Lokomotywa vs czołg

To Małżonka albo ma bardzo wprawne oko, albo bardzo Cię kocha - albo oba naraz. Pół kg to dość trudno zauważyć wysmuklenie:)
Pewnie, ze poczekaj. Może coś zaskoczy?

Albo się boi, że rzucę to w pi****
pół kg pewnie trudno zauważyć ale już 4cm w pasie może łatwiej

A nervosol przygotowany na 22:30?

za chwilę zaczynam trening więc może się uda wypruć na tyle, żeby przyjąć to na spokojnie a może nawet przyciąć komara

TYDZIEŃ 3, DZIEŃ 3
Sprawę wagi już poruszyłem więc na razie nie będę rozwijał póki, ewentualnie, nikt inny nie poruszy tematu.

Druga sprawa, której byłem ciekaw to jak zareagują kolana na wczorajsze próby świńskiego truchtu. W czasie truchtu czułem w kolanach każdy niepoprawny krok. Niepoprawny czyli taki, w którym nie wylądowałem prosto na śródstopie i nie zamortyzowałem mięśniami łydki. Dlatego spodziewałem się, że dzisiaj przy frontach będzie ból pod kolanami ale nie czułem nic więcej niż normalnie więc chyba jest ok Jeśli jutro będę się czuł dobrze po dzisiejszym to też kilka krótkich przebieżek zrobię.

Trzecie sprawa to było założenie, żeby próbować skrócić przerwy między treningami. Chyba coś się udało bo tydzień temu trening miał 2h15m a dzisiaj 1h45m


FSQ 5*60/5*70/5*80/5*90/5*100/5*110/5*120/5*115
Taki sam ciężar maksymalny jak tydzień temu przy 4 repsach

MC 5*70/5*90/3*120/3*160/3*200/3x210/3*3*195
Tylko 3 powtórzenia w serii(a nie 5 jak tydzień temu) i od razu dużo większy komfort. Całkiem zadowolony jestem a to nie częste u mnie przy MC

wyciskanie siedząc 20*20/10*40/4*60/4*70/4*80/3*4*75
Calkiem ok, starałem się wolno opuszczać i przytrzymać nieruchomo u góry z 1-2sek

Kółko z kolan 10/9/8/8/8

ruski czołg

TYDZIEŃ 3, DZIEŃ 3
Sprawę wagi już poruszyłem więc na razie nie będę rozwijał póki, ewentualnie, nikt inny nie poruszy tematu.

poruszam

Czyli świńskiego truchtu będziemy widzieli więcej! Fajnie.
Ale 2 godziny takiego treningu to kurczę chyba przesada, ciężko jak diabli być na 100% tak długo.

Paatik

Czyli świńskiego truchtu będziemy widzieli więcej! Fajnie.
Ale 2 godziny takiego treningu to kurczę chyba przesada, ciężko jak diabli być na 100% tak długo.

Dlatego zaczynam od ciężkich ćwiczeń jak siady i MC. Później to już głównie akcesoria, które też zajmują czas ale nie są już tak męczące.

Dzisiaj zrobiłem w sumie 30 serii czyli wychodzi mniej niż 3,5min na serie bo jeszcze rozgrzewka doszła. Jakieś bicepsy i tym podobne rzeczy jestem w stanie robić szybciej ale przy wielostawowych schodzę z ciężarem w dół jak za krótko odpocznę.


Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2019-07-10 23:10:31

ruski czołg

Dlatego zaczynam od ciężkich ćwiczeń jak siady i MC. Później to już głównie akcesoria, które też zajmują czas ale nie są już tak męczące.



Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2019-07-10 23:10:31

jako akcesoria proponuje wykroki , a na zakończenie tego tam kruka

TYDZIEŃ 3, DZIEŃ 4
Pohasane po lesie i dieta trzymana a więc wszystko zgodnie z planem.
W lesie zrobiłem interwały 8x 2min marszu i 40 sek biegu. 10 sek dłuższe przebieżki niż ostatnio ale różnicę czuć mocno