KRATA NA lato 2021 wg Viki

6ripley

Tak samo mi przeszkadza że kulturysta nie trenuje chwytu jak to, że szachista nie robi nóg, czyli wcale .
Mam swoje cele i potrzeby ale jeśli ktoś chce w życiu iść w innym kierunku to dla mnie jest to zupełnie w porządku i jak ktoś nie jest tak sprawny to nie znaczy, że jest obibokiem tylko ma coś innego na horyzoncie, bardziej dla siebie wartościowego i w to wkłada więcej wysiłku.

Ripley ale nie chodzi o to czy to mi przeszkadza czy nie, to są tylko moje obserwacje jak " trenerzy " robią z siebie i innych nie w pełni sprawnych, też nie trenuje nóg ale przysiady na jednej nodze daje radę :)

Wtedy będzie się martwił chwytem.
Podobnie z osobami, które nie startują, trenują dla siebie, czy prowadzą takie osoby i im sugerują paski, nic mi do tego.
Osobiście odradzam stosowanie pasków, ale są momenty gdy warto z nich korzystać i tego staram się również uczyć swoich podopiecznych, jest to narzędzie, które ma swoje zastosowanie i warto z niego umiejętnie korzystać.

drazekm

6ripley

Tak samo mi przeszkadza że kulturysta nie trenuje chwytu jak to, że szachista nie robi nóg, czyli wcale .
Mam swoje cele i potrzeby ale jeśli ktoś chce w życiu iść w innym kierunku to dla mnie jest to zupełnie w porządku i jak ktoś nie jest tak sprawny to nie znaczy, że jest obibokiem tylko ma coś innego na horyzoncie, bardziej dla siebie wartościowego i w to wkłada więcej wysiłku.

Ripley ale nie chodzi o to czy to mi przeszkadza czy nie, to są tylko moje obserwacje jak " trenerzy " robią z siebie i innych nie w pełni sprawnych, też nie trenuje nóg ale przysiady na jednej nodze daje radę :)

U każdego można znaleźć luki w sprawności. Ważne jest to aby robić co kto lubi.
Moim zadaniem jako trenera jest pomóc podopiecznemu osiągnąć JEGO/JEJ cel, nie mój, czy moją wizję na podopiecznego. Jeżeli chce budować mięśnie, to moje zadanie jest aby mu w tym pomóc, gdy chce być sprawny podobnie. Jego cel definiuje jak pracujemy.

Jak to co, zmienia system treningowy i pracuje nad chwytem. Przecież bycie kulturystą to nie klątwa na pokolenia, w każdej chwili można zacząć pracę nad czymś innym.
Wynajęcie trenera to jedna sprawa, druga to świadomość i podejście. Jak już pisałam, w każdej branży są takie kwiatki, tak jak na rynku warto być świadomym konsumentem tak warto też być świadomym trenującym. Jeżeli ktoś idzie na trening "nadzorowany" bo to czyjś sposób na spędzenie wolnego czasu to nawet jeśli ktoś mu każe robić to nieszczęsne wiosłowanie z paskami to kurde, lepiej robić to niż oglądać TV .

FighterX

Wtedy będzie się martwił chwytem.
Podobnie z osobami, które nie startują, trenują dla siebie, czy prowadzą takie osoby i im sugerują paski, nic mi do tego.
Osobiście odradzam stosowanie pasków, ale są momenty gdy warto z nich korzystać i tego staram się również uczyć swoich podopiecznych, jest to narzędzie, które ma swoje zastosowanie i warto z niego umiejętnie korzystać.

Owszem są takie momenty ale nie przy podciąganiu na drążku i w wiośle z ciężarem równym wadze ciała w prawie wyprostowanej postawie :)
Zresztą każdy ma prawo pozostać przy swoim zdaniu :)

Teraz to nie ma czasu na ćwiczenia rzeczy, które nie przydadzą się w danej dyscyplinie kiedyś chyba była większa wszechstronność, teraz jest nacisk na trening specjalistyczny, nie trenuje się tego, co się nie przyda na zawodach. I czasem brak pewnych podstaw potrafi się zemścić.
Ja uważam, że mądrze wykorzystane paski potrafią pomóc, szczególnie jeśli celem nie jest mocny chwyt. Sama używałam do rdl żeby dać większy bodziec dla mięśni, a ciężko było sztangę utrzymać. Ale z drugiej strony czasem się nadużywa różnych narzędzi i wynalazków.

A jak kulturysta będzie chciał zmienić dyscyplinę to będzie musiał zmienić sposób treningu
Też bym mogła zapytać, czemu inni nie biegają, przez co nie mają kondycji i "umierają" po kilku kilometrach. I co jak kulturysta będzie chciał nagle pobiec maraton? Czy na wszelki wypadek powinien trenować wszystko co popadnie, bo nie wiadomo czy nie zmieni dyscypliny i na jaką?

A dobry trener wie, kiedy należy skupić się na podstawach i treningu wszechstronnym a kiedy jest czas na elementy specjalistyczne. Kiedy trening ogólny przyniesie więcej korzyści od ćwiczeń specjalnych. Kiepski trener zacznie "od d.py strony" Bo takie treningi są bardziej PRO

6ripley

Jak to co, zmienia system treningowy i pracuje nad chwytem. Przecież bycie kulturystą to nie klątwa na pokolenia, w każdej chwili można zacząć pracę nad czymś innym.

Tu się zgadzam tylko że czasem złe nawyki i zaniedbania ciężko nadgonic.
Nie spotkałaś karków którzy marzą aby się podciągać na drążku a nie mają siły i nie wiedzą jak się do tego zabrać i w większości nigdy to im się nie uda mimo ich chcenia :)

Drążek masz święta rację i o tym dobrze wiesz i ja o tym wiem a inni różnie o tym myślą, to są tematy na które można godzinami dyskutować, dużo osób kojarzy kulturystę z dużą siła ale tak było w latach 70 czy 80 potem wszystko się zaczęło zmieniać, teraz mało który kulturysta jest silny i sprawny, tak samo widzisz jaka wiedzę mają trenerzy, dla mnie stosowanie pasków to śmiech na sali. Rozumiem przy dużych ciezarach podczas martwego ciągu ale nie na śmiesznych ciezarach czy podczas podciągania na drazku to jest tragedia.

Drazek nie naprawisz świata.
Ale możemy też spojrzeć na kalistenikę, a jak zdecydują być trójboistami, to słabo będzie z siadem. Tak jak pisałem, każdy robi co lubi.

FighterX

Drazek nie naprawisz świata.
Ale możemy też spojrzeć na kalistenikę, a jak zdecydują być trójboistami, to słabo będzie z siadem. Tak jak pisałem, każdy robi co lubi.

No to już się powoli zmienia na zawodach street workout coraz częściej są przysiady z obciążeniem.
Tak " każdy robi to co lubi " tylko że muszę ugryźć się w język jak widzę trenera który młodemu z ładną sylwetką 170/70 zaleca paski na drążku.