KRATA NA lato 2021 wg Viki

Paatik nie wiem czy to mozna jeszcze we własnym zakresie poprawić czy może fizjo by sie przydał, bo to lata zaniedbań.

Mistrzu napewno by cos dało, ale ciągle czasu brak na regularne rozciąganie i trochę to nudne

Panie Janie niestety, jak się czegoś nie ćwiczy chociaż od czasu do czasu dla podtrzymania to później często trzeba zaczynac od nowa. Ja spróbuje do końca KNL ten l-sit poprawić.

Póki co próba w zwisie, nie dało sie nagrac od boku więc nie wiem jak te nogi wyglądają, proste napewno nie były, ale chyba za nisko tez nie.
W sumie nie wiem czy powinnam filmik wrzucać, bo to nowa, "tajna" miejscówka do ćwiczeń






11.05 wtorek

Przed południem trening - plecy i chwyt. Wieczorem planuje bieganie.
W końcu miałam możliwość ćwiczeń jednorącz i pracy asymetrycznej


Trening

1. Pałki 3x obwód
- podciąganie 2p
- łopatkowe "jednorącz" 5p
- wznosy prostych nóg 3p + wznosy kolan 3p

Podciąganie próbowałam w pozycji hollow body bo w końcu jest na tyle wysoko, że mam możlwiość. Było o wiele trudniej, pod koniec niestety pomagałam sobie przez ugięcie nóg.
Łopatkowe w chwycie asymetrycznym, widać że przy lewej (słabszej) druga ręka pomaga, przy prawej lepiej to wygląda.





2. Kulki 3x obwód
- podciąganie 2p
- łopatkowe "jednorącz" 5p
- wznosy prostych nóg 3p + wznosy kolan 3p

Dokładnie to samo co na pałkach, ale tu już ciężko było utrzymac hollow body w podciąganiu.







3. Deska 3x obwód
- podciąganie 2p
- łopatkowe oburącz 8p
- wznosy kolan 5p

Na koniec deska, tu już bez ćwiczeń jednorącz, za to łopatkowe w pozycji hollow body - ogromna różnica niz w przypadku nóg ugiętych do tyłu. Stąd duzo mniej powtórzeń wpadło.

4a. podciąganie na kulkach jednorącz w wysokiej pozycji "inverted rows"
3x 10p
4b. narciarz z gumą
3x 15p
4c. burpee
3x 8p
4d. rzucanie talerzem
3 serie

5. brzuch
3x obwód
- unoszenie do świecy 10x
- dead bug 8x
- spięcia 10x
+ 3x15p skosy


Po treningu koktajl, ale zamiast blendować komosę i amarantus to zalałam mieszanką warzyw, owoców i wheya Na drugie śniadanie sałatka z fetą i jajka.

Najlepsze efekty jeśli chodzi o zakres ruchu daje trening ekscentryczny - dowal jakieś good morning czy RDL i dwugłowe się rozciągną

Są drzwi, jest potencjał na memy .
Fizjo może pomóc nakierować i znaleźć sedno problemu ale ich rozwiązanie to już 90% własnej, systematycznej pracy. Wszelkie terapie manualne czy manipulacje pomagają ale raczej doraźnie/wytwarzają w tkankach środowisko nieco bardziej sprzyjające wprowadzaniu zmian. Magii nie ma, jest tylko praca ale na pewno się da .

Najlepszym ćwiczeniem na poprawę mobilności w tylnej taśmie jest Jefferson Curl, pod warunkiem, że ma się zdrowe plecy.

Viki a gdzie aktualna tabelka krzesła ?
Już go nie robimy ?
A miałem chęć zaatakować Tomasza .
Ja moge zrobić poziomkę a nie jakiś L-sit będzie się liczyć

Robimy - ale ja codziennie próbować nie mogę...
za cienki Bolo jestem:)

no właśnie - wrzućcie tabelkę z krzesełkiem, bo nie wiem kto mnie już wyprzedził
straszny nieład w tym dzienniku panuje


Zmieniony przez - Nene87 w dniu 2021-05-12 08:30:47

Qitr robię rdl regularnie, obunóż albo na jednej nodze

Rip niestety te wszystkie ćwiczenia od fizjo i rozciąganie jest nudne

Fighter znam i kiedyś robiłam, ale jakoś zapomniałam o tym ćwiczeniu. Muszę zacząć znowu robić.

Wycwiel wystraszyłeś wszystkich tym krzesełkiem na kozka Oczywiście, że nadal walczymy. W tym tygodniu planuje kolejną próbę

Nene nie umiem zapanowac nad tym chaosem w dzienniku


Tak wygląda tabelka:

Tomasz 5:15
Wycwiel 4:01
Nene 3:31
Viki 3:11
Pan Jan 2:54
Paatik 2:49



11.05 wtorek

Wieczorem było bieganie. W planach spokojny bieg. Zaczełam spokojnie, ale jak z asfaltu wbiegłam na ściezki i poczułam trawę pod stopami to nogi same się wyrwały Chyba zatęskniły za normalnym podłożem po tym sobotnim piachu
Biegło mi się super, było żywo ale komfortowo, tak naprawdę na ostatnim kilometrze czułam, że utrzymanie tempa wymaga trochę wysiłku. Reszta pomimo, że tętno dość wysokie to naprawde weszło na luzie. Bardzo dobre tempo średnie jak na tą trasę w terenie, bardzo zadowolona jestem. Nie wiem jak to jest, ze jednego dnia człowiek nie daje rady po płaskim asfalcie biegać w tempie 6:00 a innego w terenie robi 5:45. Z drugiej strony asfaltu nie lubię, a w terenie od razu lepiej. Musze się w końcu do lasu wybrać
Pogoda super, w końcu mozna było nromalnie sie ubrać


















Na koniec wczorajsza kolacja. Po biegu reszta koktajlu ze śniadania, a później sałatka z indykiem i serem żółtym. Jak widac z mięsa nie zrezygnowałam całkiem, ale ograniczam. Efekt nieliczenia miski jest taki, że póki co głodna nie chodze, choc dziś rano obudził mnie głód Waga wczoraj 64,8 a dziś 64,6 więc nie grubnę







Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-05-12 08:50:54

Viki

Musze się w końcu do lasu wybrać

Zapraszam



Zmieniony przez - Giaurnemo w dniu 2021-05-12 09:25:18

Tak oglądam te wasze wygibasy Isit że i ja musiałem zrobić hihi no i jak na prawie weterana który wogole brzucha nie ćwiczy nawet nieźle poszło haha