pw_maciek - hmmm troszke to brzmi dziwnie, ale z mojego punktu widzenia. Masz zgięcie ok 130 ?? 4 miesiące po ?? Kurcze, no nie wiem. Ja mam teraz 120, po 9 tygodniach od rekonstrukcji ACL. Tylko to i tak mało, bo do tego doszły jeszcze inne rzeczy w kolanie (chondro, mikrozłamania) i chodziałam dłuzej o kulach, wiec i sam proces rehabilizy sie wydłużył. Ale Ty po 4 miechach to powinienes chyba juz niezle smigac. Cały czas sie rehabilituje, dzien w dzien, juz czasami mam odruch wymiotny )) wchodzac do szpitala, no ale sie zaparłam :) Niećwiczenie nogi? hmm przeciez cwiczysz ja chyba mimo woli, jak siadasz to zginasz, chodzisz to tez zginasz ... nie wiem. Wiesz nie od razu Rzym zbudowano, trzeba czasu no i na pewno ćwiczen :)
Gitka a co tam kochana u Ciebie??
No i jakos flapus sie nie odzywa, nie wspominając juz o Fonsitko !
Meldowac sie prosze, bo nieobecnosc powstawiam i nagany sie posypią z zachowania :) hihihi
Dwie rzeczy nie mają granic wszechświat i ludzka głupota ...