[BLOG] Joanny - Domatorki się siłują

20.05

miska

1800 kcal B 120/ W 160/ T 75

już mi się dni mieszają ale mniej więcej:
I śniadanie: chia, owsiane, jogurt, wiejski, orzechy i owoce
II śniadanie: feta, oscypek, ser biały, dżem 80% owoców, dużo warzyw
obiad: kaszotto z warzywami i polędwicą wieprzową
kolacja: omlet z 2 jaj, płatki migdałów, whey, owoce, olej kokosowy

ogólne wrażenia z miski
czysto, sycąco

aktywność 8500 kroków , trening brzucha

21.05

miska czysto

1800 kcal B 120/ W 160/ T 75

I śniadanie: chia, owsiane, jogurt, wiejski, orzechy i owoce
II śniadanie: ser feta, oscypek, ser biały, dżem 80% owoców, dużo warzyw
obiad: ryba po grecku, ryż
kolacja: omlet z 2 jaj, whey, owoce, migdały, olej kokosowy

ogólne wrażenia z miski
najedzona

aktywność DT góra + ćwiczenia na lędźwiowy
wiosłowanie hantlami 3 serie 8.-10. powt.
5 7,5 8,5
5 7,5 9,5
wyciskanie podłogowe 3 serie 8.-10. powt.
5 7,5 7,5
5 7,5 7,5
wyciskanie hantli siedząc 3 serie 8.-10. powt.
5 5 5
5 5 5
uginanie przedramion z hantlami chwyt młotkowy 4 serie 8.-10. powt.
5 5 5
5 5 5
odwrócone pompki 4 serie 8.-10. powt.
cc cc cc
cc cc cc
pompki 3 serie 8.-10. powt.
na parapecie
cc cc cc
cc cc cc

ogólne wrażenia z treningu – wszystko ok

22.05

miska

1800 kcal B 120/ W 160/ T 75

I śniadanie: chia, owsiane, jogurt, wiejski, orzechy i owoce
II śniadanie: oliwki, oscypek, ser biały, dżem 80% owoców, dużo warzyw, amarantus
obiad: ryba po grecku, ryż
kolacja: omlet z 2 jaj, płatki migdałów, whey, owoce, olej kokosowy

ogólne wrażenia z miski
o dziwo chodziłam głodna, po raz pierwszy od rozpoczęcia redukcji

aktywność 6900 kroków, trening brzucha

23.05

miska czysto, ale nieliczona wyjazdowa


I śniadanie: chia, owsiane, jogurt, wiejski, orzechy i owoce
II śniadanie: brak
obiad: karkówka, ziemniak, duszona młoda kapusta
kolacja: oscypek, chrupkie pieczywo, dużo warzyw

ogólne wrażenia z miski
głodnawo
aktywność 6600 kroków, ćwiczenia na lędźwiowy

dzień pomiarów
mogłoby być lepiej
waga co prawda spadła o 0,5 kg, a z obwodów tylko 1cm w talii
co daje od 04.05 – 3 kg i – 7 cm z obwodów
co ciekawe spada sama talia i pod biustem, reszta ledwo drgnęła
ja mam naprawdę wysoki start
analizowałam moją redukcję sprzed 3 lat, dobry efekt dawało ograniczanie nabiału, teraz jem go dużo, może to to?
Ten tydzień jeszcze będę jadła nabiał, bo mam mały zapas w lodówce, ale spróbuję go ograniczyć od następnego tygodnia.

Nabiał można wyrzucić. Choćby dla eksperymentu na kilka tygodni. Jak zadziała to masz rozwiązanie problemu. A jak nie to odpoczniesz od nabiału i tyle.

Zawsze mnie ten nabiał zastanawiał, jak polecano odstawienie. Juz wiem, ze u mnie nie działa i mogę jesć. Ale też pytanie jaki nabiał? Twaróg półtłusty lub chudy wydaje się bardzo dobrym produktem na redu, kolorowe jogurciki i smakowe serki juz nie. Tłuste sery - mogą byc problemem w misce ze względu na kalorie - ale jakościowo to dobre białko...
Ty masz jakis podejrzany nabiał? Oscypek czy biały ser (twaróg) to generalnie zdrowe produkty. Chociaz oscypek kaloryczny...
Czasami dziewczyny wyrzucają nabial i 3 x dziennie odzywkę w proszku jedzą, zeby białko się zgadzało....

