a co...rewelacji nie ma,ale podsumować można
oczywiście dziękuję Izce za plan no i niestety zawiodłam ją,bo planu nie wykorzystałam,ale niektórych metod nie czułam,co już wielokrotnie pisałam
Zaczęłam 7lipca,ale za długo się nie nacieszyłam,bo jak pamiętacie zapewne 13lipca miałam zderzenie z autem i treningi musiałam przerwać wróciłam 29lipca i od tego czasu się obijałam yyy tzn sumiennie trenowałam
A teraz przedstawiam wybrane ćwiczenia,a konkretnie progres w ciężarze (w nawiasach początkowy ciężar)
PODSUMOWANIE
Wyciskanie skos (clusters) 32,5kg normalnie tyle samo w 5powtórzeniach (zaczynałam od 25kg)
Wiosło ze sztangą 45kg (35kg)
Przysiad (clusters) 52,5kg,bo te 55kg chyba nie mogę zaliczyć skoro lekka pomoc była (40kg na początku)
MC sumo (clusters) 70kg (45kg)
Wyciskanie wąsko 32,5kg (wcześniej nigdy nie robiłam)
Uginanie stojąc 20,5kg (15,5kg)
Modlitewnik 18kg (13kg)
Push press 27,5kg (20kg)
Podciąganie do brody 24,5kg (15,5kg)
Szrugsy 25kg na łapę (15kg)
no i Triceps dip teraz na uda kładę talerz 10kg
Tak więc jedna jakiś tam progres był...więc chyba aż tak bardzo to się nie obijałam no bądźcie wyrozumiali no
Teraz przygotowuję się psychicznie do nowego planu,który niebawem zacznę...czyli będę męczyć i katować swoje nogi i tyłek przede wszystkim aż dorobię się pięknych umięśnionych ud i pośladków
Dzisiaj bawiłam się z drążkiem przed lustrem tzn. ćwiczyłam MC rzymski, na prostych i przysiad oj podobało mi się i to bardzo
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-09-09 15:40:52
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220