[BLOG]Lucky555/IF - Dziennik treningowy [foty: 22, 60]

Technicznie średnio. Możesz spokojnie bardziej rozciągnąć ten mięsień i popracować trochę nad koordynacją.

No z koordynacja jest ciezko, bede staral sie w miare stabilnie robic, bo rzuca mnie troche. A co do techniki to jest tragicznie czy ujdzie ?

Zmieniony przez - Lucky555 w dniu 2014-08-28 14:36:37

Niży Panie, za dużo gofrów

Bedzie niżej ;D no chyba

Od dzisiaj obserwuję poczynania

Co do pompek na poręczy, to polecam robić na początek serie z czyjąś pomocą z dużym zakresem powtórzeń 10-15 (ja robiłem z pomocą maszyny, która wypycha do góry). I tym samym, nie mogłem ani jednej takiej pompki zrobić 3 miesiące temu, dzisiaj leci kilkanaście z niskim, powolnym zejściem bez problemu (bez pomocy). To samo z drążkiem, pół roku temu nawet do połowy się nie dało, a dzisiaj kilka pełnych powtórzeń spokojnie wchodzi

No chyba, że możesz schodzić nisko, a się opiehdalałeś na treningu

Kiedyś na siłce robiłem właśnie na takiej maszynie i wydaje mi się, że to tylko spowalniało moje zmagania. Teraz nawet nie mam takiej maszyny na siłce, więc wszystko muszę robić z obciążeniem swojego ciała. Akurat wtedy już byłem wykończony poprzednimi ćwiczeniami, więc schodziłem do takiego poziomu. Ale liczę na to, że będzie lepiej to może uda mi się zejść niżej ;)

Nie pisałem kilka dni, dieta byłą trzymana w 100%. Waga dalej ta sama, powoli już mnie to wkurza :P Znowu zwiększam o 200 kcal. W DT z węgli, a w DNT chyba z tłuszczu. W sumie innego wyboru nie mam :D Powiem szczerze, że tyle tłuszczy to trochę uciążliwa sprawa, bo nie mam pomysłu na fajne posiłki tylko typowo sztampowe. Będę musiał zakupić dużo orzechów i je wcinać. Akurat koło mnie gosciu sprzedaje teraz włoskie za 33zł za kg. Dziś po treningu w 3,5h zjem prawie 3000 kcal co jest dla mnie dość dużą liczbą :D WIększość będzie z ww prostych, chyba wyjdzie 60%prostych i 40 % złożonych. Fajnie jakby już powoli coś szło, bo nie wiem czy później będę w stanie zjeść ponad 3000 kcal w tak krótkim czasie.

Na CBL nie powinno się patrzeć na wagę ani pomiary, a jedynie lustro, bo waga bardzo często właśnie stoi, a niestety fat się odkłada. Przynajmniej tak czytałem. Patrz raczej na lustro dzisiaj zacznę czytać książkę Johna, więc może będę miał więcej do powiedzenia niż teraz.

WIem, ale skoro od kilku tygodni waga na tym samym poziomie to jednak wolę patrzeć na wagę i pomiary ;) Ale wiadomo, lustro najważniejsze

Ale jeśli fat się odkłada to i pas czy inne miejsce z tendencją do zalewania pójdą w górę

W moim przypadku redukcja nie wyszła tak jakbym chciał, a więc nie wyciąłem się do kości. Robienie teraz masy może być trochę problematyczne, bo do końca nie wiem co się odkłada, a co nie :P Jednak pas obecnie jest na podobnym poziomie, więc wydaje mi się, że nic nie idzie. Priorytetem jest teraz zwiększanie wagi jak i postury. Liczę na to, że w kolejnym roku wytnę się już maksymalnie i kolejne robienie masy będzie łatwiejsze.