SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Kung Fu Panda 2

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 163350

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
A ja myślałem, że liczycie to 1 cm = 1 zł.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
No to tak:

1. Dzisiaj wróciłem do wyciskania leżąc po dwuletniej (24 miesiące) przerwie. Nie było ławki skośnej, a poręcze nie były zamontowane- więc nie za bardzo miałem wybór. Ławka była mega miękka, także cały na niej latałem (serio to jakiś plusz był, a nie sztywna decha) + nie mogłem zabrać normalnie gryfu ze stojaków; na normalnej ławce weszłoby więcej powt. 2 lata temu robiłem na 100 kg regresy na 20 p, więc dzisiejsze 8 p (w sumie z zapasem- sam zabierałem i odkładałem, bez opasek, w wąskim chwycie) jest dość kiepskim wynikiem, ale być może układ nerwowy sobie przypomni, że kiedyś szło mu nieco lepiej.
2. Mam straszne problemy z nożycami (stąd te wyciskania na koniec), samo utrzymanie pozycji, to jest odpowiedni kąt w nogach plus cofnięcie biodra jest ciężkie, a co dopiero wskoczenie w tę pozycję.
3. Na rwaniu tak sobie dobiłem golenie po środzie, że całe skarpetki mam we krwi Całe szczęście, że mam je w odcieniach czerni i szarości, a nie bieli.Nie mam jeszcze tej koordynacji, żeby ciągnąc najpierw w górę, a potem na siebie, ale to przyjdzie.
4. Oczywiście miejsce odbijania to jeden wielki siniak i ostatnie 8 czy 10 serii rwania do przyjemnych nie należało. (Ale taka jest kara za ciągnięcie naokoło Walnę sobie lód na jaja, to może przejdzie do poniedziałku)
5. Izometryczne trzymania i spowalniane ekscentryki wchodzą na nogi. Ogólnie cały czas mam lekkie zakwasy na dupie i górze dwójek + czwórki nie wchodzą na świeżości. Zginacze kolan można by dobić na maszynie/żurawiu.
6. Dzisiaj dałem więcej kcal, przez to, że miałem w planach jeszcze ławkę i podciągania. Ręce odzwyczaiły się od wl i na pierwszym regresie poszła cała siła, po zdjęciu 10 kg zrobiłem 3 p mniej, niż serię wcześniej. Na podciąganie tez nie było mega dużo siły, stąd tylko 4 sety.

Trening:

Rwanie
4 p - 20,20,20,20,40,40,40,40,45,45,45,45,50,50,50,50 kg
3 p - 55,55,55,55
Ciągi rwaniowe z przytrzymaniem i 5 s negatywem (przytrzymanie na łydkach dobrze wchodzi na tę partię)
4p - 70,70,70,70 kg
Zarzut na podsiad + wybicie na nożyce z 3 sekundowym przytrzymaniem izometrycznym przed wybiciem
3p/3p - 20,20,40,40,50,50
2/2 - 60,60
1 p x 2- 70, 70
Wyciskanie z nożyc (nogi mi dosłownie odpadały na pustym gryfie)
6p 20,20,30,30

+ Mój trening uzupełniający
Wyciskanie leżąc: 20 x 10, 70 x 3, 90 x 3, 100 x 8, 90 x 5, 80 x 5, 70 x 5, 50 x 10
Podciąganie szeroki nachwyt ccx8, ccx8, ccx8, ccx8
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
Sobota

Dzisiaj nic nie robię, nie licząc spacerów. Oprócz używania lodu, smaruję się jeszcze altacetem (wydaje się pomagać) + na golenie nakładam bepanthen antyseptyczny. W nocy miałem problemy z układaniem się w łóżku, bo nie dość że piszczele są całe w rankach, to są stłuczone (tak jak miejsce, z którego odbijam). Ponieważ po posmarowaniu maścią odkażającą całe zaczęły piec, to najpierw zajmę się tym, żeby nie było zakażenia, a potem najwyżej pomyślę o stłuczeniu (nie żartowałem z tymi skarpetkami w krwi, serio to trochę średnio wygląda).

