...zanim dorzuce w koncu swoje konkretne 3 grosze na temat Wing Chun* i jego lipnych technik moze mala dygresja autobiograficzna ;)
Jak wielu z was (nas?) rozpoczynalem swoja przygode ze sztukami walki od Judo - byly to ostatnie klasy podstawowki. Potem w ogolniaku przyszedl (m.in. pod wplywem Segala...hihi) czas na Aikido. Niestety okazalo sie ze rzeczywistosc uliczna jest nieco inna niz ta prezentowana na filmach
A elegancje i estetyke Aikido trudno docenic w wieku lat "nastu" wiec przerzucilem sie na twardszy Shotokan i w koncu na Kyokushin. W czasach studenckich mialem okazje przypadkiem zapoznac sie z dosc malo znanym wtedy w Europie indyjskim Kalaripayyat ktorego poznaniu poswiecilem troche czasu :P ( i ktory byc moze tez jest sztuka walki "z ksiezyca" bo nie ma zawodow ani nie wystepuje w K1 czy UFC
) W koncu trafilem na Wing Chun* i Escrime - i tak pozostalo do dzisiaj.
Poniewaz na temat Wing Chun* i jego przydatnosci/ nie przydatnosci jako SW wylano juz tony atramentu i odbyla sie niezliczona ilosc potyczek internetowych
pozwole sobie przytoczyc kilka podstawowych punktow PRZECIW tej sztuce walki, by moc pozniej na nie konkretnie odpowiedziec.
1. Techniki sa wziete z ksiezyca - dlatego WT/WC jest do d....
2. Nie ma sparingu (full-contact) - dlatego WT/ WC jest do d....
3. Nie ma parteru - dlatego WT/WC jest do d...
4. Nie ma go w UFC/K1/Pride - dlatego WT/WC jest do d...
5.....hmmm, jak komus przyjdzie jeszcze cos do glowy to niech dopisze dlaczego jeszcze WT/WC jest wg. niego do d...
W miare czasu i mozliwosci wyjasnie w jednym z nastepnymch postow dlaczego powyzsze stwierdzenia niekoniecznie musza byc prawdziwe
@Wand
...z tego co wiem przeciwnicy Bruce Lee zarzucali mu przede wszystkim, ze nie moze nauczac "prawdziwego" Wing Chun* poniewaz nie poznal tego stylu do konca, jego roznych zaawansowanych technik m.in np.chi-gerk (technik noznych) i technik z bronia. I ze wlasnie z tego powodu musial dokonac zapozyczen z innych stylow badz wypelnic "luki" wlasnymi pomyslami.
Brzmi to prawie jak zemsta tradycjonalistow
za stwierdzenie Bruce Lee ze "
JKD jest za szybkie dla Wing Chun" po tym jak okazal sie lepszy od kilku uczniow swojego mistrza Yip Mana
Ale nie zapominajmy o tym ze Bruce Lee byl wyjatkowym talentem i obdarzony byl niezwykla szybkoscia - co rowniez przyznaja jego zagorzali przeciwnicy. Wedlug mnie osobiscie Brucee Lee byl zaprzepaszczona szansa Wing Chun - czlowiekiem ktory mogl zrewolucjonizowac juz przed laty ten tradycyjny i wowczas nieco "skostnialy " styl, zmodernizowac go i dopasowac do wspolczesnych wymagan. I tak skonczylo sie na JKD
A Wing Chun* powoli i mozolnie nadrabia zaleglosci ostatnich 30 lat