Bartek wcinasz dalej?
...
Napisał(a)
Za jakiś czas to aż strach pomyśleć co będzie! On już teraz prezentuje się zaj...scie
Bartek wcinasz dalej?
Bartek wcinasz dalej?
...
Napisał(a)
Dobra choinka :)
http://www.sfd.pl/DT__]_TanQer,_Po_Prostu_MASA-t1092000-s12.html#post7 Dziennik Treningowy
...
Napisał(a)
bdb forma ale poziom był bardzo wysoki
...
Napisał(a)
wazna sprawa weźcie pod uwagę że fotki nie zawsze oddają to co na cenie. Fota łapie dany moment, w tym momencie jeden zawodnik zaczyna napisać mięsien, drugi jest w pełnym skurczu, trzeci akurat rozluźnił. Co w efekcie wizualnym na zdjęciu robi to mega różnice bo 2 równorzednych zawodników robi np brzuch i uda, jeden napięty cały a drugi akurat rozluźnił brzuch czy noge co w sprawia że na zdięciu jest przepaść, a na żywo gdy po kolejnej sekundzie obaj są napięciu, są na jednakowym poziomie
...
Napisał(a)
Wróciłem do domu to parę słów napiszę.
Wyjechałem w piątek do Warszawy busem, potem przesiadka do Polskiego busa do Katowic, w ostatniej chwili zmieniam zakwaterowanie Dzięki gościnności i uprzejmości Sebastiana i jego dziewczyny mogłem te 2 noce przespać w wynajętym apartamencie. Kilka razy w życiu spotkałem tak życzliwe osoby, bez kitu i słodzenia jestem ogromnie wdzięczny bo było bliżej ( w sumie wszedzie, bo i do dworca i do rynku i do spodka) wygodniej bo była kuchania no i przyjemniej, zawsze to w miłym towarzystwie. Dojechałem na miejsce w piątek ok 20.30. Szybkie ogarnięcie, jedzenie, szykowanie, potem odwiedzili na Marcin z Doris i Bamber. Pogadaliśmy, zrobili mi i Sebkowi próbne zdjęcia oraz udzielili cennych wskazówek.
Sobota. To znów gotowanie, pakowanie, odpoczywanie Do Spodka zawiozło nas to samo świetne towarzystwo które nas w przed dzień odwiedziło. Byliśmy chyba ok 13. Ślumaczenie oglądanie występów, oglądanie stoisk, w 1 dniu tłumów nie było. Weryfikacja - 184,5cm / 86,2kg, waga chyba o jakieś 0,4 kg niżej niż od sopotu, forma lepsza, saqmopoczucie gorsze Potem poszło 2 smarowanie. Klasyk wychodził pierwszy, potem Seba w cięzkiej. Czekam i pompuje patrzę po gościach i myślę - pewnie oni to w ciężkiej wychodzą, ustawiają nas i okazuje się, że wychodzę z koniami nie z tej ziemi, poziom był kosmiczny utytuowani zawodnicy i medaliści MP i ME. W dodatku roczniki 91-93 a ja 96 no nic, myslę, i tak walczyć będę. wzięli mnie do jednego porównania. Wiedziałem, że finał jest poza zasięgiem. wypadało się dobrze zaprezentować już tylko schodzę ubieram się no i sobie jem Na scenie najtrudniej utrzymać mi line-up i wbastować troche z oddychaniem, stąd brzuch mi niejako faluje. Patrzę na wyniki. w finale mnie nie ma. Potem dowiedziałem się, że byłem 10, myslę sobie że na 19 zawodników starszych nie było tak źle.
Mimo tego (ktoś powie) słabego miejsca - ja jestem bardzo zadowolony, uważam, że zrobiłem postęp mimo tych 13tyg dzielących zawody i przygotowałem lepszą formę. A pierwsze skrzypce rozegrały tutaj staż, wiek i doświadczenie, każdy z tych czynników mam nadal dość słaby, ale jest to mój pierwszy rok w juniorach, mam jeszcze 5 lat. Więc widzac i słysząc takie komentarze jestem pewny, że będzie lepiej za dwa lata, może już za rok postarm się powalczyć.
