Gaz pieprzowy

To tak jak testowałem Sabre cone na sobie.Było chłodno i gaz zadziałał ale dało się wytrzymać i dotrzeć do domu.Tutaj jednak armagedon się zaczął bo wszedłem do ciepłego pomieszczenia

Typowe lanie batonem to bezsens.ale jeden strzał w tyl uda składa nogę i klient siada.taka ostrzejsza troche formą podciecia

Taki low kick batonem :)

Jak ktoś się dobrze czymś znieczuli to zawsze może być problem.Nie dość że odporny na ból to i siła konkretna.Lata temu mnie i kumpla zaatakował właśnie taki nafutrowany pacjent.Tyle co bomb na sagan wyłapał to byka byśmy zabili a naćpanemu nic!!! Podcięliśmy go i leżeliśmy na nim a on i tak się podniósł z gleby razem z nami. W końcu kumpel (bokser) wycelował mu na szczękę taką bombę precyzyjną że koleś zemdlał.
Tak czy inaczej trzeba agresorowi konkretnie oczy gazem zalewać,wcześniej czy później ale w końcu zadziała.

Kolego widziałem wielokrotnie jak chłopaki z którymi stałem a nie są z pierwszej łapanki uderzali a różne miejsca w tym najczęściej uda i nie robiło to żadnego wrażenia na agresorach

On odczuje to i to bardzo ale następnego dnia albo dalej a nie w trakcie awantury

No niestety takie gagatki na dopalaczach się trafiają.
Ratunkiem może być mimo wszystko wtedy mocno inhalujaca chemia w chmurze.
Dzialania CR czy CS na drogi oddechowe nie usuną dragi ani adrenalina a dusząc się trudno rozrabiac

Udap kiedyś słabo zadziałał u Posira , Frontek słabo zadziałał u Ciebie , dwa hity i wpadka .
Jeszcze nigdy nie słyszałem wcześniej , aby Frontek nie zadziałał , czytałem na forach z USA , to pewniak , nawet polecają realnie na szlakach , są filmy z rezerwatów jak pokazują , że niedżwiedzie się wycofuja po użyciu tego gazu , a tu taka sytuacja:'-(


Zmieniony przez - Robert 1410 w dniu 2024-04-06 14:55:30

Trafiają się jednostki o dużej odporności na kapsaicyne i może wtedy dziala slabiej.
Mam kolegę ktory do kebaba potrafi nalać tego najostrzejszego sosu chili tyle że aż wypływa i zjada bez grymasu a jak z tym sosem zrobię mieszany dolewając troszeczkę to już piecze jak diabli

To niech spróbuje parę kropel tego sosu w oczy to zupełnie co innego, dzisiaj jadę na ciężką bramkę na wieś więc może znów coś trzeba będzie użyć :)