ładne rzeczy...człowiek pójdzie spać a w moim dzienniki takie tematy poruszane i jeszcze do alkoholu zachęcają
kavva zanim zjem serniczka to hmmm...troszkę minie czasu
ale w sobotę zjem chyba kawałek torta mama ma urodzinki zrobię jej niespodziankę i zamówię tiramisu na ciemnym cieście z wisienkami taki jak miałam na swoje urodziny
tylko tym razem zjem kawałek i już obędzie się bez porcji na śniadanie jak ostatnio
tak sobie założyłam już kiedyś,że w weekend mogę zjeść coś zakazanego/coś słodkiego chociaż szczerze powiedziawszy nie zawsze muszę,ale zawsze jest to jakiś luz psychiczny zwłaszcza jak się gdzieś idzie...
redukcja wcale nie musi być katorgą
dziewczyny co do siły w łapkach i tych ciężarów to muszę mieć podane hantle z góry,ale chłopaki na siłce są tak kochani,że zawsze pomogą nawet nie trzeba prosić, a jak się usłyszy do tego "bierzesz większe ciężary niż nie jeden tutaj z chłopaków" to siła sama przychodzi
ogólnie to cały czas mam schizy,że mam rozstępy na pośladkach jakoś nie mogę dokładnie dojrzeć
jedno mnie zadziwia ostatnio jeśli chodzi o mój przeklęty brzuchol,bo zawsze jak chudłam to brzuch zjeżdżał,a boczki zostawały teraz czuję i widzę,że boki się bardziej kształtują,a cały brzuch się nie zmniejsza i ciągle ta opona