Zaczynam dzien 10 uj hgh , podwójne espresso , 2 tussi , 1 ml heliosa . Ruszam na trening , po tre pije białko . Wracam do domu ogarniam wszystko Zaczynam jeść koło 12 , ostatni posiłek 19 . Do tego leci tren, master , prop ed . Energi mi nie brakuje . Samopoczucie całkiem Ok . To już końcówka do piątku włącznie . Sobota , niedizala ladowanko na insulinie i ruszam na wakacje wracam i wyczekiwany mostek
omerta 2