To pewnie takie sprzęgnięcie kilku elementów. Kazeina wielu osobom nie służy, do tego ilość tłuszczu w tych produktach bywa problematyczna, czasem problemy z trawieniem. Mi na przykład zupełnie w niczym nabiał nie przeszkadza. Ale znam osoby którym utrudnia głównie właśnie redukcję.

ja kiedyś odtawałam nabiał, bo to niby że wodę zatrzymuje etc....eeee jem terwaz sporo i nic się nie dzieje
hrunt to obserwowac jak organizm reaguje, jeśli po jakiś produkce jest uczucie zapchania żółądka i jelit, wzdęcia, gazy, cokolwiek niepojojące to lepiej nie jeść, a jak nic takiego się nie dzieje to nie ma sensu wyrzucać z michy

przy czym jasne, że 3* dzienie nabiał jako źródło białka glówne to średni pomysł

bardzo dziękuję za wszystkie wpisy
nabiał który jem jest bardzo dobry jakościowo, ale trzeba przyznać, że jest go sporawo
nawet przed redukcją tyle go nie jadłam, zatem decyzja na dziś jest taka by go ograniczyć do max 100 g
zobaczę czy to coś zmieni w spadkach

24.05

miska

1800 kcal B 120/ W 160/ T 75

I śniadanie: chia, owsiane, jogurt, wiejski, orzechy i owoce
obiad: danie z kuchni koreańskiej - mniam
kolacja: omlet z 2 jaj, whey, twaróg

ogólne wrażenia z miski
to był dzień świąteczny i miska nie była własnej roboty, ale w miarę się w makro zmieściłam, więc zaliczam
wpadło też białe wino (1,5 lampki)

aktywność DT dół

przysiad typu goblet 3 serie 8.-10. powt.
5 10 10
4,5 9,25 9,25
5 7,5 7,5
przysiad bułgarski 3 serie 8.-10. powt.
2.5 2.5 2.5
2.5 2.5 2.5
2,5 2,5 2,5
przysiady z hantlem między nogami 3 serie 8.-10. powt.
7,5 7,5 8,5
6,25 7,5 7,5
5 7,5 7,5
wspięcia na palce stojąc 4 serie 8.-10. powt.
7,5 7,5 7,5
7,5 7,5 7,5
7,5 7,5 7,5

ogólne wrażenia z treningu – bardzo udany
dodatkowo:
trening brzucha
kroki 4 350

no coś muszę zrobić, bo waga mi rośnie zamiast spadać ;) jakoś pod górkę mi to idzie, ale nie zrażam się, jedynie trochę marudzę ;)
na pewno zmniejszam ten nabiał i zobaczę co dalej
ale muszę też więcej spać, ostatnie noce wyszły po 6,5h, poprzednie też pozostawiają wiele do życzenia bo ledwo powyżej 7h

25.05

miska

1800 kcal B 120/ W 160/ T 75

śniadanie: chia, owsiane, jogurt, wiejski, orzechy i owoce
lunch: oscypek, jajka, twaróg, dżem mango, oliwki, komosa, warzywa
kolacja: pierś smażona na oleju kokosowym, ryż, brokuł

ogólne wrażenia z miski
miska pracowa, zmiana na 3 posiłki, całkiem fajnie, nie chodzę głodna a i mniej poczucia że ciągle w garach stoję

aktywność
8500 kroków
ćwiczenia na lędźwiowy

Spokojnie tylko spokój nas uratuje :p Może owulacja? Ja mam wtedy zazwyczaj górkę. Swoją drogą niesprawiedliwe że dwa razy w miesiącu :p


Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2020-05-29 07:04:31

zapisuj sobie dnwi cyklu, bo tak jak paula pisze mogą być zawirowania w połowie cyklu (owulacja) i krótko przed okresem