Lasican1 - falling to get up - Road to 2020

ten akurat jest domowy z resztek mrożonych grzybów
Grzyby leśne
cebula
przyprawy
Babka jajowata (zagęszcza)
sos barbecue zero kcal z sfd :D

Ja to wszystko ugotowałem zostawiłem trochę wody na dnie i grzyby z cebulą zblendowałem.
Dodałem na koniec babki żeby było gęste.
Potem dusiłem kurczaka w garnku i na sam koniec do kurczaka wlałem ten sos.
Może nie jest to jakiś super extra szałowy sos ale zostały mi grzyby mrożone :d i nie wiedziałem co z nich zrobić

Elo! Siemka! Witka! Pozdro! Joł

Dzień bez większych emocji Pospałem dłużej niż zawsze i w sumie ciężko było się zebrać z łóżka Ale jakoś jak już się rano ogarnąłem i poszedłem do pracy to dzień zaczął być przyjemniejszy W pracy dość szybko zleciało bo kilka spotkań na dziś miałem ustawionych tak więc nawet nie wiem kiedy i przed 17 zebrałem się z pracy gdzie prosto poleciałem na trening. Potem powrót do domu jeszcze chwila odpoczynku i biorę się za robienie jedzenia na jutra



Trening ciężki i wymagający czyli taki jak lubię najbardziej powoli zaczynam wchodzić na wyższe obroty i jakoś te treningi zaczynają wyglądać.
Tak więc śmiało mogę stwierdzić, że wszystko idzie w dobrą stronę.

PUSH 1

1. SQ z podwójnym dnem R8
2. Wyciskanie suwnica szeroko R10
3. Wykroki 8/8/8/10/12
4. Wyciskanie sztangi skos 30* R8
5. Wyciskanie hantli poziomo R10
6. OHP R8
7. Wyciskanie wąsko R10

Po treningu 35 minut cardio na bieżni




I trochę z dzisiejszej miski.

1. Jajecznica z szynką.
2. Makaron razowy z indykiem i olejem lnianym.
3. Ryż basmati z indykiem i olejem lnianym.
4. Kleik ryżowy, banan, winogrono, rodzynki, wpc.

Powitać!
Połowa tygodnia zleciała w sumie nawet nie wiem kiedy Dzisiejszy dość aktywny od samego rana dzień.
Najpierw przed pracą zerwałem się wcześniej z łóżka i zrobiłem sobie w końcu zapas białek jaj :D Wleciało blisko 20kg białek tak więc na miesiąc z kawałkiem powinno starczyć Potem skoczyłem posiedzieć trochę do biura a po pracy pospacerowałem i miałem do załatwienia kilka ważniejszych spraw
Teraz chwila odpoczynku i biorę się za robienie miski na jutro



DNT



1. Omlet z masłem orzechowym.
2-3. Kasza jaglana, mielona pierś z indyka, olej lniany.
4. Wędzony kurczak, wafle ryżowe, maasdamer.

No! Białka na tapecie to.i omlet na kolację można było zaatakować

lasican1

Wleciało blisko 20kg białek tak więc na miesiąc z kawałkiem powinno starczyć

Sam te jajka wybijasz ?

przecież napisał ze białka jaj kupuje, a nie całe jajka

NicNieWiem

lasican1

Wleciało blisko 20kg białek tak więc na miesiąc z kawałkiem powinno starczyć

Sam te jajka wybijasz ?

Tak jak Erwi napisał
Kupuję w butelka po 1kg

Emanderooo!
Bardzo miły i sympatyczny dzień którego jedynym minusem było to, że strasznie się ciągnął ale poza tym od samego rana jakoś tak pozytywnie nastawiony do życia
Od samego rana w biurze wyczekując godziny 16 aż nastanie koniec dnia i będę mógł ruszyć na trening. Motywacja chyba wraca na całego bo nie mogłem się doczekać treningu a nawet stwierdził bym, że po treningu chętnie machnął bym jeszcze jeden bo taki power miałem Mimo tego, że na siłowni padła klima i było tak duszno, że po rozgrzewce lało się ze mnie jak ze świnki x)
Po treningu marszem do domu i trochę odpoczynku. Miska na jutro właśnie kończy się gotować a ja biorę się za kolację i do spania



Bardzo konkretny trening który ostro dał po dupie Nawet przez minutę się nie cackałem i leciałem na maxa swoich możliwości Trzeba w końcu skońćzyć to pieszczenie się ze sobą i wziąć się porządnie do roboty bo czasu co raz mniej

PULL 2

1. Drążek neutral 5x max
2. Wiosło półsztangą jednorącz R10
3. Wiosło sztanga podchwyt 8/8/8/10/12
4. MCNPN R8
5. Unoszenie hantli bokiem R10
6. Uginanie hantlami młotkowo R10
7. Uginanie hantlą na modlitewniku 8/10/12

Po treningu
Interwał 8 x 15/45 sekund
Cardio - 22 minuty





1. Omlet z masłem orzechowym.
2. Ryż jaśminowy z indykiem i olejem lnianym.
3. Pieczone bataty, kotlety z indyka.
4. Kopytka, wędzona pierś z kurczaka, wafle ryżowe z dżemem, jabłko.

dobrze Cie widziec w formie psychicznej jak przed klopotami ze zdrowiem!

i znowu te foty...

Strzałeczka!
Z racji dość aktywnych ostatnich dni Leci zbiorowa wypiska od piątku do dziś
Ogólnie w piątek po pracy zrobiony trening a potem skoczyłem ze znajomymi pograć trochę w bilard.
Sobota od samego rana porobione zakupy i ogarnianie mieszkania a po południu skoczyłem na mecz do ligi okręgowej w której gra mój znajomy no i w której jak dobrze pójdzie od przyszłego sezonu i ja będę gościł na murawie. Wszystko okażę się w najbliższym tygodniu jak porozmawiam z trenerem drużyny i skoczę na treningi. Po meczu podjechaliśmy do znajomych w odwiedziny z racji tego, że dawno nie było okazji. No a dzisiejszy dzień to już urodziny mojego ojca no i pożegnanie mojej Mamuśki która znowu na kilka miesięcy wyjeżdża. Tak więc dopiero teraz miałem chwilę żeby usiąść zrobić wypiskę no i brać się powoli za gotowanie szamki na jutro. Z ciekawszych rzeczy od jutra dokładam jeden trening siłowy w tygodniu i odstawiam interwały na rzecz cardio po treningu. Teraz po każdym będzie 30 minut + cardio w dnt . Z makro też delikatne obcinki tak więc powinno teraz już ruszyć z kopyta





Piątek

PUSH 2

1. SQ R8
2. Front SQ R10
3. Bulgarian SQ 8/8/8/10/12
4. WL R8
5. Wyciskanie skos smith R10
6. Wyciskanie hantli siedząc R8
7. Dipsy R10

Po treningu
30 minut cardio.

Sobota

DNT


Niedziela

DNT + 45 minut cardio na czczo.



No i trochę miski od piątku do dziś