02.04.2015
DT
Wpadł trening. Nareszcie
chociaż przyznam, że w tych butach co byłem nie do końca się czułem pewnie, bo były to typowe adidasy, w których się chodzi po mieście niż na siłownię, ale lepsze to niż miałbym iść w japonkach. Trening całkiem słaby, wyjątkowo małe ciężary jak na przysiad, ale te 80 kg były w tym dniu wystarczające dla mnie
Kurde lipa, bo jakoś w głowie mam te 100 kg i chęć pobicia go po raz kolejny, a dzisiaj myślę, że byłoby mega ciężko to uczynić. Ewentualnie na parę powtórzeń. Pozostałe ćwiczenia bardziej fristajlowe, nie chciałem jeszcze zaczynać nowego planu, bo okres świąteczny nie do końca mi sprzyja, więc zacznę po powrocie od rodziny. Dodatkowo klasyczna już załamka wieczorem
gdzie zobaczyłem się w lustrze i stwierdziłem, że idzie mi mega słabo ta masa, jak i ogólnie rozwijanie sylwetki. Niby na wadze jest więcej jak zaczynałem, ale żeby ktoś mógł stwierdzić po sylwetce, że chodzę na siłkę to nie ma szans. Dodatkowo po całym dniu jedzenia ciało brzuch i cycki nie wyglądały motywująco
Lipa, może nowy plan i ćwiczenia coś wskórają, bo człowiek niby trzyma cały czas dietę i makro, a tu dupa.
Trening:
Przysiad
20 kg x 5
40 kg x 5
60 kg x 5
70 kg x 5
80 kg x 5
80 kg x 5
80 kg x 5
80 kg x 5
Wykroki
8 kg x 10 (po 10 na nogę)
12 kg x 10
12 kg x 10
14 kg x 10
14 kg x 10
Wyciskanie sztangielek siedząc (barki)
10 kg x 10
10 kg x 10
12,5 kg x 10
15 kg x 10
15 kg x 10
Dipsy
5xCC
5xCC
5xCC
5xCC
5xCC
Unoszenie ramion ze sztangą
20 kg x 10
25 kg x 8
25 kg x 8
Uginanie na ławce incline
8 kg x 8
8 kg x 8
8 kg x 8
Przedramiona ze sztangą
30 kg x 10
30 kg x 10
30 kg x 10
Suplementacja:
kreatyna 5 g
beta alanina 4 kg
Dieta: