shula hej hej "imprezka" dopiero dzisiaj będzie
vajo dzisiaj pojechałam na trening,bo wczoraj nie mogłam i w połowie dopadł mnie kryzys i o mało się nie popłakałam,gdy nie radziłam sobie na modlitewniku i uginaniu stojąc
dzisiejszy TRENING
1. wiosłowanie sztangą 5x 8-10 (2 min)
30kg x10 / 35kg x10 / 40kg x8 / 45kg x6 / 50kg x3
2a. ściąganie drążka do klatki 4x 6-8
35kg x10/12 40kg x6/6
2b. przenoszenie sztangielki 4x 12-15 (1min)
10kg x15/12 12kg x12/10
3. uginanie ramion ze sztangielkami stojąc 5x 8-10 (2min)
8kg x20 (na łapę) 10kg x10/8 (na łapę)
4a. modlitewnik ręce szeroko 3x 10-12
11kg x12/9/7
4b. uginanie sztangi stojąc wąsko 3x 10-12 (1min)
11kg 3x8
5a. przyciąganie drążka wyciągu dolnego do twarzy 4x 10-12
15kg x6 odpuściłam
5b. wznosy bokiem w opadzie tułowia 4x 12-15 (1 min)
5kg x10 odpuściłam znowu ból się pojawił
czas treningu
47min
Uwagi:
Ogólnie nie miałam zbytnio czasu na trening dlatego się sprężałam jak tylko mogłam,ważne że w ogóle dotarłam.
Wiosło zaatakowałam 50kg i poszło chociaż ostatnie powtórzenie było już ledwo ledwo. Powracam do mojego kąta nachylenia mniejszego,bo lepiej mi wchodzi niż jak jestem bardziej pochylona
Ściąganie drążka chyba za bardzo się odchylam do tyłu tzn nie chyba tylko na pewno
Przenoszenie sztangielki dawno nie robiłam głowa mnie bolała i szyja od odchylenie i czułam się wiśniowa
Uginanie ze sztangielkami zrobiłam tylko 3serie,bo miałam mało czasu wzięłam 8kg i machałam w nieskończoność dopiero te 10kg już bardziej odczułam
No i przy modlitewniku pojawił się kryzys
nałożyłam sobie 15kg po czym okazało się za dużo (masakra) i zmniejszyłam do 11kg,ale modlitewnik nie był aż takim koszmarem jak uginanie stojąc...myślałam,że się popłaczę do tego miałam schizy,że wiara się ze mnie śmieje,że tak mało mam i sobie ni radzę
podłamałam się tym bardzo
Przyciąganie drążka do twarzy zrobiłam 20kg okazało się za ciężko zmniejszyłam do 15kg też nie było dobrze,do tego nie mogłam jakoś ciągnąć więc się wkur***am i odeszłam. Poszłam zrobić wznosy i znowu poczułam ból w lewym barku (boczny akton) wkurzyłam się zabrałam rzeczy i poszłam do szatni
Ten ból się pojawił już jak trzymałam sztangielki przy przysiadzie w piątek (potem był spokój),ale nawet teraz siedzę i trochę czuję
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-10-11 13:14:51
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-10-11 13:15:25