Layla 33102
Podziwiam i tak za te, które sie udało przeżyć bez cukru ja takich raczej nie będę miała na swoim koncie chociaż i tak w tym roku przynajmniej planuje babki robić bez cukru
no ja dużo świąt miałem z takim założeniem, ale jak dotykałem pierwszego kawałka ciasta to jak ćpun na cukier byłem, szczególnie że zawsze w święta przypadała końcówka głębokiej redukcji ale te low carbowe święta najlepiej wspominam, bo się dobrze - nie przeżarty
georguE tam, w święta trzeba się wyluzować, może nawet jaką lufę strzelić, a może nie jedną
no właśnie u mnie w rodzinie ta "nie jedna lufa" to najgorsza kwestia ... ba nawet mam wrażenie, że spora część tylko po to czeka na święta, żeby bez "marudzenia" móc oficjalnie dać ognia, a weź użyj słów "ja dziś nie piję" - poweisz szeptem do kogoś obok, a na drugim końcu salonu robi się cisza i zbystrzenie "jak to?" "dlaczego?" "to jednego"
Dziennik żywieniowy https://www.sfd.pl/[BLOG]_Kulinarne_zmagania-t1207353.html