Na głowę Marcina Klatta spadło wiele słów krytyki po dwóch pierwszych meczach ligowych. W spotkaniu z GKS Bełchatów udowodnił jednak, że może być godnym następcą Marka Saganowskiego. - Byłem krytykowany między innymi przez Wojciecha Kowalczyka. Nie zamierzam zgłaszać się po 2 tysiące złotych oferowane przez niego strzelcowi pierwszej bramki - zapewnia.
20-letni napastnik popisał się niezwykle rzadkim wyczynem. Jest pierwszych w historii Legii graczem, który zaliczył hat-trick w meczu wyjazdowym. - Najważniejsze, że zespół w końcu wygrał - twierdzi skromnie. - Ale nie ukrywam, że z Bayernem chciałbym strzelić gola. To mecz z takim rywalem, że zagramy nie na 100, ale na 120 procent - zapewnia. Wierzy, że zaangażowanie nie odbije się na formie legionistów przed meczem z FC Zurych. - Mamy szeroką kadrę, jesteśmy dobrze przygotowani i poradzimy sobie - przekonuje.
Doradca w dziale ,,Piłka nożna''
Nagrody w Typerze sfd.pl funduje Sklep Kibica http://www.ISS-sport.pl