Gaz pieprzowy

Tak to klasyka pewności działania gazu - Sabre Cone .

Wczoraj dwóch agresorów którzy bardzo poważnie pobili kilku klijentow i ich koleżankę przed klubem dostali gaśnica Force 90, jeden wymiotował drugi tracił przytomność po niej, przyjechała do nich karetka, potem jeszcze długo cierpieli na komisariacie.

Jaki gaz byście polecili do zastosowania np. w tramwaju? Fox Mean Green stream się nada z racji niskiej inhalacji i większej pewności działania niż z dyszą cone? Mam już Sabre MK 3,5 Cone i zastanawiam się nad czymś bardziej do pomieszczeń, komunikacji (w ostateczności).

Do tramwaju to jest dobra piana , ale potrzeba czasu aby był efekt. Cone nie nadaje się wiadomo dlaczego. Ewentualnie właśnie stream .Tutaj poruszaj się w temacie dwóch marek Foxa i Sabre.

Do komunikacji zdecydowanie Fox green stream."Najbezpieczniejszy" jeżeli chodzi o osoby postronne.
Chyba Greek opisywał sytuację z restauracji gdzie agresywnego gościa obsługa spryskała jakąś chmurką i wyszła z tego niezła awantura bo osoby postronne oberwały "rykoszetem".
Inne gazy mniej lub bardziej ale jednak inhaluja! Piany to tak jak Robert 1410 opisał...długi czas oczekiwania
No i strumień Foxa jest dosyć szeroki co ułatwia trafienie w oczy.


Zmieniony przez - zyber7 w dniu 2024-02-27 20:14:38

Weź sobie niebieski sabre stream mk 3,5

Stream czy pianę? Bo chyba i te i te są niebieskie. I to się sprawdzi?

Dlaczego niebieski Sabre LE ? To już chyba lepiej Crossfire MK 3,5 ten jest chociaż dostępny, a niebieskiego LE ciężko ostatnio znaleźć. Dobrą opcją jest Fox Green stream , nie inhaluje i działa szybko ... Poza tym moja rada jest taka że w sytuacjach ekstremalnych np nożownika to i tak lepiej pryskac chmurą i to gasnica , drugiego podejścia może nie być...

Niebieski Sabre stream jest dostępny tam gdzie największy wybór miotaczy. Pytał kolega o strumień, używałem jakiś czas temu niebieskiego i działał ok inhalował ale nie specjalnie.

Tam gdzie jest największy wybór miotaczy to na chwilę obecną nie ma niebieskiego Sabre LE, są dostępne pianki których opakowania wyglądają niemal identycznie .Nie ma też w sklepie importera , może by gdzieś znalazł w jakimś prowincjonalnym sklepie , ale z nie wiadomą datą ważności, więc dla cywila chyba nie bardzo...