Tatuncio po 40 tce

Też mam taką nadzieję.

ojan

Też mam taką nadzieję.

no to jest nas już dwóch ;) Dzięki Ojan !

12 – 07 – 17 ŚRODA

145g płatków jaglanych + kukurydzianych + śmietanka 30% + WHEY C-6 + banan
Ryż + karkówka + mizeria

Ryż + karkówka + buraki

Ryż + karkówka + pomidory + cebula + papryka



10 min orbitrek + Artykulacja stawów



Rano HI TEC vitamin A-Z x 2 + omega 3 x1
Wieczorem omega 3 x 1 + zma x 2 + vit. C 1000 x 2 + ashwaganda + glucosamine




Walki z wiatrakami ciąg dalszy. Obudziłem się już o 4.30 i tak z boku na bok do 6.20.
Dzisiaj lepiej z posiłkami, jeden za mało jeżeli chodzi o węgle, ale nadrobione ilością karkówki ;)
Trening B, mój ulubiony. Podczas rumuńskiego oj czułem po wczorajszym prostowniki, ale pełne skupienie i zrobiłem. Podciąganie na drążku chwytem młotkowym, bardzo dobre rozciągnięcie.
Wyciskanie złączonych hantli, a później rozpiętki dały popalić klateczce.
Dziś bardzo dobrze czułem unoszenie sztangi.
Francuz ciężko, ale po 10 p w serii, na biceps zamiast „21” poszły „3 x 6 = 18”.
Wykroki, ło matko, korytarz płaczu oddaje odczucia podczas tego ćwiczenia. Jeżeli chodzi o sumo, to bez zatrzymania w dolnej fazie.
Allachy spięcie nie tylko mięśni brzucha ale i flaków od środka ha ha

13 – 07 – 17 CZWARTEK

130g płatków kukurydzianych + płatków jaglanych + śmietanka + WHEY C-6
makaron + kurczak + mizeria

kasza+karkówka +buraki
makaron+ kurczak + mizeria
kasza+karkówka+pomidor+papryka


10 min orbit rek + artykulacja stawów






Rano HI TEC vitamin A-Z x 2 + omega 3 x1
Po treningu: CREASTERON
Wieczorem omega 3 x 1 + zma x 2 + vit. C 1000 x 2 + ashwaganda




Dziś dzień z podwykonawcami i narzucaniem harmonogramu.
A siłka to dzień C – trening w bardzo miłym towarzystwie z Kasią ;)
Wiosłowanie z oparciem = spięcie na Maksa w łopatkach.
Wyciskanie nieco gorzej, ale jak wiecie nie jest to moje koronne ćwiczenie.
Wyciskanie hantlami w siadzie lubię bo wchodzi konkretnie.
Pompki – bardziej w pionie na tricpesy. Biceps z supinacją wszedł tam gdzie miał ha ha.
Bułgary i suwnica spowodowały lekki grymas, ale przy nóżętach nie może być inaczej.
Samopoczucie po południu coraz lepsze i większe chęci na trening ;)

17 – 07 – 17 PONIEDZIAŁEK

150g płatków jaglanych + kukurydzianych + deser z Be Fit

Płatki owsiane + jajka + BE Fit + porzeczki

Ziemniaki + pierś z kurczaka z kurkami + sałata

Ryż + pierś z pomidorami i szpinakiem

5 jajek + razowiec


10 min orbitrek + artykulacja stawów





Rano HI TEC vitamin A-Z x 2 + omega 3 x1 + vit. C 1000
Po treningu : CREASTERON
Wieczorem omega 3 x 1 + zma x 2 + vit. C 1000 + ashwaganda + glucosamina


Początek tygodnia w delegacji. Szef powrócił z urlopu i troszkę poszalał.
A trening B wszedł całkiem dobrze ;)
Najpierw RDL:

Później podciąganie, tym razem w nieco szerszym chwycie neutralnym. No i klatka:
Wyciskanie złączonych hantli doszedłem do 30kg:

Rozpiętki ostatnia seria z 16 tką:

Później bareczki unoszenie wzdłuż tułowia i wznosy bokiem – super czucie mięśniowe.
Obawiałem się o moją pachwinę przy wykrokach no i faktycznie trochę czułem dyskomfortu, ale nie było tragedii. Przy przysiadach sumo nie szalałem z ciężarem. Mam nadzieję, że idzie ku dobremu ;)