Po porównaniach jak i w 2 dzień gdzie dopingowałem Sebastianowi który sie dostał do finału i Sylwkowi dostałem serio mega pozytywnych komentarzy i opini od sędziów, zawodników jak i osób trzecich, sam Pan MArek Olejniczak z którym miałem przyjemność strzelić sobie fote pamiątkowa i zamienić słówko powiedział, że jest na prawdę bardzo dobrze. Mówiono, że od Sopotu zrobiłem bardzo dobry progres, pochwały i pozytywy mnie mega zmotywowały i może trochę zawstydziły, ale dobrzze wiem i ja i Adam co trzeba poprawwiać i nad tym będziemy się skupiać rozwiając róznież systenatycznie cąlą sywletke, żeby za 2 lata pokazać już o wiele wyższy poziom. Starty jednak chciałbym zaliczyć też za rok.
Ogólnie wyjazd bardzo udany, poznałem masę świenych ludzi, miałem okazje rozmwiać z ludźmi których do tej pory śledziłem w internecie.
Tu jeszcze ogromne podziękowania dla Ekipy UNS: Tomka Pawła Adama Doroty Marcina - nie spotkałem się z tak zgrana paczką ludzi, dla nich nigdy "nie ma problemu" zawsze mogłem liczyć na wsparcie i pomoc, ciesze sie, że mając Waszą koszulkę będę mógł reprezentować Was jesczze wiele razy, wielkie dzięki również dla Amber, Sebastiana i jego drugiej połówki, Maćka Żochowskiego (masz wspaniałe obiady ), Tomka i wielu innych o których zapomniałem.
Myslę, że jakoś sprawnie i dość poprawnie skłądniowo mi to wyszło bez byków gramatycznych
Dzięki za wspaniałe wspomnienia bierzemy się dalej do roboty.
Wyjechałem w piątek do Warszawy busem, potem przesiadka do Polskiego busa do Katowic, w ostatniej chwili zmieniam zakwaterowanie Dzięki gościnności i uprzejmości Sebastiana i jego dziewczyny mogłem te 2 noce przespać w wynajętym apartamencie. Kilka razy w życiu spotkałem tak życzliwe osoby, bez kitu i słodzenia jestem ogromnie wdzięczny bo było bliżej ( w sumie wszedzie, bo i do dworca i do rynku i do spodka) wygodniej bo była kuchania no i przyjemniej, zawsze to w miłym towarzystwie. Dojechałem na miejsce w piątek ok 20.30. Szybkie ogarnięcie, jedzenie, szykowanie, potem odwiedzili na Marcin z Doris i Bamber. Pogadaliśmy, zrobili mi i Sebkowi próbne zdjęcia oraz udzielili cennych wskazówek.
Sobota. To znów gotowanie, pakowanie, odpoczywanie Do Spodka zawiozło nas to samo świetne towarzystwo które nas w przed dzień odwiedziło. Byliśmy chyba ok 13. Ślumaczenie oglądanie występów, oglądanie stoisk, w 1 dniu tłumów nie było. Weryfikacja - 184,5cm / 86,2kg, waga chyba o jakieś 0,4 kg niżej niż od sopotu, forma lepsza, saqmopoczucie gorsze Potem poszło 2 smarowanie. Klasyk wychodził pierwszy, potem Seba w cięzkiej. Czekam i pompuje patrzę po gościach i myślę - pewnie oni to w ciężkiej wychodzą, ustawiają nas i okazuje się, że wychodzę z koniami nie z tej ziemi, poziom był kosmiczny utytuowani zawodnicy i medaliści MP i ME. W dodatku roczniki 91-93 a ja 96 no nic, myslę, i tak walczyć będę. wzięli mnie do jednego porównania. Wiedziałem, że finał jest poza zasięgiem. wypadało się dobrze zaprezentować już tylko schodzę ubieram się no i sobie jem Na scenie najtrudniej utrzymać mi line-up i wbastować troche z oddychaniem, stąd brzuch mi niejako faluje. Patrzę na wyniki. w finale mnie nie ma. Potem dowiedziałem się, że byłem 10, myslę sobie że na 19 zawodników starszych nie było tak źle.
