Lasican1 - falling to get up - Road to 2020

Człowiek jak się wyśpi to od razu zupełnie inaczej funkcjonuje i tak też było dziś
Od samego rana sporo chęci do wszystkiego czy to pracy której podgoniłem trochę za chłopaków których dziś nie było czy to w domu popołudniu kilka drobiazgów
Do tego trening popołudniu i dziś był taki power, że sam w siebie nie wierzyłem Nie mogłem się w sumie doczekać treningu :>



PULL #1

0. Pullover 4x25
1. Wiosło półsztangą R8
2. Ściąganie do klatki szeroki nachwyt 10/10/12/15
3a. Wiosło hantla / hammer jednoracz 3x10
3b. Ściąganie do klatki szeroki podchwyt 3x12
4. Podciąganie sztangi do brody R8
5. Face pull 10/10/10/12/15
6. Uginanie hantlami młotkowo R8
7. Uginanie z drążkiem wyciągu dolnego 10/10/12/15

Cardio - 45 minut



1. Serek wiejski z wpc.
2. Ryż z kurczakiem i parmezanem.
3. Makaron z tuńczykiem i olejem lnianym.
4. Kefir 0%, izolat, jabłko, gruszka, granexy.
5. Omlet z jogurtem proteinowym.

Powitać

Krótki zrzut z weekendu. W sobotę od rana machnąłem trening i zakupy bo okazało się iż wieczorem muszę jechać do Katowic odebrać małżonkę i przyjaciela z lotniska Stwierdziłem w sumie, że skoro już jestem w Kato to zostaniemy tam do niedzieli I tak całą niedzielę wypoczywaliśmy i błakaliśmy się po kato a wieczorem powrót do domu.
Mega przyjemny weekend zrelaksowany i wypoczęty wchodzę w nowy tydzień A już po południu treningos <3 a wieczorem normalna wypiska :>
Pzdr!

Jak nie urok to sraczka... Moj mega odporny organizm od dwóch dni się buntuję i pokazuję taki o to wynik....

Wczoraj off dziś też jak jutro rano się nie poprawi to lecę do lekarza bo ostatnio leczyłem takie gonwo 2 miesiące... To tak apropo odporności przy chorobach autoimmunologicznych albo po

Ja przy stanie podgorączkowym czuje się gorzej niż jak bym miał 40stopni.. więc współczuję i zdrówka

Taa ja mam to samo. Mam goraczke 40 stopni to leżę i spie całe dnie a tak jak teraz to ani usnąć ani nic. Łeb nakvrwia jak głupi i nie wiesz co ze sobą zrobić

Do niedzieli antybiotyk i przymusowy off.... a szkoda w uj bo miałem w weekend jechać do Przemka... no ale nic co się odwlecze to nie uciecze.
Zapalenie gardła + powiększone migdały + gorączki to od poniedziałku codzienność całe szczęście mogę leżeć w łóżku i pracować no bo szkoda by było brać L4
Od poniedziałku mam nadzieję, że już wszystko się poprawi i powrót. Do dźwigania.

co za lipa :( zdrowiej

Ja miałem kiedyś "rekord" 41,2st przez kilka godzin to się czułem jak na najlepszym haju w połączeniu z kacem stulecia
Teraz o dziwo od tych dwóch lat nic mnie nie łapie zupełnie, więc jak widać różni ludzie różne organizmy. Chociaż taki okres chyba, bo mój brat, żonka i bratanek mały poprzedni tydzień w domu tak samo przeleżeli, babcia w domu teraz też.
Zdrówka!

O kvrwa :D 41 to faktycznie musiał być niezły haj :D całe szczęście nie miałem okazji takowej mieć :D
plus taki, że od wczoraj już nie gorączkuje więc idzie w dobrą stronę :D

Dziękóweczka!

Łukasz ja też jeszcze raczej długo off, więc i tak nic by z tego nie wyszło... Zdrówka!