Tatuncio po 40 tce

Ja się bardzo cieszę, że synowie mają lekką zajawkę, to ja nie mogę być gorszy ha ha

Dziś trudny dzień, ale wieczorem zrobiłem taki oto trening:

17-07-2020
Trudna tymczasowa organizacja ruchu na węźle wprowadzona - oczywiście nie było gładko, ale taka praca

Jedzonko
śniadanko

i podczas powrotu do Poznania z Łomży omlecik

Wygibasy na drążku



w sumie nie wiem czy nie powrócić do zwykłego podciągania żeby zwiększyć siłę ?
Coś te dynamiczne ruchy kiepsko mi ida i nie mogę wykrzesać takiego eksplozywnego ruchu

19.07.2020 Niedziela


1. Jajka + chleb+pomidor+ogórek
2. Ziemniaki + schabowy
3. IHS WPC + płatki jaglane+wiśnie
4. Kurczak na ostro+skibka chleba


Opis niżej




przerwa

Rano gimnastyka.
Zgodnie z sugestią DrążkaM spróbowałem na początku wymyk i z góry MU i porażka w dwóch podejściach. Jjedna sprawa to brak dynamicznej siły, a z drugiej strony bolące odciski. Muszę poszukać takich rękawiczek, które się „ślizgają” na drążku.
Kolejne podejście to bicie ilości wczorajszych wymyków i tu się udalo. Wymyki na ilość tym razem 7 sztuk.
Superserie podciąganie nachwytem + dipy (na przemian na poręczach i na drążku) łącznie 5 superserii (zakres powtórzeń 8-6 + 10-6)
Superserie podciąganie podchwytem + pompki tyłem łącznie 4 superserie (6p+10p)
Wykroki ze sztangą nad głową 4s po 10-12 p
Brzuch unoszenia na drążku i dynamicznie na poręczach, próba kippingu.
Następnie śniadanko, a po nim nad jeziorko i pływanie 20 min, 30 min odpoczynku, 30min. Dostałem na dzień ojca bojkę dmuchaną i teraz większy komfort „pływania” a właściwie odpychania we wodzi, bo średnio umiem pływać.
Fajny dzień, a jutro pobudka przed 4 i heja na Łomżę.

20.07.2020 Poniedziałek

1. 4 jajka + kiszony ogórek
2. 40g makaron + 150g kurczak z ciecierzycą na ostro
</a>
3. 40g makaron + 150g polędwiczki w sosie paprykowym
4. Jak 2
5. 40g kaszki manny + 145g owoców mrożonych + 50g WHEY C-6

</a>




Wieczorem D3, vitamin A-Z, omega 3
W ciągu dnia MSM + kompleks na stawy
Przed treningiem Iron Pump IHS + EAA 10g

Dziś pobudka przed 4 –tą I przyjazd do Łomży, niestety z 1:30 h korka w Warszawie.
W ciągu dnia intensywnie jak zawsze i wymuszone przyspieszenie o dwa tygodnie nawierzchni z betonu cementowego.
Wieczorem nogi – wg planu „kwietniowego”.
Ostatni raz nogi robiłem 2 tygodnie temu i było ciężko.
Duży zakres powtórzeń, trening troszkę ponad 2h wliczając rozgrzewkę.
Jeżeli chodzi o dłonie to posmarowałem (a nie lubię ha ha) linochlesterol i odciski jakby mniej twarde i mniej bolesne. Zakładam, że drążki w środę, a jutro klatka.

jaką konkretnie masz bojkę, ma suchą kieszeń?

kabo9

jaką konkretnie masz bojkę, ma suchą kieszeń?

taka zwykła, bez kieszeni:

21.07.2020 Wtorek

1. 4 jajka + pomidor+ 2 plastry żółtego sera
2. 40g makaron + 150g łopatka z burakami
3. Jak 2
4. Jak 240g makaron + 150g polędwiczki w sosie paprykowym
5. 20g Kus Kus + skyr 330ml

</a>




Przed cardio Thermo Fusion
Rano do śniadania D3, vitamin A-Z, omega 3
W ciągu dnia MSM + kompleks na stawy
Przed treningiem Iron Pump IHS + EAA 10g

Dziś pobudka przed 5.15 – oj nie chciało się wstać, ale przezwyciężyłem lenia !
</a>
W ciągu dnia powiększające się domsy nóg zarówno przodu jak i tyłu no i pośladki.
Teraz jak pisze to chyba jakieś apogeum.
Trening siłowy to mix barków, klatki i tricepsów.
Co jutro hmm, może drążki ? W sumie zależne od pogody. No i szybciej ciemno zaczyna się robić.

22.07.2020 Środa

1. 4 jajka + 2 plastry żółtego sera + papryka
2. 40g makaron + 150g kurczaka z cieciorką
3. 40g makaron + 150g polędwiczki w sosie paprykowym
4. Jak 2
5. 40g Kus Kus + 40g WHEY C-6 + 130g owoców mrożonych





Przed cardio Thermo Fusion
Rano do śniadania D3, vitamin A-Z, omega 3
W ciągu dnia MSM + kompleks na stawy

Cardio z rana 16 km w 50 min na rowerze zaliczone.
W ciągu dnia ledwo chodziłem ze względu na domsy nóg i tyłka.
Tak jak pisałem wczoraj planowałem drążek i tak też się stało.
Dynamiczne podciągnięcia nadal do dupy. Chłopacy – młode wilki, mówili, że za dużym łukiem się odchylam, lepiej żebym robił wskoki na wyższy drążek. No to tak próbowałem.
W międzyczasie wymyk tylko dwa razy – jakoś dziwnie mi się tu robi, nie wiem o co chodzi, bo co chwilę mi nie wchodził nawet pojedynczy – gruby drążek aż tak by mi przeszkadzał – albo jestem nieśmiały ha ha.
Trochę podciągania i bar dipów.

Przemek tak jak kiedyś 10-cio latkowie na trzepaku przydomowym