Lokomotywa vs czołg

ruski czołg

Nic mi się dzisiaj nie chciało. Wszystko mnie bolało. Na ławce siły brakowało. Jeszcze tydzień temu cieszyłem się jak głupi że nie ma deloadu a dzisiaj dziękuję niebiosom że jest:)

Jakos mi to umknelo. No ciekawy temat, ja mam dokladnie odwrotnie. W WL to taka petarda jak malo kiedy.
Ajazy?

Nadal bez sił. Fronty poszły łatwo bo i obciążenie symboliczne. MC 160kg zamiast 4 serie po 5 to targałem 6x3 i 1x2. po prostu tragedia. Jest możliwe, żeby mi się tak długo odbijał ten trening z rekordowymi siadami?

Trzeba było nie robić na siłę ciągów. Proponuję do końca tygodnia nie robić siłowni. Nic. Seksu tez unikać, chyba, że na leniucha (żartuję), ale z siłką do poniedziałku daj sobie spokój.

Ruski jak tam, zyjesz?
Nowy tydzien, nowe wyzwania

fanss

Ruski jak tam, zyjesz?
Nowy tydzien, nowe wyzwania

Ruski wyciąga asy z rękawa

albo z nogawek

Jesiennej deprechy ciąg dalszy
Na treningu już troszkę lepiej niż na ostatnim ale w przysiadach nadal czułem jakbym wczoraj tez trenował. Na ławce dużo lepiej niż ostatnio - wymęczyłem nawet wszystkie powtórzenia w wyciskaniu wąskim. Duży pozytyw jest taki, że po treningu czuję się lepiej niż przed No i pogoda się w końcu klaruje więc może to też polepszy trochę samopoczucie. Nie wiem - może to kara za to, że kiedyś nie wierzyłem, że można być meteoropatą albo w jakieś głupie przesilenia wiosenne lub jesienne

Z ławką tak jest w tym planie, że mniej więcej w 2/3 przychodzi lekki kryzys, potem jest lepiej i zazwyczaj poprawia się rekord Siady się poprawią, ważne, że poszły wszystkie serie i powtórzenia.

Czołgu, grunt, że żyjesz

Ajazy, na mnie coś ten kryzys w WL nie przychodzi jak na razie


Zmieniony przez - fanss w dniu 30/10/2018 20:58:11

fanss

Czołgu, grunt, że żyjesz

Ajazy, na mnie coś ten kryzys w WL nie przychodzi jak na razie



Zmieniony przez - fanss w dniu 30/10/2018 20:58:11

Fans...Ja napisałem o w miarę normalnych ludziach Chociaż kilka cykli treningowych też zrobiłem bez "kryzysu"