Mimo tego (ktoś powie) słabego miejsca - ja jestem bardzo zadowolony, uważam, że zrobiłem postęp mimo tych 13tyg dzielących zawody i przygotowałem lepszą formę. A pierwsze skrzypce rozegrały tutaj staż, wiek i doświadczenie, każdy z tych czynników mam nadal dość słaby, ale jest to mój pierwszy rok w juniorach, mam jeszcze 5 lat. Więc widzac i słysząc takie komentarze jestem pewny, że będzie lepiej za dwa lata, może już za rok postarm się powalczyć.
Po porównaniach jak i w 2 dzień gdzie dopingowałem Sebastianowi który sie dostał do finału i Sylwkowi dostałem serio mega pozytywnych komentarzy i opini od sędziów, zawodników jak i osób trzecich, sam Pan MArek Olejniczak z którym miałem przyjemność strzelić sobie fote pamiątkowa i zamienić słówko powiedział, że jest na prawdę bardzo dobrze. Mówiono, że od Sopotu zrobiłem bardzo dobry progres, pochwały i pozytywy mnie mega zmotywowały i może trochę zawstydziły, ale dobrzze wiem i ja i Adam co trzeba poprawwiać i nad tym będziemy się skupiać rozwiając róznież systenatycznie cąlą sywletke, żeby za 2 lata pokazać już o wiele wyższy poziom. Starty jednak chciałbym zaliczyć też za rok.
Ogólnie wyjazd bardzo udany, poznałem masę świenych ludzi, miałem okazje rozmwiać z ludźmi których do tej pory śledziłem w internecie.
Tu jeszcze ogromne podziękowania dla Ekipy UNS: Tomka Pawła Adama Doroty Marcina - nie spotkałem się z tak zgrana paczką ludzi, dla nich nigdy "nie ma problemu" zawsze mogłem liczyć na wsparcie i pomoc, ciesze sie, że mając Waszą koszulkę będę mógł reprezentować Was jesczze wiele razy, wielkie dzięki również dla Amber, Sebastiana i jego drugiej połówki, Maćka Żochowskiego (masz wspaniałe obiady ), Tomka i wielu innych o których zapomniałem.
Myslę, że jakoś sprawnie i dość poprawnie skłądniowo mi to wyszło bez byków gramatycznych
Dzięki za wspaniałe wspomnienia bierzemy się dalej do roboty.
...
Napisał(a)
Widzę, że ksywka Bamber przykleiła się do mnie już wszędzie
Widzisz każdy Ci powie, że zrobiłeś ogromny progress.
Najważniejsze, że Ty też to widzisz i jesteś z siebie zadowolony
Dalej walcz!
Widzisz każdy Ci powie, że zrobiłeś ogromny progress.
Najważniejsze, że Ty też to widzisz i jesteś z siebie zadowolony
Dalej walcz!
...
Napisał(a)
świetna forma a jeszcze masz kupę czasu :)
...
Napisał(a)
I teraz pytanie :D klasyk klasyk za 2 lata czy walka o kg ? :D
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY: http://www.sfd.pl/Piotr_Cieśla_UNS_TEAM_,,Od_ćwiczących_dla_ćwiczących_-t1045397.html
...
Napisał(a)
Powiem Ci Cielu tak, nic na siłe, ale nie ukrywam, że mam chęci i ambicje żeby kieeeeeedyś dać radę równiez w cięzkiej a co z tego wyjdzie to nawet chyba Adam nie wie, chociaz mam wrazenie, że on wie wszystko
Poprzedni temat
Doris.K - Fit forma mi się marzy.
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- ...
- 154
Następny temat
Tested - Adam Suker UNS Team - Spełniamy marzenia z UNS
Polecane artykuły