Z weselszych wieści: piersiowe są mocno zakwaszone, trochę mocniej, niż myślałem- czuję je jakbym robił wczoraj trening mięśni piersiowych. Wrzucam wl 3 x w tyg po 1/2 serie docelowe i 0-3 regresy, co tydzień + 5 kg. (1,25 nie ma na sali, albo są gdzieś pochowane), tak żeby w pierwszym tygodniu października powyciskać na powtórzenia 120 kg. (No chyba, że progresja nie będzie wchodziła). Myślę zrobić pon-piątek ciężej, środa lżej.

Aha, tak jak ostatnio wspominałem, w dnt będę sobie pozwalał na odrobinę czerwonego wina, którego nie wliczam do bilansu. (Głównie dlatego, że są to symboliczne ilości, a nie butelka na głowę)

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2014-09-06 16:19:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4063 Napisanych postów 45434 Wiek 4 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347448
Walnę sobie lód na jaja, to może przejdzie do poniedziałku


Już nawet nie chce mi się dochodzić do tego, co wy tam robicie w tej szatni po treningach

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
A TU CIĘ MAM, bo całe molestowanie odbywa się przed treningiem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4063 Napisanych postów 45434 Wiek 4 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347448
Rozumiem, że to w celach aktywacji pośladkowych ?

A ja bynajmniej nie miałem na myśli zbliżenia intymnego.
Raczej przebijanie róznych przedmiotów swoim przyrodzeniem, by zwiększyć moc tylnego
łańcucha.Kai Greene uskuteczniał taką metodę i zobacz jakie ma nogi.

Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2014-09-06 16:36:02

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 3591 Wiek 111 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 54809
A przywodziciele? Macie na nie jakąś metodę?

ಠ_ಠ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
Niedziela- kilka dłuższych spacerów, więcej kcal. Zapomniałem napisać, że boczne aktony naramiennych też całe zakwaszone.

Poniedziałek-
w tym tygodniu jest zgromadzenie, także nie ma trenerów i treningi będą w kratkę, ale i tak najbardziej ogarnięty gość po trenerze (a zakładam, że jeśli rwie się na wysoko w seriach 130-140 kg i siada prawie 3 paki w tylnym, to w łańcuchu pokarmowym zajmuje nieco wyższe miejsce ode mnie) został w Warszawie i powiedział mi co mam robić. Jutro będzie wolne- w środę jakiś trening i wtedy się dowiem co będzie z czwartkiem i piątkiem.

EDIT: A i zaczynam włączać do suplementacji BCAA, w postaci 20 g przed/na treningu. Trening średnio trwa 2 do 2,5 h + ćwiczę to samo dzień po dniu + chcę się skupić przez wrzesień na technice, więc minimalizacja zakwasów wydaje się być celowym zabiegiem. (Nawet jak zmniejszanie katabolizmu miałoby się przełożyć na mniejszą odpowiedź anaboliczną po treningu).

Zaczynam chyba rozpisywać to w normalnej ciężarowej notacji, bo mało czytelnie wychodzi to zapisem na odwal się
(Jakby coś: 20/4 x 2 = 20 kg x 4 powtórzenia, 2 serie)

1. Fronty 20/4 x 2, 50/4 x 2, 60/4 x 2, 70/4 x 2, 80/4 x 2, 90/4 x 3
2. Rwanie na prosto 20/6 x 2, 40/4 x 3, 50/4 x 3, 55/3 x 2, 60/2 x 3
3. Wysokie ciągi rwaniowe 70/3 x 3, 75/3 x 2, 80/2 x 3

I mój trening uzupełniający
1. WL 20/10, 70/5, 90/3, 100/1, 105/8, 90/8, 70/10
2. Podciąganie nachwytem cc/8 x 4


Jak widać od piątkowego treningu dołożyłem 3 powtórzenia na regresie i 5 kg na docelowej bez straty powtórzenia, czyli zaczyna się reprogresowanie. Miały być kilka serii docelowych, ale póki idzie progresja za frajer, to po prostu zrobię wycisk 3 x w tygodniu tak jak teraz. Od października zacznę myśleć.

