Piotrek staram się o tym nie myśleć,ale przypomniałeś mi o tym układzie
Z drugiej strony to mam w głowie też to,że już dawno powinnam wypyerdolic 100kg w ciągach i to jeszcze zanim mnie przygarnąłeś pod swoje skrzydła, a ja mam problem z dociągnięciem tego ciężaru
Nie marudzę,ale widzę i czuję jak mi idą ciężary z tygodnia na trening,gdy są zwiększane...a siebie na pewno nie oszukam
Owszem mam cel,mam marzenie ale nie będę siebie oszukiwać dlatego patrzę na swoje realne możliwości
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2010-06-15 23:13:22
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220