[BLOG] Kulinarne zmagania

Myślę że chciał się zregenerować w lodowatej wodzie, podobno też mięśnie lepiej rosną :)

FighterX

Morsowanko fajna sprawa :)

Jakbym miała z kim... to z miłą chęcią

ja jestem ogólnie zimnolubny powiem Wam, że woda może nie ciepła, ale nie było źle (lepiej się wchodzi niż w lato ) zacząłem od moczenia kostek i trochę bolały, ale żona w końcu powiedziała "albo włazisz do tej wody, albo ubieraj się i idziemy pochodzić jeszcze" więc długo nie myśląc ściągnąłem bluzę i wszedłem po wejściu jak się zanurzyłem to się wychodzić nie chciało naprawdę mega było w tej wodzie

Julietta

Dodo a Ty morsujesz czy jesteś tak gorący facet, że się kąpiesz w zimie...??

u mnie w okolicy jest jezioro na jeziorze i od zeszłego roku planowałem, aż finalnie ani razu nie poszedłem morsować, później sobie mówiłem, że w tym roku już nie odpuszczę i od dwa tygodnie temu miałem zacząć, ale też nic z tego nie wyszło, więc tutaj była okazja to sobie wszedłem i fajnie było, poczytam i zagłębię się w temat jak to robić poprawnie i żeby wyciągać z tego jak najwięcej korzyści i od tej niedzieli postaram się robić to regularnie

Julietta

FighterX

Morsowanko fajna sprawa :)

Jakbym miała z kim... to z miłą chęcią

mówisz rodzince, że zabierasz ich na wycieczkę tylko niech zabiorą stroje kąpielowe i cyk niespodzianka morsowanie
u mnie żona tylko patrzyła z brzegu, ale mój szef też chce morsować (w zeszłym roku był raz na jakimś grupowym) więc próbujemy się zgrać i zebrać razem, może jakoś to pójdzie

DJ_DoDo

Krzyżu juz wszystko wyjaśnił

Hahah Made my day.

missInvincible

Hahah Made my day.

do usług


szakszuka


łosoś wędzony, pastrami (ostatnie - coś będzie trzeba wymyśleć ), serek, warzywka


zupa ogórkowa


obiad na szybko rybka i ziemniaki podsmażone


twaróg z sosem kokosowo-ananasowym, plus wiśnie w żelu i masło orzechowe


jabłecznik - imieniny szefowej, ogólnie 5 rodzajów ciast przyniosła, ale tylko to jedno sama robiła, więc to jedyne które zjadłem

Mało tych pomidorów w szakszuce :P

nie zaprzeczę robiłem z tego co pozostawało - trochę passaty, pół pomidora, troszkę koncentratu

Twaróg miksujesz? Bo wygląda na fajna konsystencję ;)

Do morsowania zbierałem się cały zeszły sezon. Ale nie było kiedy, bo to na siłkę się szło jak był czas.
Ale w tym roku widzę że coraz ciekawiej się robi. Trzeba będzie spróbować. A nóż się spodoba ;)

A ja zgapiam pomysł na ogórkową

w pracy to najczęściej twaróg+słodzik (czasami sos zero zamiast słodzika) +woda i łyżeczką rozgniatam najdrobniej jak mi czas pozwala ale w domu blenduję z niewielką ilością wody (tutaj trzeba po troszku dolewać ostrożnie) to jak jest dobry twaróg to smakuje jak dobrej jakości bita śmietana

ogórkową uwielbiam, choć samych ogórków nie za bardzo lubię