pileczka zakupiona, rozowa... jaka by nie byla ale jest
dzis trening A...padam ze zmeczenia...wrocilam z roboty, zmiksowalam ryz brazowy z wheyem i mlekiem sojowym, zagryzlam orzechami i po dluzszej chwili bylam juz w garazu...
1. snatch 12kg
2. wioslo 35kg
3. martwy 50kg
4. przysiad z uniosiona reka 4kg gora, 8kg dol
5. skos wyciskanie 25kg
... na koniec 2 serie przysiadow i wykrokow, interwalow ani aero nie bylo... chce spac jestem wykonczona ale jeszcze managing human resource musze powtorzyc szybko...
iza, ty mnie wykonczysz ale tak serio to ten trening najbardziej mi sie podoba jeszcze zrobie B to bede miala porownanie :)
korkociag masakra, palily mnie miesnie okrutnie
BTW, 15min interwalow wystarczy? moze dobic choc do 20min? myslalam ze moge raz skakac szybko i wolno, raz miksowac skakanke z padnij wstan, raz w hula hop... co ty na to obliques?tak na zmiane coby nudno nie bylo...ja moze jestem beton, ale myslalam ze mam zwiekszac czas, 15,18,21,24,...,40min :)
dobranoc :)