Buli - zjem, poćwiczę, wyśpię sie, a reszta przyjdzie sama:-)

Serio Ci mówie, niektóre sk***ysyny doyebane to szczerze maja łapy jak nogi

no to chyba jednak Antek musi sie tam wybrać

fajna dyskusja się Panowie wywiązała cieszę się ze nie jestem sam z takim i problemami jak Wy Moja to mi ciągle mówi że mam bebech za duży ale jak ma być mały skoro dziennie tyle żarła pochłaniam a ide do niej dopiero pod wieczór czyli wtedy kiedy jest największa masakra mowi ze to poyebany sport, kulturyści są ochodni a żyły? feeeeeeeeeeeeeeeeee....

btw. Buli doyebales ladnie wrzucaj na patyk więcej kg = wiecj kcal = rob jeszcze lepszą forme !

Żyjesz pan?

juz myślałem że Buli się przebudził pewnie ostro trenuje ale wpisek nie robi

jw, a tu uja! buli odezwałbyś się coś :)

Albo panna mu dostęp do neta odcięła.

Cześć Chłopaki, żyje cały czas, na forum też jestem często (teraz już codziennie) tylko po prostu nie wpisuje sie.
Dziennik chciałbym aktywować, to motywacja + progres jest lepszy jak mam wszystko poukładane po kolei jak ma być.
CO u mnie to najpierw o suplementacji:
- Zszedłem z bomby, jestem na odbloku, końcówkę zj**ałem jestem tego świadom.

Co do treningu to też było ostatnimi czasy walenie w chvja tak serio.
Od wczoraj tak naprawde zacząłem trenować ciężko, tzn zacząłem splitem, ale myśle, że zrobie każdą partie w tym tygodniu, a od poniedziałku wejde na trening shotgun.

CO do diety, to kurczak+ryż jest zawsze, ale zawsze jest to ale, często +słodycze, mcdolnald.
Innymi słowy chvjnia.
Doszedłem do wniosku, że moge trenować, moge trzymać miche tak na oko, ale jak nie mam tego zapisanego, nie dodaje czy ciężaru czy kcal, ogólnie jeśli nie kontroluje tego na 100% to nie ma ani 1% progresu.

Dobra, co do formy sp******iła jak struś pędziwiatr
Waga jakieś 73kg (szczyt 76kg )
Bf wyższy, myśle czy by sie nie zmotywować tak naprawde i nie zrobić szybkiego redu do świąt (potem odpalam bombe)
Bo k***a bez jakiegokolwiek celu w głowie w tym momencie, to szkoda męczyć sie na tej siłowni, bo nic z tego praktycznie nie mam, od miesiąca tak naprwde stoje w miejscu,a nawet sie cofam,.

Ciesze sie, że sie odezwaliście, miło mi bardzo, przemyśle to i jeśli wyjde redu to wracam do dziennika, bo wtedy efekty widać z tyg na tydz

Odpalaj co trzeba i zaczynaj shotguna. Ja dziś właśnie jestem po 1 treningu tą metodą, jak dla mnie miodzio. Można będzie śledzić postępy dobrze na tym samym planie :).

Opinia publiczna mówi: redu! Dawaj, będziemy dopingować.