Na rwaniu największym problemem były rany na goleniach i stłuczenie na podbrzuszu (czy tam okolicach). Plastry niestety poleciały już na rozgrzewce, więc będę musiał wymyślić jakiś inny sposób zabezpieczania tego. Mam nadzieję, że w środę porobimy podrzut, bo na rwaniu największym problemem staje się ból, a nie technika.


Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2014-09-08 18:42:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
Po wczoraj znowu dopadły mnie zakwasy- o dziwo, bo objętość była dość mała + miałem 2 dni przerwy.
Najbardziej boli tyłek i dwójki, potem cała reszta: bok barków, czwórki i na samym końcu lekko piersiowe i kaptury.

Nogi niestety dalej poharatane i to może na razie być największy problem.

Dzisiaj DNT, kilka spacerów (aero się na razie nie podejmuję, golenie serio są tak rozyebane, że boli przy chodzeniu).


Zamówiłem sobie suple, a więc od jutra albo od czwartku zmienia mi suplementacja. Wracam do zestawu, który brałem już kiedyś (a przypomniał mi się, bo go zobaczyłem u faftaqa), tylko nie zdecydowałem się na GABĘ, bo źle się po tym czułem. Jak widać regeneracja przede wszystkim. Omega 3 w symbolicznych ilościach, ale powinno to zrównoważyć ilość orzechów, które zamierzam włączyć do diety.

DNT:

W trakcie dnia:
żeń-szeń 500-1000 mg
omega 3 660 mg EPA 440 mg DHA

Przed snem:
szyszki chmielu + melisa napar (zaparzane razem z tym, co mi zostaje z zielonej herbaty)
3-5 g Argininy
1 g witaminy C
250 mg Magnezu

DT:

W trakcie dnia:
omega 3 660 mg EPA 440 mg DHA

Przed treningiem:
żeń-szeń 500-1000 mg

Na treningu/przed treningiem:
~20 g BCAA + EAA (w śladowych ilościach, ale zawsze)

Po treningu: (bez zmian)
50-60 g WPC
20 g MCT
10 g Kakao
pół łyżeczki cynamonu
trochę pieprzu/chili

Przed snem:
szyszki chmielu + melisa napar (zaparzane razem z tym, co mi zostaje z zielonej herbaty)
3-5 g Argininy
1 g witaminy C
500 mg Magnezu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
Tyłek zakwaszony, piszczele krwawią, ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Dzisiaj teoretycznie powinienem odebrać zaawizowane suple, więc jeśli to wypali, to od dzisiaj powinna być lepsza regeneracja.
EDIT: jednak nic z tego, bo parcel shop w którym zamykany jest o godzinie 18.

Środa, dt:

1. Wyciskopodrzut 20/4 x 2, 40/4 x 2, 50/4 x 2, 60/4 x 3
2. Zarzut + wybicia techniczne 20/3+2 x 2, 40/3+2 x 3, 60/3+2x2, 70/2 x 2, 80/2+1 x 2, 90/2+1 x 2, 95/2+1 x 1, 100/1 x 1
3. Ciągi podrzutowe 100/3 x 3, 110/2 x 4
4. Wybicie rwaniowe + przysiad 20/6 x 2, 40/4 x 1, 50/4 x 1, 60/4 x 3

Moje uzupełniające:
5. Wl 20/10 x 1, 70/5 x 1, 90/8 x 3
6. Podciąganie nachwyt cc/8 x 4


Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2014-09-11 08:58:21
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Ścisk dłoni

Następny temat

Trening na nogi nie nadwyrężający ścięgien podudzia

forma lato