SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Lipne techniki Wing Tsun

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 242818

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 421 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 5101
hmm...pomijajac juz rozne mity i legendy, wydaje mi sie, ze Oyamy i Brusa nie ma co porownywac.

Co do szanujacych sie mistrzow i tego ze z Oyama, tak jak z B walczyc nie chcieli, bo nie byl godny - pomijajac historie z bykami itp. Oyama walczyl w ladnych paru turniejach karate i z wieloma porzadnymi przeciwnikami. I tu jest podstawowa roznica pomiedzy Oyama a Lee - Oyama praktycznie przewrocil japonski swiatek karate do gory nogami wprowadzajac "brutalne, barbarzynskie sparringi", poza tym to nie bylo karate tylko "zwykle mordobicie, niegodne prawdziwego karateki". Jednak wiadomo, ze probowano zrobic z nim porzadek, co sie nie udalo, wiec mozliwe ze puszczono fame jakoby niegodzilo sie prawdziwym miszczom stawac do walki z takim lachmyta. Byl to zwylky blef majacy na celu zachowanie twarzy tradycjonalistow. Plus, walka Oyamy z tajem, mimo roznicy wagowej, jest duzym plusem dla tego pierwszego. I nie wydaje mi sie ze nie byl to dobry zawodnik, bo watpie zeby thaibokser odmowil walki ze wzgledu na niegodnosc przeciwnika.

Wiec, jak juz mowilem, nie ma co ich porownywac - sukces medialny Brusa byl wiekszy, i popularyzacja jkd czy chinskich sw rowniez, chociaz i Oyama mial spore sukcesy, jednak wydaje mi sie, ze odjawszy mistyczna otoczke, otrzymamy postac aktora, milosnika i swoistego "badacza" sw oraz , z drugiej strony przede wszystkim karateki walczacego, tworcy nowego stylu, pioniera w pewnym sensie. Przewaga Oyamy mozna tez uznac wiek, jakiego dozyl, B. zmarl zbyt mlodo.

sorry za offtopa, to tak tytulem wyjasnienia do fragmentu czyjejs wypowiedzi


EDIT: moze nie dosc jasno sie wyslowlem - podczas gdy kyokushin jest stylem, JKD, choc moze Lee mial inne zamiary - podchodzi bardziej pod idee - rozszerzanie palety umiejetnosci, trening przekrojowy itp

Zmieniony przez - Ponton666 w dniu 2008-11-06 20:51:53

Odpowiedni czlowiek w nieodpowiednim miejscu

http://spameria.net 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
Jeszcze raz to napiszę Bruce nie mial większego pojęcia o Yong chun i innych stylach Kung Fu - u nikogo nie uczył się dość długo by cokolwiek się nauczyć - to co nauczył się na VT to zaledwie początki - innych styli uczyl się po tygodniu lub max miesiącu (tak się pasjonowal yong chun że "olał" treningi zaczol tańczyć czaczę). Więc jego wiedza o Kung Fu była minimalna i pisanie o tym że coś powybierał ze styli tradycyjnych jest normalnym piepszeniem.

bujing yishi bu zhang yi zhi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 344 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2977
No to na czym się w końcu znał?Na koszykówce?Niewątpliwie był dobry w tym co robił,a mnie to podchodzi pod chińszczyznę.Poza tym bycie mistrzem wg większości spotykanych tu opini to perfekcyjna technika i 100% skuteczność w klatce.Moim skromnym to przede wszyskim stan umysłu,100%pewność o słuszności wybranej drogi,pasja,charyzma,ciągłe samodoskonalenie,dążenie do perfekcji.Mistrzostwo to droga,dynamiczny proces, a nie cel sam w sobie,statyczny stan.Większość tzw.mistrzów z klatek za 20 lat będzie schorowanymi połamańcami którzy będą zapamiętani tylko w archiwalnych filmikach na youtubie.To tak jak w kuchni- mistrzem jest kucharz,reszta kuchcików to często b.utalentowani,ale tylko rzemieślnicy. B.L.był mistrzem,proste jak obręcz

Jeżeli chcesz krzywdzić,najpierw naucz się leczyć.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
te drobne podstawy z Kung Fu pouzupełniał o katate (min Bill Walce), Filipińskie sztuki (Dan Isanto) i wiele jescze innych i z tego zrobił to swoje Jun Fan i JKD - a raczej podwaliny pod to bo te style nie maja obecnie prawie nic wspólnego z tym co cwiczyl Bruce - kazdy nauczyciel JKD pakuje do niego co chce a Bruce Lee jest tylko dobrym chwytem marketingowym. Wszystkie te bzdury co wypisują szkoly JKD na swoich stronach to jest tylko i wyłacznie marketing.
Ja kung Fu zajmuje się od 18 lat i mysle że cos tam o tym wiem, a do bycia ekspertem od tego co ja sam cwicze jeszcze mi daleko - a pojecie jakie mial BL o kung fu przesadą by bylo nazwa je miernym.

bujing yishi bu zhang yi zhi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 344 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2977
Niestety po latach takie rzeczy tylko pozornie są proste, i to jak obręcz,nie jak drut,ale miło pogęgać o tym na forum...
Szacunek dla tej 18-tki

Jeżeli chcesz krzywdzić,najpierw naucz się leczyć.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 4568 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 34748
o kurka Yang32... A ja naiwny myślałem ze walka to walka... kopnięcie to kopnięcie... kondycja to kondycja, a sprawnosć to sprawność... Ale widać się pomyliłem... No tak, Lee nie potrafił powalić przeciwnika samą ki, wiec co z niego za mistrz? A to że płynnie, technicznie i odruchowo potrafił robić techniki których sie nauczył ... podobno w tak krótkim czasie... to stawiało go co najwyżej na poziomie ucznia. Masz ładny staż w sztukach walki tym bardziej się dziwię że takie rzeczy opowiadasz... i że nie potrafisz fachowo ocenić umiejętności Lee z jego filmów chociażby...

