Szacuny
5123
Napisanych postów
13126
Wiek
28 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
771230
Powinieneś był już dawno zrobić kurs na trenera i szukać jakiejś fuchy na siłowni. Kokosów od godziny nie płacą, ale jeśli masz gadane i masz, że tak powiem fajne usposobienie, które przyciągnie i zatrzyma Ci klienta + wiesz co robisz to można łatwo 4000 wyciągnąć. Nawet jakbyś musiał napieprzać 7 dni w tyg po 8h na siłowni to ponad 2000 będzie + 2 osoby na personalne i już masz tyle ile chciałeś, a wysiłek jest znacznie mniejszy. Powinieneś korzystać. W trójmieście na pewno nie ma takiego nawału "trenerów robali" co w stolicy, którzy wołają 30 zł za trening + 5 pierwszych gratis... Wiem, że łatwo mówić, ciężej zrobić, ale tak to wygląda. W końcu będzie okej, choć ostatnio też miałem lipę z hajsem i moja klientka mocno mnie ratowała. Choć jak usłyszałem w jakim bagnie była kilka lat temu, ale z niego wyszła i naprawdę jej się powodzi to wierzę, że każdemu będzie się w końcu dobrze wiodło o ile naprawdę chce i się stara Zrób miesiąc przerwy i startuj w maju na MP albo MŚ albo zwyczajnie pyerdol te zawody i zacznij inwestować w szkolenia bo pracodawcy na siłowniach bardzo mocno zwracają na to uwagę.
Zmieniony przez - Cayek w dniu 2018-02-28 22:07:01
2
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Szacuny
3363
Napisanych postów
72175
Wiek
33 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
459095
Masz racje w zupełnosci i do kazdego słowa się zgodzę.
Dlatego już się wziąłem do pracy, napisałem do jednej osoby, jutro mam się zgłosić na siłownie z Cv. Akurat w Sopocie maja dodatkowy wakat od dzis więc mogę to wykorzystać.
Polecony u Managerki jestem więc daje mi to troszkę siłę przebicia.
Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale tym razem jestem zdeterminowany, nawet jak bym mial miesiac miec gorszy z kasa to dorobie na nockach jeszcze tu , trudno.
Starczy tego błaznowania po fabrykach i szukania gdzie lepiej, męczenia się i zajeżdżania a i tak cię potraktują jak psa.
Szacuny
5123
Napisanych postów
13126
Wiek
28 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
771230
Ja właśnie wracam na magazyn zapyeprzać. Co prawda tyle co nic bo 12h 2x w tyg ale tak nienawidzę nie tyle roboty co obecnego tam towarzystwa. Większość z tych ludzi nie ma żadnych ambicji, byle nayebać 255h w miesiącu, a po robocie włączyć TV i odpalić 4 browary i narzekać jak to im źle, no ale mus to mus. Mogłem dostać dziś robotę na siłce fajnej na którą śmigają serio dziani ludzie, ale jestem idiotą. Miałem wysraną prolkę, wahania nastroju i nie zdołałem się przez to nauczyć na ostatni egzamin na trenera... Trudno, przemęczę się tutaj i przy okazji będę szukał dalej choć w Warszawie jest o tyle lipa, że Jatomi padło i trenerów bez roboty jest multum i trzeba mieć albo znajomości albo serio się wyróżniać wśród kandydatów. No ale póki mam możliwość to poodkładam ile mogę na dwie istotne rzeczy + zahaczę o szkolenia. Chuy tam, będzie git
Zmieniony przez - Cayek w dniu 2018-02-28 22:42:30
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Szacuny
3363
Napisanych postów
72175
Wiek
33 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
459095
ja tez czekam az sie jedna sytuacja rozwinie i odrazu ide na kurs.
Tutaj na tej silowni co prawda nie wymagaja kursu na początku i widza ze masz o czymś pojęcie.