Zmieniony przez - tatuncio w dniu 2017-07-17 22:12:54

18 – 07 – 17 WTOREK


135g płatków jaglanych + kukurydzianych + WHEY C-6
Ryż + polędwiczka wieprzowa faszerowana suszonymi pomidorami

Ryż + piersi z kurkami

Kasza bul gur + piersi z pomidorami i szpinakiem
5 jaj + razowiec + pomidor + papryka


Cardio bieżnia na dworze 30 minut


Seria łączona 5s x 10p
Dzień dobry
Kółko z kolan

Spięcia na piłce bosu ze sztangą 5s x 10p





Rano HI TEC vitamin A-Z z 2 tab. + omega 3 x 1 tab. + glucosamina x 2 tab + vit. C 1000 x 1
Wieczorem omega 3 x 1 tab. + zma x 2 tab.+ vit. C 1000 x 1 + ashwaganda




Późno wyszedłem z roboty, po burzliwym spotkaniu z szefem.
Zrobiłem chociaż cardio i brzuch. Podczas biegania leciutko czułem pachwinę. Podczas kółka przeniosło się nieco wyżej, także trochę wędruje ha ha.
Nie jest źle ;)
Po brzuszku zrobiłem jeszcze rozciąganie, na finał oczywiście rozciąganie kanapowe.

Rozciąganie kanapowe - zapomniałem co to

Niezłe te bieganie.
(Dla mnie rewelacyjne!)

19 – 07 – 17 ŚRODA


125g płatków + kukurydzianych + śmietanka 30% + WHEY C-6 + banan
Kasza bul gur + fasolka + pierś
Kasza + kurczak z pomidorami i szpinakiem

Ryż + polędwiczka wieprzowa + tzatziki

5 jajek + razowiec




10 min orbitrek + Artykulacja stawów




Rano HI TEC vitamin A-Z x 2 + omega 3 x1
Po treningu: CREASTERON
Wieczorem omega 3 x 1 + zma x 2 + vit. C 1000 x 2 + ashwaganda + glucosamine




Kolejny dzień na budowie, a właściwie głównie w papierach. Masakra, jak wiele trzeba ich przygotować, żeby dostać pieniądze od Inwestora.
Znowu późno z roboty, ale udało się zrobić trening C.
Wiosłowanie pompa, wyciskanie, jak dla mnie ciężary. Połączenie mimo, że nie dosłownie w superserii, ale dało w kość.
Wyciskanie na barki już hantle konkretniejsze niż ostatnio. Pompki na triceps również iloś oscylujące wokół 15.
Bułgary nieco gorzej na lewej nodze, bo rozciągała się prawa pachwina. Wmawiam sobie, że jest prawie dobrze.
Na szczęście nie było w ogóle bólu przy przysiadach z pauzą na dole.
Podczas łydek łapały mnie skurcze, więc musiałem przerywać serie, stąd mała ilość powtórzeń w pierwszych seriach.

ojan

Rozciąganie kanapowe - zapomniałem co to

Niezłe te bieganie.
(Dla mnie rewelacyjne!)

nie było źle z tym bieganiem, upał minął
a zdjęcie kanapowego:

20 – 07 – 17 CZWARTEK

130g płatków kukurydzianych + płatków jaglanych + śmietanka + WHEY C-6 + żurawina
Ryż + polędwiczka wieprzowa + tzatziki

Ryż + kurczak z pomidorami i szpinakiem
Ryż + Be Fit

Jajka + razowiec


10 min orbit rek + artykulacja stawów




Rano HI TEC vitamin A-Z x 2 + omega 3 x1
Po treningu: CREASTERON
Wieczorem omega 3 x 1 + zma x 2 + vit. C 1000 x 2 + Black Devil


Chyba już będzie regułą, że wychodzę po prawie 12h pracy. Mam nadzieję, że nie będzie gorzej i będę mógł kontynuować swoją przygodę z siłownią.
Nie podszedłem do dnia A, zrobiłem drugi raz B.
Pot lał się strumieniami, koszulka do wydrzymnięcia.
Dobre czucie mięśniowe we wszystkich ćwiczeniach, praktycznie powrót do ciężarów sprzed urlopu. Troszkę przy wykrokach lekki dyskomfort, ale nie było tragedii. Przysiady sumo – bezproblemowo, bez bólu.
Na brzuch już po prostu nie miałem ani siły, ani ochoty.