SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT ajronmen - cel: Bieg Ultra Granią Tatr 2017

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 163517

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
ja z jedzeniem mam ten problem, ze po prostu lubie dobrze zjesc. Dobre zarcie jest niezbednym elementem dobrego zycia wg mojej definicji . Nie chce tego zmieniac. Problem, z ktorym bede walczyl pewnie jeszcze dlugo to napady obzarstwa.

Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Marcel_197
ja z jedzeniem mam ten problem, ze po prostu lubie dobrze zjesc. Dobre zarcie jest niezbednym elementem dobrego zycia wg mojej definicji . Nie chce tego zmieniac. Problem, z ktorym bede walczyl pewnie jeszcze dlugo to napady obzarstwa.

Marcelu, "dobrze zjeść" to wg Twojej definicji z chlebem, makaronem, mąką, owocami? Napady obżarstwa są naturalną konsekwencją restrykcji kalorycznych (długotrwałych) i wahań poziomu insuliny. Nic więcej.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
ajronmen
A tak ogólnie to pracuję na odrzuceniem jedzenia jako odpowiedzi na stres - co jest moją bolączką. I gdzieś tam przeczytałem taką radę: jak jesteś głodny, spróbuj sobie wyobrazić jak jesz jakąś potrawę, i jak w wyobraźni czujesz jej smak, to rzeczywiście jesteś głodny. Brzmi śmiesznie, ale może działa?


Ciekawe, ale IMO będzie odwrotny skutek ;)
Jeszcze z lekcji biologii pamiętam, że jak myślisz o jedzeniu to twój organizm na to "mentalnie przygotowuje się" np. poprzez produkcję sliny przez ślinianki (stąd też powiedzenie: "aż ślinka leci"). Takie myślenie o jedzeniu może tylko spotengować chęć sięgnięcia po coś dodatkowego ;)

Ja osobiscie wszystko wpisuje w potreningu i wtedy wiem co i jak ;)
A głód też w bardzo dużym stopniu jest determinowany aktywnością fizyczną i niedoborem kcal lub/i złym rozkładem makro - to niemal mam potwierdzone empirycznie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Moim zdaniem pomysł z wyobrażeniem sobie potrawy i jej smaku jest bardzo dobry. Jak jesteś głodny tylko "głową" to nie uruchomisz wyobraźni do tego stopnia żeby "poczuć" smak. Odkąd się dowiedziałem o patencie, to usiłuję wdrażać i nawet pierogi spod ręki mojej babci pojawiają się w mojej głowie tylko jako obraz. Nie pamiętam ich smaku.
Podobno już samo myślenie o słodyczach powoduje lekki wyrzut insuliny. Gdyby to jednak było poważne zjawisko to po treningu wystarczyłoby obejrzeć jakiś program o pieczeniu ciasta i z głowy byłyby wszelkie węgle po treningu.
Sprawa jest gorsza, bo węgle mają taką dziadowską właściwość, że łechczą głównie ośrodki przyjemności i nagrody. Podobnie działa nikotyna, alkohol i dragi. Dlatego amerykańskie dziewczęta spopularyzowały modę na zajadanie problemów i rozterek wiaderkiem lodów albo tabliczką czekolady wielkości płytki chodnikowej. I to naprawdę działa. Aż za dobrze. Bo ciało już nie potrzebuje, a mózg - łaskotany w ośrodki przyjemności i nagrody - domaga się kolejnych porcji.
Od węgli można się uzależnić jak od heroiny. Dlatego tak wiele osób nie wyobraża sobie życia bez chleba, makaronów, ryżu, owoców itp. Na szczęście można wyjść z tego nałogu Życie stanie się lepsze

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Ja lubię dobrze zjeść, dlatego z reguły sam gotuję ;) A Żona zna moje upodobania, i gotuje z reguły rzeczy, które mi pasują. Tym bardziej, że w domu mamy małego bezglutenowego i bezmlecznego Juniora. O ile trzymam się rzeczy naturalnych, to jest ok. Najgorzej jest, kiedy nie ma dostępu do normalnego żarcia, np na imprezie z %. Wtedy jakiś dziki apetyt się włącza ;) Proste węglę pobudzają apetyt, zgodnie z tym co pisałe Magor.