Witalij Kliczko na prezydenta Ukrainy !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Oceniać na podstawie filmów? Rozmowa staje się coraz bardziej merytoryczna



Liczą się wygrane przez daną osobę walki. Nie choreografia.

Za czasów Kano, Ueshiby czy Oyamy, popularność zdobywali tylko ci mistrzowie którzy wygrywali z ludźmi z innych styli-i którzy dzięki temu mogli ugruntować pozycję swoją i swojego stylu. Nie było powszechnego dostępu do kamer i transmisji z walk na żywo-ale i tak zachowały się relacje, czasem zdjęcia i filmy.

B.Lee żył w czasach o wiele nam bliższych-a mimo to jakoś nie widać filmów z jego zwycięstwami ani nie słychać o dziesiątkach wygranych walk... No chyba, że w ich poczet wliczymy "Wejście smoka"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
tygrum - jak jego technika w filmie jest z praktycznego punktu widzenia dobra - to ja ci gratuluję. Spinanie się i pręzenie muskulów jest dobrym sposobem walki realnej to też ci gratuluję.

Ja szanuje Bruce Lee za rozpropagowanie SW - sam kiedyś zafascynowany filmami z nim zaczolem wiczy sztuki walki by wymiata tak jak on. kiedy przekonalem się na czym polega prawdziwe kung fu to moge się z tego dziecinnego myslenia śmiac.
Z Bruca byl taki kungfuteka jak ze mnie kosmonałta przy czym nie mówie że nie potrafił sie bic bo cośtam potrafił - ale kung fu to na pewno nie było.

O co ci chodzi z ki to nie wiem bo chińczycy mają swój język i japonskiego nie uzywają.
A w kung Fu nie chodzi o chi ale o miękkośc, luz , różne rodzaje jing (wyksztalcenie uzywania ciała, mięśni, scięgien ciała w specyficzny sposób), generowanie sily poprzez szarpnięcia itd. Aby to uzyskac trzeba dlugie lata cwiczyc i zrozumiec na czym to polega. Bruce po trzech latach yong chun gdzie byl przeciętnym uczniem i sam zrezygnowal by sie uczyc czaczy (nawet zajol jakies dobre miejsce w konkursie tanecznym), następnie stwierdzil że po cholere nauczy się jednego a dobrze kiedy można 20 i zaczol "dogłebnie" poznawac style jakie się nawinely prze tydzien lub max miesiac - tak się faktycznie "wiele" można nauczyc i reformaowac Kung Fu.

bujing yishi bu zhang yi zhi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 4568 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 34748
Cavior - wiesz dobrze, że żeby filmowa choreografia wyglądała dobrze - to potrzeba do tego znacznych umiejętności (ok, nie podłączam do tego dzisiejszych czasów - Matrix rządzi!!!). O tej wykładni dobrze pamietać, zwłaszcza że w wymienionym przez Ciebie "Wejściu smoka" grali Bob Wall (O'Hara) - zawodowy mistrz karate USA z 1970r, Jim Kelley (Williams) - zwycięzca międzynarodowego turnieju karate w 1971r, Peter Archer (Parsons) zwycięzca turnieju karate Wspólnoty Brytyjskiej, Yang She (Bolo Yeung), Shek Kin (Han) adept kilku styli kung-fu. Każdy starał się z pewnoscią z całych sił, ale powiedz sam kto prezentuje najlepszą sprawnosć i dynamikę? Pacyfiści górą!!! (I tłumaczenie ze miał główna rolę... No z jakichs powodów uznano ze się najlepiej zaprezentuje... Biorąc pod uwagę późniejszy sukces "Wejscia.." to chyba postawili na własciwego kopacza )Swoją drogą strasznie krwiożerczy jesteś jak na aikidokę.....
Yang32 - odpowiem ci pózniej, bo muszę coś sprawdzic w rzeczach o których napisałeś....
pozdrufka

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2008-11-08 01:07:13

Witalij Kliczko na prezydenta Ukrainy !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Jesteś niereformowalny.

Film to film. Wygląda najlepiej ten kto ma wyglądać najlepiej według scenariusza (bo "tym złym" nie dano szansy na ładne prężenie mięśni przed kamerą). To on wygra filmowe walki, poderwie najpiękniejszą bohaterkę, doprowadzi swoją drużynę do zwycięstwa w meczu albo zniszczy Gwiazdę Śmierci.

To FILM. Dotarło?

Swoją drogą strasznie krwiożerczy jesteś jak na aikidokę.....

Nie jesteś pierwszą osobą, która mi to mówi
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Co to jest Shorinji Kempo?

Następny temat

Capoeira w Lublinie ? Co sądzice o niej ?

WHEY premium