Zobaczymy, nie bede zapeszal ale i tak na poczatku kokosow nie zarobie, bede musial walic nocki + trenerka , nie bedzie śmiechu ale co tam.
Z tym kursem to dobrze też lecisz dokończ go i będzie spokój i stres z głowy i papiur w ręce.
Tutaj niby jatomi padlo ale trenerzy w lokalach zostali, przejeli ich nowe silownie wiec nie rozproszyli sie na trojmiasto
Szacuny
36
Napisanych postów
709
Wiek
29 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
6656
A ja powiem tylko tyle, że wszystko sie dzieje po coś. Widocznie tak miało być, trzeba wyciągnąć wnioski i działać dalej. Nie ten start to inny, szkoda tylko całego okresu przygotowań .. Ale pamiętaj
Zmieniony przez - misiowa w dniu 2018-02-28 23:14:42
Szacuny
1812
Napisanych postów
6182
Wiek
40 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
64155
Glowa do gory, tez ucieklem 2 * z podobnego bagna i trafilem tu gdzie teraz siedze. Niedosc ze kasa przebili poprzednie firmy o 1/3 to byla szansa awansu ktora naturalnie wykorzystalem. Teraz fizycznie rzadko kiedy sie narobie, siedze sobie w biurze czasem przelece sie po hali zobacze czy chłopaki zyja i tyle. Kontrola jakosci to tez zadna ciezka praca a jem 3 x na zmiane i nikt nic nie powie bo i tak czesto robie wiecej jak zmiennicy. Co roku praktycznie podwyzka w wysokosci 3%, niby nic ale nie trzeba sie prosic dostajesz swistek w lutym a tam pare Euro do wyplaty wiecej. Tobie tez rzycze zeby sie udalo cos fajnego trafic bo czytalem z podziwem ile nap*****lac musisz i mimo to cisles jak malo kto co mnie tez bardzo motywowalo. Trzymam kciuki i mysle ze niedlugo bedziesz mial dla Nas dobra wiadomosc
Szacuny
3363
Napisanych postów
72175
Wiek
33 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
459095
Wyjdzie w praniu.
Dzięki za dobre słowo. Formy nie bede bardzo psul moze troche wody podlapie, dzisiaj podjadlem ale jutro juz trzymam mniej więcej tylko kaloryke podniose lekko.
Jezeli sie cos trafi i bede mogl startować to nie bede sie zastanawiał tylko ketoza i wio.
Wiem ze nadal bede nap*****lal jak dziki bo chce ten sezon wykorzystać i postartowac.
Jestem dobrej myśli, zycie zweryfikuje jak zawsze.
Noi fajnie ze nie jedną osobę motywuje mimo ze.mi to średnio wychodzi .
Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2018-03-01 01:48:38
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Gienus w zeszłym roku na dzień przed zawodami w Zelistrzewie tez miałem nockę, po nocce w auto i do Gdańska 500 km po kumpla i na Zawody. Autem oczywiście sam kierowałem wagi nie mogłem zrobić wiec było słabo, po drodze malem kolizje. Z mojej winy. 3 razy chciałem wracać ale mówię ch** dojadę i koniec. Dojechałem udało się nawet wygrać. Satysfakcja 3x większa. Po powrocie z zelistrzewa w niedziele jeszcze szedłem na kolejna nockę. Ale nie zrezygnowałem. Finalnie i tak zmieniłem prace. Tobie życzę powodzenia, jak nie w zelistrzewie to może pokażesz się gdzie indziej, sezon się dobrze nie zaczął !!
Szacuny
3363
Napisanych postów
72175
Wiek
33 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
459095
Gdyby moje nogi po 11h nie wygladaly jak balony to bym tez tak zrobil ale ledwo stoje + ból pleców gdzie przy skrajnej redukcji z dnia na dzien jest coraz mocniejszy.
Nie miałeś wesoło i wlasnie takich ludzi podziwiam.
Zobaczymg co z praca wyjdzie i jak nie Zelistrzewo to cos innego " chapne" napewno