Wczorajsze liczby to 123/254/82. Więcej tłuszczu to dodatkowa porcja mascarpone na wieczór ;) Dzisiaj s&s, tgu z 16stką, 6x10 swingów jednorącz 24ką. Potem w las i interwały 5 x 200 / 1 minuta odpoczynku, łącznie 2,8 km. nie było świeżości, czułem się zmęczony już tym bieganiem. Może przerwę trzeba zrobić? Za dużo treningów łącznie? Cholera wie, za dużo zmiennych nowych się pojawiło. POtem wskok na rower i ok 9 km do pracy.

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Aha, kupiłem takie mieszadełko do cappucino - takia sprężynka, co się kręci na baterię, kojarzycie mam nadzieję. Nowa jakość picia kawy z masłem, powiem tak :)

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 162 Napisanych postów 1911 Wiek 46 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 22953
ajronmen

Potem w las i interwały 5 x 200 / 1 minuta odpoczynku, łącznie 2,8 km. nie było świeżości, czułem się zmęczony już tym bieganiem. Może przerwę trzeba zrobić? Za dużo treningów łącznie? Cholera wie, za dużo zmiennych nowych się pojawiło. POtem wskok na rower i ok 9 km do pracy.


Nie żebym się czepiał bo nie to mam na celu tylko tak z ciekawości to te interwały po co? W celu dania sobie w kość? Czy w celu poprawienia szybkości biegowej? Bo jak w celu poprawienia prędkości biegowej to jednak lepiej robić treningi szybkościowe w miarę wypoczętym. A jak żeby sobie dać w palnik to ok

"If you want to spend hours at the gym every week that’s cool, you can.
Or you can focus a bit each day on only the most important and impactful exercises, so you still have plenty of time and energy left to get out there and enjoy LIFE"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Nie odbieram tego jako czepianie ;) To nie laurka, tylko dziennik, po to między innymi zakładany, żeby ktoś z boku uwagę rzucił.

Jak zaczynałem, to bylem wbrew pozorom wypoczęty - tylko podczas biegu wyszło jakieś zmęczenie, brak świeżości, może znudzenie? Celem istotnie poprawienie szybkości było.

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Ajromnen - sprawa jest indywidualna - jeden zajedzie się codziennym treningiem a inny zrobi 2,3 treningi na dobę i będzie czuł się ok. Ja wiem tyle że jak mam do wyboru robić coś na siłę to są dni kiedy lepiej odpuścić - czasami warto posłuchać tego co potrzebuje organizm oczywiście nie zawsze ale czasami warto

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Dzień dobry:)

Wczoraj czitowałem, więc liczb nie będzie - na pewno poniżej 100 W, reszta - sporo białka. Ale nie zwalnia to od porannego treningu - więc wersja minimalna, bo czuję zmęczone nogi - czyli S&S. Dzisiaj powtórka z wczoraj, miałem dodać jeszcze jedną serię do swingów, ale coś dziwnie strzyknęło w lewym barku, więc odpuściłem.

Ogólnie zauważam dużą poprawę z ITBS po S&S - zauważalnie mniej boli rano po wstaniu, często wstaję bez bólu, zdecydowanie przyspiesza do regenerację. Dzisiaj też odpuściłem sobie rower i do pracy pojechałem autobusem - tak całkiem po ludzku czuję zmęczenie, a długo uczyłem się odpuszczać, żeby sobie nie zaszkodzić - nie, żebym to idealnie umiał, ale coraz częściej zachowuję się rozsądnie - czyżby starość? ;)

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Alkohol i cała reszta...

Następny temat

muzzyman / dziennik / KREW POT I ŁZY / redukcja

WHEY premium