Siemka.
Mało aktywny ostatnio bo mocno przeziębienie rozkłada, niby siłki nie odpuściłem, ale
treningi delikatne.
Wczoraj plecy + 42 minuty cardio
Dzisiaj nogi i bez cardio ale 15 minut sauny wrzuciłem.
Cały czas ledwo ogarniam tak cisnienie wywaliło hehe, płuca bardzo mocno atakuje, no ale mam nadzieje ze sie bede jutro juz lepiej coś czuł bo zaczynam pierwsze zmiany, a od 4 dni w pracy nie bylem bo eldwo zyje.. yh.
Waga niby 84,5 kg tyle samo co przed tłustym czwartkiem , jutro pewnie bedzie najnizsza waga na tej redu i juz bedzie zmierzać ku 80kg.
daje 4 fotki 3 rano po śniadaniu i 1 po treningu nog, nie mogem nóg napiąć bo wszystko puszcza i się trzęsie .
Zoabczymy co to będzie dalej, narazie psycha siada przy takim czymś ;/. Cały czas czuje sie wydęty , niby 78cm w pasie rano ale wszystko sie zatrzymuje .
No ae mma nadzieje że wytrzymam..
równo miesiąc do startu.
Miałem pyknąć fotkę po saunie bo cala katka w żyłach, ale nie chciało mi sie xD
Jeszcze dzisiaj zakupy, solarium bo syn młynarza, nogi miałem ogarnąć z włosami ale nie wiem czy mi to wyjdzie.
pozdro.