Paatik – Bikini bez wstydu vs. Krata na lato

Swing to nie jest element rozgrzewki. Powinnaś do niego przystępować już będąc rozgrzaną.
Tu masz jasno wytłumaczone co i jak.

Ponieważ zupełnie nie znam się na technice swingu, to zamilczę taktownie, ale znając trochę metodykę treningu, to sugeruję posłuchać Szajby, i ewentualnie robić go na zakończenie treningu jako tzw. "finisher" .

Paatik

czuję doopsko, nawet widać jak się pupa kurczy przy wyrzucie kulki do góry.

Na czajnikach znam sie mniej niz Ty, wiec wedle zalecen, skupilem sie na tym elemencie. Potwierdzam - zmienia ksztalt

Paatik

@Kebul - Nie czuję ramion, czuję doopsko, nawet widać jak się pupa kurczy przy wyrzucie kulki do góry.
Co do braku dynamiki - zgoda - może przyjdzie z czasem??



Zmieniony przez - Paatik w dniu 2017-09-11 09:55:43

jak zrobisz dynamicznie to dopiero POCZUJESZ

KEBUL74

Paatik

@Kebul - Nie czuję ramion, czuję doopsko, nawet widać jak się pupa kurczy przy wyrzucie kulki do góry.
Co do braku dynamiki - zgoda - może przyjdzie z czasem??




Zmieniony przez - Paatik w dniu 2017-09-11 09:55:43

jak zrobisz dynamicznie to dopiero POCZUJESZ

Tylko ostroznie z tym tematem

Dzięki za odzew. Jak przyjdzie mi swing robić na koniec - to ju siły na niego nie bede miała i przepadnie...
Szajba - dzięki za filmik - zaraz oglądam - oglądałam też Twoje z początków kariery w Dziale - jest wartość edukacyjna:)
Kerad - ekspresji było tyle na twarzy, ze dobrze że nie widać. Plus były elementy dźwiękowe, których na szczęście nie słychać..


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2017-09-11 14:39:13

11.09.2017 Dzień Lenia wymuszony przez życie..
Już przypomniałam sobie dlaczego we wrześniowe poniedziałki mam Lenia. Bo zasuwam z Młodymi jak taksówkarz całe popołudnie... Jak już wyłączyłam taksometr to była 20.30 i miałam w nosie sport.
Sprawy bieżące:
- dziękuję Mistrzowi za ciepłe słowo o dzienniku - nie muszę chyba pisać jak mi ciśnienie skoczyło gdy z niecierpliwością czekałam w kolejce na cięty komentarz a tu tak miło się zrobiło:)
- konkurs w dziale:
Konkurs dla ciężarowców - ale skoro deklarowałam w celach dziennika cele poznawcze i edukacyjne - to zamierzam jakoś w tym konkursie zaistnieć (z naciskiem na "jakoś"). Więc wieczorkiem poskakałam i stwierdzam publicznie, ze 30 cm jest do osiągnięcia. Może nie od razu - ale jak popodskakuję jeszcze trochę to do końca września powinnam dać radę. Ciśnienie zmierzyć potrafię. Przysiady przy ścianie wydają się również osiągalne - ale tu poczekam na próby kolegów - bo widzę jakieś wymagania "techniczne", póki co całkowicie mi obce.. Reszta zadań zostanie twórczo zmodyfikowana - co pozwoli Mastiemu zrozumieć jaki jest średni poziom usportowienia ogólnego w Dziale - przynajmniej ze swojej strony obiecuję przyłożyć się solennie do obniżenia tej średniej.

Plany na dzisiaj:
w przerwie między własną nauką ruskiego i odbieraniem Młodego - na osiedlowej siłce poskakać, poswingować (zabrzmiało interesująco) i może trochę poprzysiadać.

Wszystkie zadania wykonasz z łatwością
Powiało optymizmem

Paatik

Plany na dzisiaj:
w przerwie między własną nauką ruskiego i odbieraniem Młodego - na osiedlowej siłce poskakać, poswingować (zabrzmiało interesująco) i może trochę poprzysiadać.

Czyli na balety sie wybierasz?

Na te balety muszę ze sobą zabrać kilku speców, bo chyba robi się trudniej niż myślałam...

class="link" target="_blank">Tu wprowadź tekst linku...