jakby plecy puszczały, ale nie wiem jak było.
Micha niby fajna, trzymana na 100%, a jednak efekty ujemne..
Podciąganie fajna sprawa właśnie takie coś, po pewnym czasie się uda te 6 zrobić samemu, ważne żeby te negatywy były na 100%, najwolniej jak się da, u mnie to nie są same negatywy bo faza pozytywna też jest, nie wchodzę na podest tylko podskakuję podciągając się, więc jest ta faza pozytwna latwiejsza o wiele, ale jest. A jeszcze dobrym systemem jest piramidka, czyli 1,2,3,.. aż spalisz i wtedy schodzisz spowrotem do 1
Ale to trzeba się podciągać te 6-8 razy przynajmniej aby to sens miało
Mera - no coś takiego robiłem, ale albo za szybko dokładałem, albo po prostu zacząłem wracać do starych błędów nieświadomie, trudno, w koncu pójdzie tak jak ma byc
volvo - nagrałbym filma, ale wiesz jak to wygląda u mnie teraz... nic, postaram się coś nagrac, zeby bylo cokolwiek widac
sumo nie próbowalem nigdy, zastanawiam się szczerze czy nie spróbować, to że większa praca nogami to w sumie lepiej, bo ja mam
słabe nogi, ale zobaczymy, na razie pojadę dalej tego klasyka chyba