Szacuny
2083
Napisanych postów
2753
Wiek
57 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
33476
-blinG-
o kurde, Olo z 3 lata Cie nie widzalem
OGROMNY PROGRES
tak btw, byloby Ci o wiele latwiej gdybys zszedl do 85kg... wiem po sobie
kibicuje i bede odwiedzal!
Zmieniony przez - -blinG- w dniu 2019-05-18 08:13:48
Cześć Kamil, ostatni raz 85 kg ważyłem przed maturą w 86 roku . Trochę by się przydało zrzucić, problem, że, jak czuję głód to mi rośnie spastyczność i słabszy jestem. Wiek 52, jelita lekko sparaliżowane. Wiem, usprawiedliwianie się trochę, to też, jak z palaczem, wie, że szkodzi i pali. Przed wypadkiem ważyłem 5 kg więcej niż teraz. Niech tylko pogoda będzie to więcej czasu będę w ogrodzie, dalej do kuchni i więcej ruchu. Pozdrawiam!
Szacuny
2083
Napisanych postów
2753
Wiek
57 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
33476
Wczoraj, czyli w piątek miałem fachowców w domu, podłączali nowy bojler. Musieli przerabiać instalację gazową i wodną. Siedziałem z nimi w piwnicy 5 godzin. Nie znałem ich, potrzebne były jakieś moje podpowiedzi, gdzie zawór gazowy, gdzie kratka, inne rzeczy. Przegadałem z nimi te 5 godzin. Goście zużyli całkiem sporo materiału swojego, rury, kształtki, śrubunki, redukcję oraz nie pojechali na następną robotę, bo u mnie tyle czasu zeszło. Koniec pracy, pytam ile mam zapłacić wyceniając w myślach do 600 zł za całość. Oni podeszli podali mi rękę na pożegnanie i powiedzieli, że nic nie chcą. Żona próbowała ich zatrzymać, ja wołałem za nimi, żeby przynajmniej policzyli zużyty materiał (wg cen z Castoramy około 150 zł oszacowałem). Zupełnie obcy ludzie, prowadzący działalność zarobkowo, żadna fucha, uciekli i odmówili przyjęcia pieniędzy. Kolegów nie stać na taki szlachetny gest, jak różni są ludzie. Jestem pełen szacunku dla nich i wdzięczności, choć pewnie nie dane mi będzie im to okazać.
Szacuny
2083
Napisanych postów
2753
Wiek
57 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
33476
Dzisiaj ogród, próbowałem w ramach ćwiczeń ciąć piłą elektryczną lisi ogon gałęzie ze stosu drewna. Strasznie słaby jestem, piła latała, jak opętana. Ręce zmęczone po tym, jak nogi na platformie wibracyjnej. Robiłem to na stojąco, wytrzymałem tylko łącznie 15 minut. Nogi zaczęły palić, siadałem znów ciąłem po chwili odpoczynku, taka praca dużo gorsza od treningu. Wieczorem zrobiłem mocny trening w parterze trwający 1:41 h. Zajechałem się po całym dniu w ogrodzie do reszty.
Szacuny
2083
Napisanych postów
2753
Wiek
57 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
33476
Wymęczyłem się wczoraj, chodziłem po schodach i dużo z kulami po dworze, zaliczyłem też sporo metrów chodzenia bez podpierania, efekt taki, że nie zrobiłem treningu siłowego i co gorsza dzisiaj też słaby, a nie chodziłem tyle co wczoraj. Znów się potwierdza, jak dużo chodzenia to mało siłowego treningu i odwrotnie. Przed samym snem kilka minut tylko sprężyną się pobawię dla zabicia wyrzutów sumienia, że nic nie robię siłowego.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12136
Napisanych postów
30548
Wiek
75 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1131051
Każdy ruch to trening. Przestałem chodzić po swojej trasie po na drugi dzień bolą mnie uda. A mówią, że marsze są małym wydatkiem energetycznym - jak widać to dla mnie jednak duży wysiłek!
Oby chciało się nam i ruszajmy się na miarę naszych możliwości jak najdłużej!
Szacuny
2083
Napisanych postów
2753
Wiek
57 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
33476
ojan
Każdy ruch to trening.
Przestałem chodzić po swojej trasie po na drugi dzień bolą mnie uda.
A mówią, że marsze są małym wydatkiem energetycznym - jak widać to dla mnie jednak duży wysiłek!
Oby chciało się nam i ruszajmy się na miarę naszych możliwości jak najdłużej!
Ja żartobliwie mówię, że łączę trzy dyscypliny, lekkoatletykę, ciężary i gimnastykę. Faktem jest, że nie ma dnia w którym bym czegoś nie robił na miarę swoich możliwości. Te moje wyniki, kilogramy, metry, niezborne ruch, czasy nie robią na zdrowych wrażenia ale mój rehabilitant i prywatnie sportowiec twierdzi, że ćwiczę znacznie ciężej od zdrowych osób. Oczywiście nie ma skali wg której dałoby się ten wysiłek przeliczyć. Ja mój wysiłek porównuję do treningu w krzepnącej lepkiej substancji np. smole na planecie o dwu-trzykrotnie większej grawitacji.
Właśnie zacząłem i teraz robię pierwszy dzień ze zmodyfikowanego trochę planu dla początkujących biegaczy. "Sprinty" w inny dzień i dłuższy odpoczynek.
Szacuny
2083
Napisanych postów
2753
Wiek
57 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
33476
ojan
Porównuję się z Tobą w jednym - w dążeniu do poprawy swoich możliwości.
Odwrotnie to ja się porównuję i ciągle widzę, że za słabo się staram. Obecność na tym forum pomimo wahań, słabszych i gorszych chwil i tak mobilizuje mnie bardziej niż wcześniej "samotnie" ćwiczyłem.
Palą nogi po przejściu 6x5 min. na bieżni wg wspomnianego planu. Z odpoczynkiem zajęło mi 1:06 h, a dystans 400 metrów. Wcześniej gdy próbnie zacząłem plan wraz ze sprintami zajęło mi to 1:20 h, (wtedy 6x30" sprint i 6x4'30" wolne tempo) jestem równie mocno wyczerpany, czyli forma zbliżona choć ze sprintami mogłoby być dużo gorzej. Potem wdała się kontuzja. Na razie postaram się trzymać tego planu, bo lepszy gorszy plan niż żaden.
Szacuny
2083
Napisanych postów
2753
Wiek
57 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
33476
Dzisiaj u wielu widziałem trening barków i bicków. Też sobie zrobiłem luźny trening bicków i barków. Czas 50 minut, objętość treningowa 2900 kg, co jest, jak na mnie sporo, ale nie szalałem. Czuję się dobrze, ogólnie bez wymęczenia, ale ćwiczone partie dają znać.
Szacuny
995
Napisanych postów
1663
Wiek
4 lata
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
56124
Najwidoczniej dzisiaj jest forumowy dzień barków i bicków Czasami wystarczy 500kg w objętości aby zmęczyć barki. 3-4 serie Karolków z 3kg daje dobrze popalić.