SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT ajronmen - cel: Bieg Ultra Granią Tatr 2017

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 163274

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Uff, przerwa zrobiła swoje - nie mogę się doczekać biegu, a od poniedziałku S&S. Wczoraj i przedwczoraj po prostu już mnie telepało.

Po wczorajszym szaleństwie spodziewałem się z kilograma - dwóch na plusie. A tu tylko 200 gram. Może okienko IF robi swoje?

Zaraz w auto i w drogę. Ciekaw jestem wyniku. No nic, będę raportował jutro :)

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Powodzenia i siły.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
wpis do powiadomek

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Dojechałem do ZG, i chwilka czasu na neta ;) Życiówka poprawiona o 6 minut 27 sekund, jednakowoż 2 godziny nie złamane - i przemyślawszy wszystko, ten niedosyt na koniec sezonu jest motywujący :) jutro węcej

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Krótkie podsumowanie wczorajszego dnia: wszystko szło dobrze do 10 km ;) Poranek głównie tłuszczowy, dwa jajka i pudełko mascarpone. Minuta przed startem tiger z pakietu startowego, cukier i kofeina dały mi mocnego strzała, może zbyt mocnego, bo pierwsze 5 km przebiegłem patrząc z perspektywy za szybko - było pod górkę. Ale noga podawał, fajny doping, piękna pogoda - ideał na zakończenie sezonu :) Generalnie trzymałem tempo pod 1:59, zgodnie z założeniami wcześniejszymi w okolicach 10 go km wciągnąłem żel, agisko, wielokrotnie używany przez mnie, który jednak się nie przyjął :( zalegał na żołądku, o mało nie puściłem pawia. Myślałem, że uda mi się to jakoś przetrwać, nawet koło 15 go kilometra złapałem drugi oddech, ale niestety nie na długo: żołądek bolał, tempo sukcesywnie spadało, a od 17 go kilometra w ramach dobicia straszebnie zaczęła mnie boleć prawa podeszwa - buty najpewniej już się "wybiegały", tylko dlaczego akurat wczoraj? ;) Uznałem to za znak i odpuściłem, spokojnie dociągnąłem do mety. Tak jak pisałem - życiówka tak czy tak, na początku sezonu taki progres wziąłbym w ciemno, a niedosyt pozostał ;)

Dane z garmina: dystans 21.38, czas 2:05:00, średnie tempo 5:50 min/km, średnie tętno 168/max 178, co stanowi odpowiednio 85 i 90% mojego HRmax. Trasa podobno atestowana, ale wszyscy meldowali że im też dłuższa wychodziła, więc przyjmuję za dobrą monetę dane z garmina. Ogólnie organizacja super, bogaty pakiet z koszulką techniczną, a na koniec naprawdę wypaśny medal, a dla kobiet róża. Nie brakowało tez wody i izotoników na bufetach.

Sam zastanawiam się, jak podsumować ten sezon. Z jednej strony jestem zły na siebie, strasznie zły że nie dałem z siebie wszystkiego. Popieprzona sytuacja rodzinno - finansowa nie jest tutaj usprawiedliwieniem. Z drugiej zaś strony jest ciągły progres, co dla gościa 40+, który po trzydziestce dopiero zabrał się za siebie jednak stanowi chyba dobry prognostyk.

Do zmiany: waga. I to nie jakieś pitu - pitu, do kwietnia celuję w 80 kg - jak ma być porządnie biegane, słonia trzeba pożegnać machaniem z tarasu widokowego we Wrocławiu ;) Bo najgorsze jest t, że każdy mi mówi: po co będziesz chudł, fajnie wyglądasz, i takie tam ;) To demotywuje. Bo schudłem, ale nie tyle żeby szybko biegać. Zresztą zobaczcie sami - może czas się ujawnić ;) Po lewej wersja przed, około 110-112 kg, po prawej sierpień 2014, waga w okolicach 94 kg



Kontrola stresu: odrzucam kawę, może nie całkowicie, bo może sobie pozwolę przedtreningowo, ale znacznie. Codzienne medytacje zaczynają się powolisprawdzać .

Trening: będzie osobny post jak przebrnę przez Danielsa i książkę o utlra, która dzisiaj przyszła. Na razie dwa tygodnie luźne, bieganie przy okazji morsowania i może ten Ronina bieg ;) Do tego S&S, zacznę powoli od 20 tki, po która jadę po południu, tak żeby delikatnie zacząć obciążać lewy bark.

Żywienie: kontynuuję IF. Jak na razie więcej benefitów, niż minusów, rozważam wprowadzanie carb cycling jak już będą cięższe treningi, szczególnie biegowe. Może się to wiązać z rozszerzeniem okienka żywieniowego do 8 godzin.

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
Zacznij zwracac wiecej uwagi na to, kto i co Ci mowi. Tj. gdy mowia Ci, ze teraz jest super - zauwaz, ze sklada sie tak ze sa to albo bardzo bliskie osoby, u ktorych mozesz liczyc na szczerosc, albo osoby same dbajace o siebie. Gdy pytaja czy chorujesz, albo wrecz umartwiaja sie nad Twoim wygladem wieszczac chorobe - zwykle to obiboki, ktorym nie na reke ze wyrwales sie z marazmu dajac swiadectwo temu ze mozna, bo sami wychodza na smierdzacych leni. Tak to juz jest. Krotkie studium ludzkiej natury, dla mnie juz dawno i nieprawda.. ale tak jest.

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
Progres super.... tak na oko -5-6 lat. gratulacje! Niemniej... jest jeszcze z czego ciąć. Tak jak Xzaar... chrzanić te opinie. Rób co ci rozum dyktuje. Ja już się nie przejmuje takimi opiniami

Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
fajny byłeś misiu, a teraz to taka chudzinka

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Dzięki Panowie za miłe uwagi :) Tak, jest z czego ciąć, więc będę ciął ;)

Wczoraj jednak zjadłem trochę wieczorem. Zestaw 3 chlebki ryżowe, mascarpone, na to skrojona cienko gruszka skropiona cytryną :) No i filmy że hej :) Muszę to zapisywać, co mi kurna w tej podświadomości siedzi, to aż się boję ;) Liczby: 90/163/46.

Pracuję nad kilometrażem na Rzeźnika, korzystając z planu znalezionego wczoraj w książce o ultra. Zaczyna się to wszystko sensownie układać. Mam 32 tygodnie, w których na nogach zrobię około 1400 km, z czego 20-25% chciałbym zrobić chodzenia z kamizelą/oponą, a resztę biegu - potrzeba chodzenia w przygotowaniu do ultra jest podkreślana w książce zresztą. Dla porównania w tym roku jest dotychczas 1011 km biegu i 250 chodzenia, więc nie będzie jakiegoś znaczącego wzrostu. Jak już powstanie wersja względnie ostateczna ;) to wrzucę.

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Aha, wczorajsze S&S:

Rozgrzewka: 3x5 hip bridge, goblet squat, halo 3x10, 6 kg,
swing jednorącz 5x20 20 kg
TGU 5 x 20 kg
rozciąganie

Kula 20 kg sprawdza się jako coś lekkiego do rozruszania całego ciała. Pociągnę tak co najmniej do końca tygodnia, bo lekko lewy bark jeszcze czuję.

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Alkohol i cała reszta...

Następny temat

muzzyman / dziennik / KREW POT I ŁZY / redukcja

WHEY premium