Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
7
Witam wszystkich. Jestem pierwszy raz na tym forum i mam bardzo ważne pytanie. Jestem już blisko 4 miesiące po rekonstrukcji acl wkp i do początku lutego wszystko szło znakomicie bez żadnych problemów jeśli chodzi o rehabilitacje. Jednak wtedy podczas wykonywania jednego ćwiczenia poczułem przeskok w kolanie i ból. Od tego czasu czułem kłucie podczas chodzenia (które już przeszło) a do tego teraz strasznie mi strzyka kilkukrotnie w kolanie podczas wyprostu. Jeżdże do mojego doktora operującego (w Zakopanem) i oczywiście byłem po tym jak mi się to stało jednak kazał poczekać. Wczoraj pojechałem do innego lekarza w Krakowie z którym również się kontaktuję bo mam bliżej i on wyczuł pod palcami, że jakiś mały kawałeczek przeskakuje i stwierdził że prawdopodobnie to może być łękotka a właściwie lekkie uszkodzenie. Pan doktor kazał wykonać rezonans by wszystko było jasne. Nie wiem co o tym myśleć jeśli to prawda to co w takim wypadku. Czy po wyleczeniu tego kolana czekać mnie będzie jeszcze artroskopia. Strasznie się tego boję i nie mogę sobie darować. Chciałbym poznać opinię na ten temat: czy ktoś może był w podobnej sytuacji, co o tym myślicie??? (mam 16 lat). Proszę o odpowiedź i z góry dziękuję.
Szacuny
14
Napisanych postów
355
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
4254
Cztery miechy to jeszcze czas kiedy wszystko układa sie wkolanie.
Myśle, że lakarze dobrze do tago podchodzą. Strzelanie, jak pisałam to norma. Dobrze zrobić usg albo rezonans dla pewności, ale tak jak powiedział lekarz można poczekać troche, bo całkiem prawdopodobne jest że to przejdzie.
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
7
No ale tak jak lekarz powiedział i wyczuł pod palcami (ja też) takie kłujące przeskakiwanie i stwierdził że to prawdopodobnie oderwany kawałeczek łekotki ale dla pewności zlecił rezonans a to dość nie mija bo już jest miesiąc jak się to wydarzyło...
Szacuny
15
Napisanych postów
658
Wiek
51 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3576
Jak rezonans na kasę to nie ma co dumać tylko zrobić! Bike, sliczne kolanko, jeszcze ładniejszy ścieg niż u Iv Noire. Na razie jak dla mnie jesteś MISS REKONSTRUKCJI!!! . Szkoda, że nie ma porównania do zdrowego, ale widać, że chudzieńka ta Twoja nózka! No ale to może tak naturalnie ma...
Szacuny
14
Napisanych postów
355
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
4254
Nie no Iv ma ładniejszą :)
Szwy miałam ale ładnie mi je zrobili.
Zwolnienie mam do 5 maja a reko była 25 stycznia. Zależało mi żeby miec długo L4 bo mam "chodzoną" prace i muszę zacząć pisac magisterkę, więc czas sie przyda :)
Szacuny
15
Napisanych postów
658
Wiek
51 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3576
Iv Noire, daj se luz z robotą! Odpoczywaj i rehabilituj się ile się da, zdrowie najważniejsze! Ile się da tzn. tyle ile będzie potrzebne dla twojego stanu. Ja się żyłowałam przez wiele lat, z gorączką 39 st. chodziłam do roboty, po arto już po tygodniu byłam w pracy, myslisz, że mi ktoś za to dał order? No trochę może dał, bo dostałam refundację funduszu socjalnego na rehabilitację, ale myślę, że tak czy siak bym dostała! Teraz zmądrzałam, zdrowie jest najwazniejsze! Zresztą jak można wykonywać dobrze pracę będąc chorym? A jak popełnisz błąd to bura nieunikniona !
Szacuny
15
Napisanych postów
658
Wiek
51 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3576
Jeśli chodzi o pracę, to ja raczej myślałam, że mam siedzącą, ale po kontuzji zmieniłam zdanie! Normalnie się tego nie odczuwa, no bo co za problem sie przejść tu czy tam, ale gdy ma się kontuzję to już całkiem coś innego, okazało się, że moja praca nie jest tak bardzo siedząca! Uwierz mi nie będą Cię oszczędzać, mój szef mówił, że symuluję. Wobec tego uznałam (na przyszłość), że lepiej nie być nadgorliwym i wrócic w pełni sił!!!!
Może jakiś Parys specjalizujący się w rekonstrukcji orzeknie które kolanko piekniejsze?
Szacuny
2
Napisanych postów
251
Wiek
31 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1731
No Bike, ładne kolanko masz...
A wiecie co.. ja po artro tej drugiej mialam z tylu kolana malego krwiaka czy cos... ale po dwoch tygodniach juz nie bylo sladu.