katti/blog/perfect body.:)

no tak nie ma co się przejmować
sprawami na które nie mamy wpływu

jakiś nudny dzień dziś
pogoda nieciekawa a miał być rower

właśnie zrobiłam sobie mega wycisk
ćwiczenia w domu też potrafią zmęczyć
ledwo zipiąc idę się prysznicować

dzisiejszy trening

czas coś w końcu zmienić, tzn dopiero jak wrócę
teraz już się nie opłaca

a tak na marginesie mleko sojowe nie nadaje się do kawy

pij espresso to nie bedziesz musiala mleczka wlewac

A co z tym wyczekiwanym podsumowaniem?

no w piątek za tydzień ;)

moje podsumowanie za tydzień pewnie wypadnie doskonale...
od tygodnia jem truskawki, ziemniaki
trochę słodyczy i lody wpadły ...
wrr wszystko pójdzie na marne

nastrój wakacyjny

tak obli już wakacyjnie
dlatego pewnie będę doskonałym przykładem na to jak w tydzień stracić to na co się pracowało 3 miesiące!!
dziś znowu coś tam ze słodyczy wpadło
coś już na finiszu mi nie idzie, zmęczenie materiału
więc jak pojechałam na siłownię stwierdziłam że nie wyjdę dopóki nie zrobię siłówki i nie zobaczę na bieżni przynajmniej 400 zgubionych kcal

wklejam trening
próbowałam przysiadu z sztangą - ale strasznie mnie od tej sztangi szyja bolała, pewnie źle trzymałam

Na ramionach trzymaj, zobacz w moim blogu zdjecie ktore wkleil Radziu gdzies na ostatnich stronach, to jest 'idelane" polozenie sztangi w przysiadzie

Obli to muszę oblukać jak to z tą sztangą..

dziś
15 minut orbitrek
40 minut bieżnia
20 minut rower

spalone kcal wg liczników 550